Na zawsze

403 24 19
                                    

Spodziewałam się wszystkiego ale na pewno nie Ashley. Byłam pewna, że mężczyzna zabrał mnie na kawę czy ciastko więc wizyta przyjaciółki nieźle mnie zdziwiła. I mimo tego, że wypłakiwałam jej się w ramię z wielu powodów to jeden z nich mocno mnie przerastał. Wszystkie kłamstwa o których mówiłam blondynce mogły wyjść na jaw. Czy już nigdy nie będzie tak jak kiedyś?

— Ale nie rozumiem... dlaczego tu jesteś? — podniosłam głowę, a dziewczyna wytarła moją mokrą twarz rękawem.

— Neymar do mnie napisał! — wybuchła, szybko wyciągając telefon z torebki. Kliknęła w ikonę Instagrama, a następnie weszła w wiadomości z piłkarzem.

— Wysłał mi nawet serduszko pod jedną wiadomością, zobacz! On mi się tak podoba. — przyznała przeciągając palcem każdą wiadomość którą do siebie wysłali.

Podoba?

— Myślisz, że mam u niego jakieś szanse? — spytała ciągnąc mnie za ramię. Ja wpatrywałam się w nią, zaciskając dłonie w pięść. Paznokcie wbiły mi się w skórę, pozostawiając po sobie półksiężyce. 

Przełknęłam ślinę zdając sobie sprawę co czuję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przełknęłam ślinę zdając sobie sprawę co czuję.

Zazdrość.

Przelewała się w moich żyłach tak długo, póki nie przypomniałam sobie o tym, że jest moją przyjaciółką. Jej uczucia są ważniejsze niż moje. Zawsze były.

— Oh... Czujesz coś do niego?... — spytałam cicho. Rozluźniłam dłonie, patrząc na kroplę krwi, która płynęła po moim palcu.

— Jest nieziemski. — odpowiedziała. Czułam jakby czas się zatrzymał, a ja nie mogłam nic z tym zrobić. Jakbym znajdowała się na pustyni, która nie ma końca. Bez wody, bez jedzenia. Bez Neymara.

— Oczywiście, że masz szansę. Słyszałam, że zerwał z Bruną. — uśmiechnęłam się sztucznie. Miałam ochotę się uderzyć w głowę, bo przecież nic do niego nie czuję. Chyba.

— Nawet jeśli jestem blondynką? Może się przefarbuję? Słyszałam, że lubi brunetki. — mówiła przeczesując swoje włosy. Zawsze jej zazdrościłam koloru bo w każdym momencie bezproblemowo mogła go zmienić.

— Neymar nie patrzy na wygląd tylko na to co w środku. — zapewniłam ją. 

— Ale cudowny! No dobra, usiądźmy. Musisz mi się z czegoś wytłumaczyć. — pociągnęła mnie za rękę i usiadłam przy stoliku, ona na przeciwko mnie.

— To jego koszulka? — spytała z chrypą. Nie chciałam jej dobijać, nie zrobię jej tego.

— Nie. — odpowiedziałam opierając twarz na dłoni. 

— O czym chciałaś gadać? — zmieniłam temat.

— Dlaczego kłamałaś? — nagle zmieniła swój ton i wyprostowała się.

Francuska miłość TOM 1│Neymar JrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz