jestem mistrzynią

592 16 1
                                    

Nasza gra w kręgle rozpoczęła się wybieraniem drużyn. 2 drużyny i 2tory. Kochan spojrzał się na Olę a ta odpowiedziała mu całusem w usta. Słodcy są. Tomek powiedział że chce być ze mną ale został jeszcze Kłos I Bednorz. Osobiście lepiej dogadywałam się z Karolem ale koniec końców Bednorz powiedział że chciałby być ze mną zgodziłam się a on mnie mocno przytulił momentalnie mina Tomka zrzedła. Nie wiem jak to skomentować może lepiej przemilczę. Nie jestem pewna jakie zamiary ma Bartek ale mam nadzieje że nie wpłynie to negatywnie na moją znajomość z Fornalem. Zauważyłam że gdy spotykaliśmy się ekipą Bednorz ciągle się na mnie patrzył i próbował zagadywać ale raczej nie jestem nim zainteresowana. Wpadłam na pomysł że mogę iść zamówić pizzę wszyscy się zgodzili. Kątem oka zauważyłam że idzie za mną Bartek. Złożyłam zamówienie i powiedziałam że zapłacę kartą. Miałam wyjmować telefon z kieszeni ale mój towarzysz szybko przyłożył kartę do terminala. To było mega miłe. Podziękowałam mu a on w odpowiedzi przycisnął jedną ręką mnie do siebie łapiąc mnie za talię. Gdy spojrzałam się na Fornala widziałam w jego oczach zazdrość? Gniew? Sama nie wiem. Zaczęliśmy grę.

-Mam nadzieję że umiesz grać- Szepnął uwodzicielsko mi na ucho Tomek. Czemu on jest tak pociągający?

- Słuchaj jestem mistrzynią nikt ze mną nie wygrał- powiedziałam pewnie. To akurat była prawda

- Bardzo mnie to cieszy . Mam nadzieję że wygramy- zaśmiał się Fornal. Wygramy to zobaczysz

Często w rozmowy moje i Tomka wcinał się Bartek trochę mnie to wkurzało. Zauważyłam że z Kłosa jest świetny towarzysz i potrafi pomóc. Mamy naprawdę wiele wspólnego. Opowiadał mi jak w tamtym roku niósł choinkę ze sklepu do domu i ciągle wywracał się na lodzie. Nie powinnam się śmiać ale to mnie przerosło. Oczywiście nie zabrakło ploteczek + drinka z kochaną Olcią i oczywiście kłótni z Kubą. To jest serio norma zawsze na końcu i tak się śmiejemy o jakie głupie tematy się kłócimy. Przysiadłam obok Tomka bo zauważyłam że siedzi sam. Po krótkiej rozmowie Fornal powiedział że idzie do toalety i mnie zostawił. Podczas gdy jadłam pizzę przysiadł się obok mnie Bednorz. Chwilę pogadaliśmy. Zaczął opowiadać śmieszną historię z dzieciństwa nie mogłam powstrzymać śmiechu. Położyłam rękę na jego ramieniu a on położył rękę na mojej talii. Nawet tego nie kontrolowałam bo ciągle wybuchałam śmiechem. Akurat musiał się tam pojawić Tomek. Popatrzył się na nas a my na niego widać było na jego twarzy smutek. Chodziło o mnie? Nie ważne gdy będziemy sami zapytam się go o co chodzi. Po skończonej grze Olka z Kochanem poinformowali nas że zawiozą Bartka do Warszawy i przy okazji zostaną u rodziców Kuby na kilka dni w ramach odwiedzin. Ucieszyło mnie to w końcu będę sama z Tomkiem.

Niestety przez resztę gry Tomek się nie odezwał.  Był jakiś przybity tylko dlaczego?

- Lena mam do ciebie pytanie- powiedział Tomek gdy wsiadaliśmy do samochodu
- No słucham cię- Odpowiedziałam z zaciekawieniem
- Wiesz podoba mi się pewna dziewczyna. Tylko nie wiem jak do niej zagadać. Widzę że się mną nie interesuje i znamy się krótko- powiedział zmieszany. No  to jestem w dupie. Zabije się
- No ale dlaczego pytasz o to mnie?-
- No wiesz emm jesteś dziewczyną iii może byś mi coś doradziła?- powiedział odwracając wzrok. Doradzić? Serio?
- Na twoim miejscu bym powiedziała jej co czuję.  Nie warto tego ukrywać-
- Dziękuję- odpowiedział z uśmiechem. Mi już do śmiechu nie było.  Na tym skończyła się nasza rozmowa

W ciszy dojechaliśmy do domu. Przy kolacji zamieniliśmy kilka zdań ogólnie atmosfera była gęsta. Zrobiłam wieczorną rutynę przebrałam się w to w czym zawszę śpię obejrzałam kilka odcinków serialu i poszłam spać.

Rano wstałam z odziwo dobrym chumorem Fornal chyba nie zabardzo wchodząc do kuchni zobaczyłam okropny bałagan i wkurzonego Tomka który próbuje przewrócić pancakes. Odrazu gdy go zobaczyłam uśmiech wkradł mi się na usta.

- Może Ci pomogę- powiedziałam śmiejąc się
- Dzieki. Chciałem nam zrobić śniadanie ale coś nie wychodzi- odpowiedział z żalem
- Możesz zrobić kawę a ja dokończę pancakes- oznajmiłam
- Tak jest mamo- krzyknął i oboje zaczęliśmy się śmiać
- No ja nie wiem co ci tu nie wychodzi Tomuś- popatrzył na mnie śmiesznie. W jego oczach można było dostrzec iskierki
Po chwili ciszy zapytał
- dlaczego wczoraj się na mnie obraziłaś? Nic nie mówiłaś po naszej rozmowie w aucie- zapytał z powagą. Może dlatego że mnie to zabolało?
- Myślałam sobie o takiej rzeczy nie przejmuj się- uśmiechnęłam się- No i gotowe!-
- To wygląda przepysznie dzięki za pomoc- powiedział podziwiając nasze dzieło
Tomek spojrzał na mąkę i już miał ją wziąć ale ja zręcznie ją zabrałam i rzuciłam garść mąki prosto na twarz Fornala
- Nagrabiłaś sobie młoda- powiedział z chytrym uśmiechem
Zaczęliśmy się ganiać wokół wyspy kuchennej aż w końcu pobiegłam do salonu. Potknęłam się i ze śmiechem upadłam na kanapę. Tomek na mnie wskoczył i próbował mnie łaskotać.  Oboje smialismy w niebogłosy. Po wielu moich błaganiach Fornal przestał i opadł na kanapę obok mnie. Zaczął wpatrywać się we mnie . Totalnie nie przejmowałam się tym że jestem w dessach bez makijażu i z rozwalonym kokiem. Prawie w ogóle się nie maluję tylko rzęsy i róż więc nie było widać jakieś zmiany bardzo dużo osób mi mówi że wyglądam przepięknie bez makijażu.
W bardzo dobrych chumorach szybko posprzątaliśmy kuchnię. Obejrzeliśmy jakiś Film i Tomek musiał iść na trening. Wspomniał tylko że po jutrze jest mecz i żebym nie zapomniała przyjść.
Zostałam sama postanowiłam posprzątać pokój i wyjść na małe zakupy w sumie było mega nudno bez Fornala przyznam że to wspaniały towarzysz.
Po powrocie Tomka zamówiliśmy sushi i dużo dużo rozmawialiśmy. Po skończonym jedzeniu usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy netflixa. Fornal przycisnął mnie do siebie i przykrył nas kocem. To było super słodkie.
po jakiś 2godzinach filmu zamykały mi się oczy. Tomek wyłączył telewizor położył się na plecach i powiedział żebym położyła się na nim. Zrobiłam co powiedział było mega wygodnie. O dziwo normalnie oddychał. Wiem że ważę mało ale i tak łał. Zaczął głaskać mnie po plecach i w ciągu 3minut oboje usnęliśmy. Nie wiem co się ze mną dzieje ale chyba się zauroczyłam. Jedno mnie ciekawi. Dlaczego śpimy razem skoro mówił że jakaś dziewczyna mu się podoba?

przypadek?/ Tomek FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz