Popatrz moja Luba, co się tam wyprawia?
Śmiechy, krzyki, tańce... Czyżby Święto Jana?
Czuję świeże zioła palone w ognisku,
Widzę młode panny tańczące w ich blasku,
Przesilenie letnie nadeszło krokami,
Młodzież pięknie skacze wśród iskier płomieni,
Przysiądźmy na moment na korzeniach lasu,
Zabawiajmy z nimi jak za naszych czasów,
Nikt nie zauważy jak ta starsza para,
Będzie się miłować w Noc Świętego Jana,
Piękne panny wspólnie wypuszczają wieńce,
Młodzi chłopcy w rzece łowią je zawzięcie,
Oni jak my kiedyś łączą się w miłości,
By po latach doznać owoców młodości,
Jakaś smutna panna siedzi wśród paproci,
Gdy ten młody chłopak Ją o rękę prosi,
Księżyc w miłości poślubił Słoneczko,
Tak jak ja niegdyś Ciebie moja Iskiereczko,
Rano kiedy pomną każdy wiedzieć będzie,
Księżyc za Słoneczko wziął sobie Jutrzenkę,
YOU ARE READING
Noc Świętojańska
PoetryWiersz opisuje Noc Świętojańską. Podmiot liryczny zauważa w lesie grupkę młodych ludzi celebrujących Wigilię Świętego Jana i wspomina stare czasy.