23 - YEE

452 20 5
                                    


Obudziło mnie wpadające przez okno światło, spojrzałem w stronę odsłoniętych zasłon przy, których stała Kaja. Nie zauważyła, że mnie obudziła, spojrzałem na zegar i była godzina trzynasta. Jezu czy ta dziewczyna nie może choć raz pospać chociaż do czternastej. Wziąłem poduszkę obok i położyłem ją sobie na twarz by schować się od światła dziennego, ale nie było mi to dane bo zostałem napadnięty. Kaja na mnie wskoczyła i zaczęła wyrywać mi poduszkę.

- Nieee, jest jeszcze tak wcześnie!!! - Powiedziałem zaspanym głosem.

- Wstawaj Michaś!!! - O Michaś, dobra dobra wstaje.

- A dostanę coś w zamian za to poświęcenie wstania dla ciebie? - Zaśmiała się po czym szepnęła.

- Oczywiście... możesz to ty ładnie wstać i pomóc mi ze śniadaniem, a jeśli już to zrobisz to pomyśle nad buziakiem. Może być? - Hmmm to nadal nie to czego chcę, ale dobre i to.

- Zgoda. 

Wstałem z łóżka i założyłem na siebie jakąś koszulkę i ruszyłem za Kają do kuchni. W domu nie było już nikogo poza nami, co nie było dziwne bo jest środek tygodnia. Podszedłem do wyspy kuchennej i usiadłem na przeciwko zapatrzonej w telefon Kai. 

- Too co jemy? - Zapytałem nalewając sobie wody do szklanki.

- Myślałam nad jajecznicą z bekonem. Co ty na to? - Zapytała odrywając się od telefonu.

- Penie, zjem cokolwiek mi zrobisz!

- No to świetnie! Michał, Przyszykuj rzeczy a ja ogarnę resztę!

- Robi się szefowo. - Zaśmialiśmy się.

Podszedłem do lodówki i wyciągnąłem z niej jajka i bekon, obok mnie przecisnęła się Kaja, która sięgnęła po pomidora i sos sojowy.

- Dodajesz sos sojowy?

- Tak, nigdy nie dodawałeś?

- Nieee... - Byłem w szoku.

- To dziś zrozumiesz, że popełniłeś błąd, bo jest pyszne.

Kaja zrobiła jajecznicę i wszystko ładnie przyszykowała. Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy. Muszę przyznać, że to najlepsza jajecznica jaką jadłem i nawet moja mama takiej nie robi. Po zjedzeniu usiedliśmy u mnie w pokoju i zaczęliśmy coś przeglądać w telefonie. Przeglądałem instagrama, kiedy dostałem wiadomość na grupie gombao.

GOMBAO33

- Siemano wbija ktoś do mnie na chate? - Wygi

- No już się zbieram. - Tadeo

- Myślę, że bez problemu mam wolny czas. - Szczepciu

- Ja aktualnie jestem z Kają więc nie zbyt.

- No to wbijaj z nią! - Wygi

- Noo - Szczepciu

Myślę, że to git pomysł, bo i tak chyba żądnych planów nie mamy. W sumie cieszę się, że chłopaki tak odbierają Kaje bo są dla mnie mega ważni jak ona. Postanowiłem zapytać Kaję co ona na to.

- Kajuś, bo chłopaki jadą do Wygusia, też jedziemy?

- Tak, czemu nie chyba, że masz jakieś inne plany.

- Nie mam.

- No to Michasiuu, zbieramy się. - Ucieszyła się i wstała by się ogarnąć.

Byliśmy już gotowi więc wyszliśmy i szliśmy już w stronę domu Wygiego. Postanowiliśmy się przejść, zajmie nam to z jakieś trzydzieści minut. Między nami jest cisza, chyba oboje chcemy ja przerwać, ale nie wiemy jak. No dobra coś powiedzieć muszę.

𝐌𝐀𝐓𝐀 ~ 𝐌Ł𝐎𝐃𝐘 𝐁𝐀𝐂𝐇𝐎𝐑 ❤㋡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz