Jestem teraz w szkole. Jest Wtorek a ja jadłam od niedzieli tyko kawę... Nie czułam się dobrze i ledwo dawałam radę chodzić. Chase po ostatnim wydarzeniu chodził ciągle za mną z obawą, że coś mi się stanie i raz nawet wszedł za mną do toalety ale kazałam mu wyjść. Emily poznała jakąś dziewczynę z drugiej klasy i całe przerwy spędzają razem. Zostawiła mnie... Nawet nie zauważyła, że coś jest nie tak. To chyba nie jest prawdziwa przyjaciółka, zostawiła mnie. Chase mnie jeszcze nie zostawił i mam nadzieję, że mnie nie zostawi. Jutro będzie lekcja wychowawcza i ma podobno do naszej klasy dołączyć nowa osoba i jestem starsznie ciekawa kto to, i może nawet się polubimy, ale Chase'a nie zostawię tak jak mnie zostawiła najlepsza przyjaciółka. Ostatni raz rozmawiał z nią w niedzielę. Z Chase'm jestem ciągle nawet na lekcjach siedzimy razem. Jednak ostatnio wydarzyło się coś dziwnego. Jak siedzieliśmy na angielskim Chase złapał mnie za udo i rysowała nim jakieś wzorki. Mam nadzieję, że nikt tego nie widział. Nie wiem czemu to zrobił, może czuje coś do mnie... Fajnie by było ale nie chce żeby między nami się coś zepsuło. Teraz będziemy mieli geografię i wraz z Chase'm idziemy w stronę sali. Nagle łapie mnie za rękę i przyciąga do ściany. Czułam się niezręcznie ale nie było dużo osób w tamtym miejscu co mnie cieszyło. Moje serce zaczęło bić jak szalone stałam opierając się o ścianę a on trzymał moje nadgarstki nad moją głową. Nie wiedziałam o co chodzi... Przecież to mój najlepszy i jedyny przyjaciel.
- Mia... - powiedział zachrypniętym głosem
- Chase? - zapytałam
Przycisnął swoje ciało do mojego. Nasze twarze dzieliły milimetry.
- Kocham cię Mia - powiedział
Nie wiedziałam co odpowiedzieć... Chciałam tego. Nie zdążyłam wypowiedzieć słowa kiedy on przycisnął swoje usta do moich a swoje ręce położył na mojej talii. Od razu odwzajemniłam pocałunek a ręce położyłam na jego torsie. Był usmięśniony. Całowaliśmy się a jego język prosił o dostęp który od razu otrzymał. Całował delikatnie i przyjemnie. Jak nie starczało nam tchu odsunęliśmy się od siebie.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał się, trzymając dłonie na moich biodrach
Odpowiedz była oczywista
- K-kocham cię Chase... Oczywiście, że tak - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem
Nigdy bym nie pomyślała, że taki dzień nastąpi. Szybko złożyłam mokry pocałunek na jego ustach i zaczęłam kierować się w stronę klasy. Była już lekcja i się trochę obawiam nauczycielki. Weszłam do klasy wraz z Chase'm. Cała klasa była zdziwiona, że się spóźniliśmy i na dodatek razem. Mina Emily była bardzo zdziwiona. Usiedliśmy na ostatniej ławce przy oknie nie zwracając uwagi na inne osoby gapiące się na nas. Usiadłam i wyjęłam książki. Minęła połowa lekcji a Chase złączył nasze dłonie pod ławką. Tak bardzo się cieszyłam... Nic się między nami nie zmieniło. Poprostu się kochaliśmy.
~~~
Zadzwonił dzwonek a ja schowałam wszystkie rzeczy z ławki i wyszłam z klasy wraz z Chase'm. Uwielbiałam patrzeć na jego uśmiech... był idealny. Mogłabym całować go ciągle i wszędzie. No może nie tutaj. Za trzy godziny kończymy lekcje. Była dłuższa przerwa więc wyszliśmy na dwór usiąść na ławkę. Było dosyć tłoczono, ale nam to nie przeszkadzało. Usiedliśmy na ławkę i zaczęliśmy gadać o rzeczach ważnych i nie ważnych. Zapominałam powoli o tym co się działo na imprezie. Kocham Chase'a... Nikt nie domyśla się, że coś między nami jest bo zachowujemy się jak zawsze, czyli brat i siostra. Trochę denerwowało mnie to jak dziewczyny się na niego patrzyły bo nie wiedziały, że jest w związku. Wydaje mi się, że to widział ale dam radę wytrzymać. To mój i tylko mój chłopak...
- Chcesz przyjść do mnie dzisiaj po szkole obejrzymy jakiś film i zrobię coś do jedzenia - zaproponował
Oferta jedzenia średnio mi się podobała ale filmu nigdy nie odmawiam. Często razem oglądamy filmy albo chodzimy do kina.
- Jasne! - odpowiedziałam mu z radością
~~~
Kierowaliśmy się w stronę domu Chase'a. Jego rodzice byli w pracy więc mieliśmy cały dom dla nas. Mieszkał na bogatym osiedlu. Miał duży, ładny dom z ogródkiem i dużym basenem. Na podjeździe stał jego samochód czyli McLaren 750. Weszliśmy do nowoczesnego domu w którym byłam chyba już milion razy. Usiedliśmy na kanapie. Kazał mi wybrać jakiś film, a on zrobi nam coś do picia i jedzenia. Był dobrym kucharzem ale rzadko gotował. Ciekawe co dzisiaj wymyśli. Wybrałam film i czekałam na Chase'a. Jakieś 15 minut później przyszedł Chase z dwoma kubkami kakao, popcorn'em i pizzą. Stresowałam się bo nie dam rady zjeść pizzy i popcornu. Usiedliśmy obok siebie i włączyliśmy film. Załączyliśmy nasze ręce i przytuliliśmy się do siebie. Wypiłam całe kako, ale popcornu i pizzy nie dotknęłam. Chase kończył swoje kakao i jadł popcorn. Zjadł już chyba 2 kawałki pizzy.
- Czemu nie jesz kruszynko? - zapytał się troskliwie patrząc na mnie
Kruszynko...
- Nie mam ochoty na jedzenie - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem
- Co się dzieje? Ostatnio jesteś osłabiona - odpowiedział
- Nic takiego... Porostu od niedzieli nic nie.... - mój głos się załamał
- Mała, musisz coś zjeść, nie chce żeby ci się coś stało - odpowiedział - Chce ciebie mieć przy sobie zawsze...
- Jasne, jednak to nie będzie łatwe - odpowiedziałam
Chase wziął popcorn z miski i...
- Leci samolocik - powiedział śmiejąc się
Włożył mi do buzi popcorn. Czułam się świetnie. A to dzięki Chase'owi. Byłam rozbawiona tym co robił i tak popcorn za popcornem aż sama wzięłam popcorn i włożyłam do buzi. Dziwnie się z tym czułam, ale byłam dumna z siebie. Uśmiechnął się i złożył mokry pocałunek na moim policzku. Wziął jeden kawałek pizzy a ja jadłam popcorn oglądając film.
Dziwne... Miałam nagle ochoty na pizze... I to dzięki jeden osobie. Mojej ukochanej osobie którą właśnie przytulam i mocno kocham. Wzięłam jeden kawałek pizzy i zaczęłam jeść. Chase był ze mnie dumny. Wszystko było jak najlepiej. Kocham go najmocniej na świecie.~~~
Była już 19 a ja musiałam wracać do domu. Wsiadłam do auta Chase'a w którym na mnie już czekał. Jechaliśmy do mojego domu... W czasie drogi położył rękę na moim udzie i je masował. Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy...
Jak dojechaliśmy pocałowałam go i weszłam do domu. Jak zauważył, że światło się pali odjechał.
Cieszyłam się jak nigdy...
~~~
Kolejny rozdział już za nami ma około 1000 słów jak większość rozdziałów. Było dużo przyjemnych emocji...
Nie mogę się doczekać kolejnego... Będzie ciekawie...🫣
Pewnie teraz wam się wydaje, że ten związek będzie do końca i nic się już nie stanie. Nie! Wszystko się zmieni więc czekajcie <3 to nie będzie zwykła miłość...
TikTok/Twitter/Instagram: vea_watt
ZAPRASZAM!! :^)
Rozdziały będą w każdy piątek i mogę powiedzieć, że będzie bardzo ciekawie bo jest to 3 rozdział a ja piszę już 20 ☺️ WYCZEKUJCIE! 😍
CZYTASZ
I Wanna Be Yours
Roman pour AdolescentsMia mając piętnaście lat wiodła spokojne życie aż do momentu nowej dziewczyny w szkole. Maddie stała się jej najlepszą przyjaciółką, dzięki której poznała o wiele inny świat od tego w którym żyła. Nielegalne wyścigi, pełno imprez i znakomite życie z...