25 ~ Raper

437 14 4
                                    

Weszłam właśnie z Michałem do jakiegoś budynku, ale nie wiem gdzie jestem, ponieważ zasłonił mi oczy. To całkiem słodkie, że przyszykował mi przyjęcie i wierzył przed otwarciem listu, że się dostane. Moje uczucie jest nie do opisania kiedy Michał zdejmuję mi opaskę i widzę wszystkich mi bliskich, moi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele i inni. Wszyscy krzyknęli Gratulację Studentko  a ja się wzruszyłam, to była naprawdę najlepsza niespodzianka jaką kiedykolwiek mi zrobiono. Nie sądziłam, że będzie tak świetnie. Stałam właśnie wśród grona rodziny, której udało się przyjechać do Warszawy z Lublina i Wrocławia.

- No wnusiu to jaki kierunek studiów wybrałaś? - Zapytał dziadek.

- Wybrałam Kryminologie sądową.

- Oh Kajuś, jesteś taka ambitna jak twoi rodzice! - Babcia uroniła łzę a ja ją mocno przytuliłam.

Po rozmowie i wysłuchaniu gratulacji od rodziny i znajomych, wyszłam zapalić na taras i się odprężyć. Usiadłam w środku wiszącej kuli i oparłam się o wygodne poduszki. Zaciągnęłam się używką, wypuszczając dym z ust patrzę na piękne niebo, które jest pełne małych migoczących gwiazd.
Myślę o tym wszystkim. Jak to będzie wyglądać gdy pójdę na studia. Czy będę miała czas dla Michała i na naukę. Trochę mnie przerasta wizja tego wszystkiego, ale nie tracę pozytywnej myśli, że sobie poradzę. Zamknęłam oczy zaciągając się używką. Dźwięki muzyki z sali uspokajały mnie a lekki powiew chłodnego wiatru mnie otulał.

- też mogę zapalić? - Zapytał Janek.

- Pewnie. - Wyciągnęłam używkę i podałam mu wraz z zapalniczką.

- Dzięki, słuchaj jestem ci naprawdę wdzięczny za to jak wspierasz Milenę i za to, że mi pomogłaś w tamtej sytuacji.

- Janek nie ma za co, zawsze możecie liczyć na moją pomóc a już szczególnie przy dzidzi. No i gratuluję syna.

- Dzięki nie mogę się już doczekać, aż wezmę go na ręce. Ale nie przyszedłem tu się wzruszać tylko przekazać, też że ci odpowiedzialni za napastnik na mnie już odpowiadają przed sądem i zostaną nieźle ukarani.

- To super wiadomość, oby dostali duże kary i dostali wypierdol za kratami.

- Też mam taką nadzieję.

Spaliliśmy papierosy i wróciliśmy na salę. Wszyscy ze sobą rozmawiali niezależnie czy się znają czy nie, co mnie bardzo uszczęśliwiało. Spojrzałam w stronę swojego miejsca, które znajdowało się obok Michała. Podeszłam w tamtą stronę i zauważyłam, że Michał rozmawia z Mileną, usiadłam obok i obydwoje w tamtym momencie urwali temat.

- Rozmawiajcie , nie chciałam przeszkodzić w obgadywaniu mnie.

- Nie przeszkadzasz, rozmawialiśmy o... -Milena nie dała mu dokończyć.

- O tym, że Michał ma dla ciebie prezent.

- Michał mi już dał ten prezent, jest piękny. - Pokazalam Milenie naszyjnik.

- Ohh jest cudowny, przepraszam was muszę iść do toalety. - Dziwne, jakby Milena chciała czegoś uniknąć.

Nie przejęłam się jej dziwnym zachowaniem i postanowiłam zatańczyć z Michałem. Tańczyliśmy dość długo, ale w końcu się zmęczyliśmy i postanowiliśmy iść zapalić. Usiedliśmy razem wtulając się w siebie.

- Dostałem propozycję z labelu. - powiedział podpalając mi papierosa

- yhm? - pytająco jęknęłam by powiedział.

- Będziemy mieć projekt, w którym wyjeżdżamy na Kaszuby i tam tworzymy wspólny album. Zapytałem Magdy czy nie było by problemu gdybyś pojechała z nami, no i zgodziła się teraz pytanie czy ty chcesz jechać?

𝐌𝐀𝐓𝐀 ~ 𝐌Ł𝐎𝐃𝐘 𝐁𝐀𝐂𝐇𝐎𝐑 ❤㋡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz