PROLOG

23 1 2
                                    

- Już schodzę!-krzyknęłam z pokoju szykując się na mecz Dortmund. Miałam problem z wybraniem stroju na dzisiejszy wieczór przez co moja mama się wkurzyła.

- Tino mogłabyś się pospieszyć?! Nie mamy całego wieczoru żeby czekać na księżniczkę która w końcu się wyszykuje! Krzyknęła znów kobieta która z niecierpliwością czekała na mnie na dole.
Zignorowałam kobietę i w końcu wybrałam strój który będzie pasował idealnie do dzisiejszego wieczoru.

Po ogarnięciu się przed wyjściem popsikałam się swoją ulubioną perfumą. Szybko wyszłam z pokoju i zbiegłam w dół po schodach przy których czekała już na mnie blondynka ze swoim nowym partnerem którego nie darzyłam sympatią.

-W końcu! Ruszajmy bo jeszcze nie zdążymy. Powiedziała i w pośpiechu wyszliśmy wszyscy z apartamentu a potem zjechaliśmy windą na sam dół.

-Jeżeli się spóźnimy to będzie twoja wina! Nakrzyczała na mnie blondynka.-Przez ciebie mój miś jest na mnie zły za to że kazałam mu na ciebie czekać! Cały czas mnie obwiniała, na szczęście miałam przy sobie swoje airpods'y i jak najszybciej je założyłam żeby już więcej nie słuchać jak mnie obwinia. Puściłam sobie Lane i wsiadłam do samochodu nowego partnera mojej mamy.

Moja młodsza siostra wsiadła do tyłu tuż obok mnie i oparła swoją głowę o mnie, na tą czynność się uśmiechnęłam. Gdy już wszyscy wsiedliśmy do samochodu odrazu ruszyliśmy spod apartamentowca
     
***

Na stadionie zajęliśmy już dawno wykupione miejsca które były akurat blisko murawy. Mecz zaczął się wyśmienicie ponieważ już Dortmund prowadził o jednego gola. Strzelił go Jude Bellingham, odrazu gdy strzelił gola zrobiłam zdjęcie oznaczając go na stories, po czym opublikowałam. Tak bardzo się cieszyłam, a moja młodsza siostra wręcz skakała z radości. Natomiast kochaś mojej mamy kazał się jej uspokoić na co natychmiast ucichła, byłam zła na mamę że nie zareagowała ale już nie chciałam się kłócić wokół ludzi.

Nastąpiła przerwa przez co kochaś mojej mamy odrazu wstał z miejsca i kierował się do szatni gdzie znajdowała się drużyna Dortmundu która już tam świętowała że zdobyli dwa gole.

Co on wyprawia?

Zdziwiona poszłam wraz z blondynką i młodszą siostrą za nim. Gdy weszliśmy do szatni odrazu mogłam wyczuć wzroki piłkarzy na sobie ale jeden z nich był najmocniejszy, wzrok Jude'a pieprzonego Bellingham'a skanował mnie od góry do dołu po czym uśmiechnął się głupkowato. Nawet nie zauważyłam że się odcięłam od świata żywych aż blondynka która stała za mną szepnęła mi coś do ucha.

- Tina? O czym tak rozmyślasz? Spytała na co się ocknęłam. - O niczym. Odpowiedziałam uśmiechając się w jej stronę.

Jude's Pov

Wraz z chłopakami świętowaliśmy fakt że strzeliliśmy już dwa gole, aż weszła bardzo znana mi i mojej drużynie osoba ale nie była ona sama. Michele tym razem przyszedł z dwoma innymi osobami i małym dzieckiem, co prawda moje oczy ujrzały wysoką brunetkę z ciemnymi oczami a za nią  stała trochę wyższa blondynka, wyglądały jak rodzina. Obok brunetki stała mała dziewczynka z blond włosami i niebieskimi oczami. Odrazu zeskanowałem brunetkę od góry do dołu a na koniec się uśmiechnąłem, wyglądała jakby się odcięła od rzeczywistości. Blondynka coś szepnęła jej na ucho a ta odrazu się ocknęła i nadal była w lekkim szoku co się właśnie wydarzyło.

- Ohh Edin wybacz, zapomniałem przedstawić ci miłość mego życia i jej córki. Każdego wzrok znów powędrował na brązowooką brunetkę która się delikatnie zawstydziła. Ale jak można było zauważyć gdy Michele wypowiedział to zdanie odrazu przewróciła tylko oczami.

Była bardzo śliczna ale nie wyglądała na urodę typowo Niemiecką.

- Niezła jest. Zaśmiał się mój kolega z drużyny na co się wszyscy zaśmiali oprócz mnie. Cały czas prowadziliśmy kontakt wzrokowy i żadne z nas nie chciało go przerywać. Minuty mijały coraz szybciej i przyszedł czas na powrót do gry. Gdy wychodziłem z szatni jako ostatni jedynie się do niej uśmiechnąłem na co ona nie zareagowała co dość trochę mnie zawiodło.

Reszta meczu przebiegła dość emocjonalnie ale i tak wygraliśmy. Dużo myślałem o brunetce ale już jej nie widziałem po meczu ani Michele'a.

Tina's Pov

Wsiadając do auta kochasia mojej mamy przyszło mi powiadomienie z instagrama, odrazu odblokowałam telefon i zobaczyłam nową obserwacje na profilu.

Zaobserwował mnie.

Zablokowałam ekran telefonu i się lekko uśmiechnęłam. - Co się tak uśmiechasz? Zapytał kochaś mojej mamy.

- Nic nic, po prostu cieszę się z wygranej. Uśmiechnęłam się fałszywie po czym oparłam głowę o zagłówek i podziwiałam widoki z okna samochodu.

Po wróceniu do apartamentu wróciłam do swojego pokoju i przebrałam się w zwykły szary dres po czym zeszłam na dół i poinformowałam rodzicielkę że wychodzę się przejść. Na szczęście nie miała ochoty mnie przesłuchiwać gdzie idę i czy z kimś idę a więc ubrałam szybko buty i wyszłam z apartamentu. Idąc w stronę windy dostałam powiadomienie na telefon.

Użytkownik Jude Bellingham polubił/polubiła twój post.

W tamtym momencie fala ciepła zalała moje ciało i niekontrolowanie się uśmiechnęłam pod nosem.

Jude walony Bellingham mnie wystalkował.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mrs. Mysterious Or Mr. Mysterious?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz