Pov. Polska
Siedziałem pod klasą, cały zestresowany, tym co się stało przed chwilą. Siedziałem tak z dobre 15 minut, do puki reszta klasy nie doszła. Wszyscy chłopcy paczuli się na mnie z zirytowaniem i złością, oprucz Niemca, który chciał się śmiać z tej całej akcji.
P- Co się gapicie?
R- A się zastanów.Zadzwonił dzwonek na lekcje i wszyscy weszli do klasy. Do mojej ławki dosiadł się Rosja.
P- Po co tu przyszedłeś? - wyszeptałem zirytowany.
R- Bo nie wiem co odwalisz.
P- A co mam odwalić niby?Zamilkł na chwilę i wrócił do rozmowy.
R- Jak powiesz po co ci ten golf.
P- Powiem ci po szkolę.
R- Nie mi tylko nam wszystkim - wskazał na chłopaków.
P- Boże... Dobra niech wam będzie.Rosja uśmiechnął się i wrócił do lekcji. Ja natomiast obróciłem się w stronę okna i oglądałem przyrodę.
Była to ostatnia lekcja, więc bardzo mi się śpieszyło, bo nie chciałem im tego mówić. Kiedy zadzwonił dzwonek, szybko się spakowałem i chciałem wybiec z klasy, ale Rosja mnie chwycił że rękę.
R- Gdzie uciekasz? (Wiem że tu by pasowało "~" ale to by zdrada była xD)
P- Kurna puść mnie!Przywiązał mnie sznurem, który nie wiadomo skąd miał, do biurka.
P- Co ty odwalasz?!
R- Jak się rozwiążesz to przyjdź - uśmiechnął się do mnie szyderczo.
P- Ale...Wyszedł. Zacząłem szarpać ten sznur, ale nic to nie dawało. Zobaczyłem Niemca, który śmiał się ze mnie.
P- Może byś pomógł?!
N- Za co~?
P- Jak za co?! Za gówno kurwa!
N- No to pa.
P- Nie! Czekaj.
N- To co?
P- Dobra... ale za co?
N- Zobaczysz, ale masz jutro do mnie przyjść. Okej?
P- Boże dobra...Niemcy mnie rozwiązał, a ja od razu wybiegłem z sali. Usłyszałem tylko cichy śmiech Niemca. Nie wiem z czego się tak śmieje, ale nie ważne.
Wybiegłem ze szkoły i już miałem się kierować w stronę domu, ale zauważyłem Rosję, czekającą na mnie.
R- Polska chodzi tu.
P- No?
U- No co no, miałeś nam powiedzieć, dlaczego tak się ostatnio zachowujesz.
P- Ale niby jak?
B- Nie udawaj głupiego!
P- A ty się nie odzywaj Białorusi!Rosja przycisnął mnie do ściany z całej siły.
R- Ogarniesz się шлюха! ( Brzydkie słowo ゚ヮ゚)
P- Boże, ale o co wam chodzi?Rosja chciał mi przywalić z pięści, ale ja byłem szybszy i walnąłem go w kroczę. Zacząłem uciekać. Zaczęli mnie gonić, ale mnie nie dogonili.
///Time skip///W domu///
Dobiegłem do domu i byłem cały zadyszany.
( Tak to się piszę xD)
Otworzyłem drzwi, przed którymi stał Węgry.
Prawie uderzyłem go drzwiami.W- Co ty odwalasz?!
P- Nic.
W- Nie widać, a tak w ogóle to skąd masz ten golf?
P- Yyy... Kupiłem sobie - odpowiedziałem szybko.
W- Kłamiesz.
P- Nie kłamię.
W- Dostałeś od Niemca? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P- C-co?! Nie!
W- Nie wypieraj się. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P- Kurwa Węgry!
W- Boże, dobra, ale ja i tak wiem swoje. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P- No wmawiaj sobie.W- W ogóle to przychodzi dziś do mnie mój chłopak na noc.
P- Od kiedy ty masz chłopaka?
W- Od dwóch miesięcy.
P- I ja o tym nie wiedziałem!
W- No nie.
P- A kto to jest?
W- Austria.
P- Co?! - wywróciłem się na to słowo.
W- *śmiech*
P- Ale wiesz. Nie! Nie zgadzam się!
W- Ale od kiedy ty się masz zgadzać?
P- Od dziś!
W- Ale wiesz, że...
P- Nie - przerwałem mu i poszedłem do swojego pokoju.~~~~~~
Ale ja męczę Polaczka ( ;∀;)
No trudno.Jaka mi się Historia przydarzyła.
Po szkole, szłam do domu
i jak nigdy nic wywaliłam się
i prawie pod auto
wpadłam xD
Ale żyję, żyję i żyć będę dalej.
XDWięc pa~
~~~~~~
CZYTASZ
///Kto tu jest Bad Boy'em~~?///GerPol///countryhumans///+18/// ZAKOŃCZONE
AkcjaPolska chodzi do liceum i jest największym Bad Boy'em w szkole. Pewnego dnia do jego klasy dochodzi nowy uczeń i się wszystko zmienia o 180 stopni. UWAGA Ta książka będzie miała dużo lemonów i może zniszczyć twoją psychikę, więc czytasz to na własn...