rozdział 1

98 4 1
                                    

Patrze na swoje odbicie w lustrze
-wyglądasz coraz gorzej stary . szepnełem do siebie . Mam skaleczone kłykcie , podpuchnięte oczy od płaczu , na mojej twarzy nie widniał uśmiech ,moja skóra jest blada , powiedzmy szczerze wygladam jak trup.
Przeglądałem się jeszcze chwile w lustrze po czym skierowałem się do swojego pokoju. Hhmm ale czy rzeczywiście to był mój prawdziwy pokój ?Przecież nie było tam moich wspomnien , nie czułem się tam konfortowo , nie czułem się bezpiecznie
.Siedze w czterch ścianch przez większość czasu , chodząc w tą i z powrotem , rozmyślając . Ale czy to dobre myśli ? Pff oczywiście że nie , ciągle w mojej głowie pojawia się to pytanie "Dlaczego nie zaplanowałem tego lepiej ? Dlaczego dałem jej się uwieść?  Każdy szczegół musiał być zadbany ale jednego nie przewidziałem ,  zaufałem jej. Była pierwszą kobietą której zaufałem , pokochałem i dbałem jak o nikogo innego , była pierwszą Kobietą której powiedziałem te dwa piękne słowa.

-Harry Styles zaprszam ze mną .
Z rozmyśleń wyrwał mnie Bobby. Patrzę na niego zdezorientowany
-Słyszysz , masz iść ze mną .
Niechętnie wstałem z łóżka , po czym ruszyłem za Bobby'm .
*

-Witaj Harry
Nie odpiwiedziałem mu. Spojrzał na mnie spod okularów lustrując mnie , kazał mi usiąść więc tak zrobłem.
-Jak się czujesz ?
Jak zwykle odpowidziała mu cisza .
-Harry ?
-Co? Wkurzyłem się na niego , codziennie zadawał mi to pytanie. Chciał się dowiedzieć o tym co zrobiłem , dleczgo tak postąpiłem , kto mi pomaga itd.
-Odpowiedz mi na pytanie. Mówi lekko podenerwowany.
-Chujowo. Mówię poirytowany.
-Czy możesz powiedziec jak to się zaczeło ?
-nie. Coraz bardziej się denerwuje.
-Harry! Ken, który mnie przesłuchuje jest coraz bardziej wkurzony. Nie odpowiadam to pytanie od mięsiąca.
Siedzę cicho , rozglądam się po pomieszczeniu . Ściany są poniszczone , tak samo jak podłoga. Okna są małe z kratkami. Jeden stolik i trzy krzesła. Na jedym siedze ja na drugim Ken a na trzecim siedzi Zed który notuje moje wypowiedzi .
-pewnie dużo ma tam napisane . mówie  sarkazmem w myślach.
Spogladam na ich twarze , czekają aż odpowiem na ich pytania . Zamykam oczy i wracam myślami do dnia kiedy ją spodkałem.

Następny rozdział będzie w sobotę x

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 20, 2015 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

bottom - Harry Styles ( polish fanfiction)Where stories live. Discover now