Pv. Mrgh
Otworzyłem oczy gdy ktoś mnie klepał po policzkach. Tylko jedna osoba którą znam ma takie dredy.
- coś ty odjebał - usłyszałem pękający z żalu zmieszanego ze złością głos przyjaciela.
- jezu Kuba.. - błyskawicznie przy mnie pojawiła się ciemnowłosa.
- przepraszam kotek - dalej szeptałem bezsilnie
- kiedy ta karetka przyjedzie.Ha jak zawsze szybciej by mi pogrzeb odprawili niż by przyjechała.
2h później
Leżę w białym pomieszczeniu gapiąc się w sufit, nic ekscytującego.
- dzień dobry panie Jakubie, chyba domyśla się pan w jakiej sprawie tu jestem - lekarz stanął przed moim łóżkiem.
- wiem
- nie będę pana męczył pytaniami jak i po co ale pana dziewczyna i ja umówiliśmy pana na wizytę do psychologa.
- nie trzeba mi rozmowy z typem który będzie mnie pouczał i mówił że tak nie wolno.
- myślę że może panu pomóc ale zaangażować się w to muszą obie strony.
- kiedy będę mógł wyjść? - lekceważenie czyjegoś zdania to moje drugie imie.
- jutro ponieważ musimy jeszcze kilka badań wykonać.Nie miałem nic innego do roboty więc leże.
Po ok 20 minutach znudziło mi się więc wstałem i musiałem ciągnąc za sobą stojak z kroplówką. Wyszedłem z sali odrazu zauważając Melę i Michała.
Byli tak zaangażowani w rozmowę że nie zauważyli jak koło nich przechodzę.
Szedłem szukając łazienek. Szpital nie należy do małych budynków. Bingo.
Wszedłem do kabiny z tą jebaną kroplówką.
Po chwili wyszedłem z łazienek uprzednio myjąc ręce.
Idę korytarzem, jest strasznie cicho i ciemno. Tylko światła na ruch się zaświecają po moim przejściu.
Nagle w jednej z sali wydobywał się szloch.
Jak można się spodziewać w szpitalu często się to zdarza. Aż serce się łamie.
Wracam do sali, zatrzymuje mnie Mela.
- jak się czójesz
- bywało gorzej
- rozmawiałeś z lekarzem?
Wiedziałem że o to zapyta.
- tak - niechętnie parsknąłem w stronę dziewczyny.
- tak będzie lepiej dla ciebie, dalej się zastanawiam po co to zrobiłeś, i co miało znaczyć to że tamtego wieczoru wróciłeś naćpany..- wyznała z wzruszeniem.
- ja nie chciałem , nie zrobiłem tego z własnej woli, miałem dwie opcje - przybliżyłem się do niej krok - albo ja albo ty..- zacisnąłem pięść kącząc zdanie.Pv. Mela
Gdy słuchałam wypowiedzi Kuby poczółam jakby mi ktoś wbijał igłę w klatkę piersiową. Gdybym go nie spotkała nie musiałby ćpać tego syfu.
Przymknęłam powieki gdy oczy zaczęły się szklić. Po chwili moja głowa się uniosła
- nawet nie myśl że to twoja wina - ciemne oczy wbijały we mnie wzrok a wyraz twarzy pokazywał pełną powagę do sytuacji. (Nie czytaj mi w myślach). Wbił swoje usta w moje.

CZYTASZ
A Może Da Się Inaczej 《Merghani》
Romance●Duża dawka cringu!!! ● Więkrzość rzeczy zawartych w książce są fikcją literacką. ●Nie ponoszę odpowiedzialności za zdrowie psychiczne czytelników. ●Historia toczy się w 2022/2023r ● Główni bohaterowie: ○MELA - głuwna bohaterka ○Merghani (Ja...