Pov. Polska
W- Zmieniłeś się?
P- Sam nie wiem... - zrobiło mi się przykro, a za razem ciepło, że Węgry w końcu był dla mnie milszy.
W- Dzwonił do mnie Niemcy, że masz jutro do niego przyjść, bo mieliście jakiś projekt robić.
P- Yyy... Nooo taak - zdenerwowałem się.
W- No to, żebyś wiedział od razu podałem mu twój numer, bo ty mu go nie podałeś.
P- Kurwa Węgry.
W- No co?
P- Nic...
W- Dobra ja idę do Austrii.
P- Okej.Węgry poszedł, a ja postanowiłem się iść umyć. Wziąłem piżamę i bieliznę i ruszyłem do łazienki. W łazience zamknąłem drzwi. Rozebrałem się i wszedłem pod prysznic.
Uwielbiam ciepły prysznic relaksuje i uspokaja.
Po wykonanej czynności ubrałem na siebie moją piżamę i wróciłem do pokoju. Słyszałem ja Węgry i Austria ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) się śmieją. Pewnie coś oglądają. Pomyślałem.
Wszedłem do swojego pokoju i rzucił się na łóżku. Obtuliłem poduszkę i od razu zasnąłem.
///Sen///
P- Ahh~ N-N-Niem- Ahh~
N- Co tam Polen~? Powiedz to głośniej~
P- N-N-Niemcy! Ahh~
///Koniec snu///
*Co to było!?* Pomyślałem.
*Ja pierdziele*Próbowałem wyrównać swój oddech. Nie wiedziałem co ja mam teraz myśleć. Ciągle ten sen miałem w głowie.
Wstałem z łóżka i wybiegłem z pokoju. Skierowałem się do łazienki. Po drodze spotkałem Węgry, który poszedł za mną.
Ja szybko zamknąłem drzwi i wisiałem nad umywalką.
W- Lengyelország? Wszystko dobrze?
P- T-T-Tak...
W- Na pewno?
P- T-Tak.
W - No dobrze? Jak coś jestem u siebie w pokoju.
P- Dobrze...Wisiałem i wisiałem nad tą umywalką. Próbowałem dalej wyrównać swój oddech, ale na marne.
W końcu wyszedł z łazienki i poszedłem do pokoju.
Wtedy usłyszałem dzwięk telefonu. Ktoś do mnie dzwonił. Wziąłem telefon i zobaczyłem nieznany numer. Odebrałem.
///Rozmowa telefoniczna///
???- Cześć Polen~ - od razu wiedziałem kto to był.
P- Czego?!
N- Pamiętaj miałeś dziś do mnie przyjść.
P- Nie!
N- To o fünfzehn (15)
P- Nie przyjdę tak jak mi każesz, a nawet może nie przyjdę śmieciu, głupi pedale, gówno wie kto jeszcze!
N- Jesteś tego pewny~?
P- Tak kurwo!
N- Dobrze to do zobaczenia Polaczku~
P- Ta DO NIE ZOBACZENIA gnido!///Koniec rozmowy///
*Co on sobie myśli, że tak se przyjdę do niego o godzinie, którą sam sobie wyznaczył?! Nawet nie wie, czy nie jestem wtedy zajęty.*
///Time skip///
Była już 19 postanowiłem do niego teraz iść. Ubrałem buty i ruszyłem w drogę. Myślałem o tym czy mi on coś nie zrobi za rano, albo za to, że teraz przychodzę.
Kiedy byłem już przed domem Niemca zapukałem, nikt mi nie odpowiedział. Ruszyłem klamką. *Były otwarte.*
Uchyliłem już trochę i nagle zostałem wciągnięty do środka. Zostałem przykuty do ściany i związano mi coś na głowi, przez co nie widziałem nic. Wyglądało to tak: Moje ręce były nad moją głową trzymane jedną ręką, przez nie wiem kogo, ponieważ miałem oczy zasłonięte. Pomiędzy moimi nogami były nosi tej osoby, więc nie miałem jak się bronić.
N- Czemu nie przyszedłeś o 15~?
P- B-B-Bo t-t-tak!
N- Teraz spotka cię kara~
P- Co?!Zostałem wzięty na jego ramię i...
~~~~~~
Haha no to teraz czekamy xD.
No mam nadzieję, że wam się podoba :*I to na tyle bajo <3
~~~~~~
CZYTASZ
///Kto tu jest Bad Boy'em~~?///GerPol///countryhumans///+18/// ZAKOŃCZONE
AcciónPolska chodzi do liceum i jest największym Bad Boy'em w szkole. Pewnego dnia do jego klasy dochodzi nowy uczeń i się wszystko zmienia o 180 stopni. UWAGA Ta książka będzie miała dużo lemonów i może zniszczyć twoją psychikę, więc czytasz to na własn...