// impreza //
Aeri
- Gdy napisałam dziewczynie o której godzinie się zaczyna opadlam zmęczona na łóżko po całym dniu w szkole. No cóż. Trzeba zacząć się szykować. Ubrałam czarna, luźna koszule i spodnie w tym samym kolorze. Zrobiłam lekki makijaż i usiadłam na kanapie wpatrując się w okno. Umówiłam się z młodszą wcześniej ponieważ nie chciałam aby szła tam sama. Chciałam mieć ją przy sobie.. tak na.. wszelki wypadek.. Wyglądała na wrażliwa a więc chciałam ochronić ja przed nie odpowiednim towarzystwem.Po dwóch godzinach dostałam wiadomość że dziewczyna już na mnie czeka. Usmiechnelam się, ubrałam buty i udałam się do miejsca w którym się umówiliśmy, czyli do parku. Gdy tylko ja zobaczyłam zarumieniłam się. Wyglądała jeszcze lepiej niż przypuszczałam. Krótka, ciemno różowa sukienka, czarne buty na obcasie i makijaż który moim zdaniem nie był jej potrzebny. Wolałam ja w tej słodszej wersji. - heeejka! - usłyszałam jej słodki głos na co uśmiechnęłam się - heej.. ślicznie wyglądasz - skomplementowałam ja obserwując jak rumieńce wkradają się na jej twarz. To było urocze. - ouh.. dziękuję.. - odpowiedziała a po tym udaliśmy się w stronę klubu. Gdy weszlysmy zaczepiły mnie moje koleżanki z którymi usiadłam na kanapie ciągnąć za sobą rose i co jakiś czas patrząc czy nic się jej nie dzieje. Martwiłam się. Koleżanki widząc moje zachowanie zaproponowały mi kilka drinków na co się zgodziłam. Rose również wypiła kilka za naszą namową. Wtedy poszło już łatwo. Gadaliśmy, śmialiśmy. Nie wiedziałam że młodsza potrafi taka być.. -
- Po dłuższym czasie, czyli około trzech godzinach nie myślałam już racjonalnie. Mówiłam jakieś bzdury i mruczałam coś pod nosem. W pewnym momencie spojrzałam na młodsza. Wyglądała bardziej pociągająco niż zwykle... Nie mogłam się powstrzymać. Chwyciłam jej dłoń i ignorując jej pytania poszłam do łazienki gdzie akurat nikogo nie było. Przycisnęłam ja do ściany i spojrzałam w jej ciemne, cudowne oczy. W których.. chyba się zakochałam.. nie mogłam uwierzyć że można się zakochać w tak krótkim czasie...
Mój wzrok zjechał na lekko rozchylone usta Rose. Bez wachania przybliżam swoją twarz do tej jej i złączyłam nasze usta w delikatnym i długim pocałunku. Nie skończyło się na jednym.. wyszłysmy po pół godzinach. W tamtym momencie całkowicie straciłam poczucie czasu... Usta dziewczyny smakowały wiśnia. Pragnęłam zasmakować ich ponownie.. jednak młodszą zaczęła boleć głowa i nie chciałam aby jej stan się pogorszył. Odprowadziłam ją do domu z uśmiechem na twarzy - do zobaczenia - dziewczyna zawstydziła się na co pogładziłam lekko jej policzek zostawiając na nim odbicie mojej ciemniej pomadki. - do... Zobaczenia.. - pomachała mi lekko stojąc już w drzwiach. Gdy już byłam w swoim domu opadlam na łóżko nie mogąc wymazać z głowy myśli o dziewczynie. Jednak po jakimś czasie udało mi się zasnąć wtulajac się w materiał kołdry. Nie miałam wtedy jeszcze pojęcia co zrobiłam.. -Rose
- gdy strasza odprowadziła mnie do domku, zdjęłam buty, sukienkę i położyłam się na łóżku. To było.. cudowne przeżycie. Nie ukrywam że bardzo mi się podobało. Cóż. Byłam pijana. Nigdy jeszcze nie byłam w takim stanie lecz nie przeszkadzało mi to. Nadal myślałam o dziewczynie. O niczym ani nikim innym. Nie sądziłam że pokocham dziewczynę.. dla niektórych było to trochę.. dziwne... Lecz nie przejmowałam się tym. Nie miałam na to czasu. Po dłuższym myśleniu w końcu zasnęłam przytulona do ogromnego misia. Chciałam znów zobaczyć Aeri i ponownie doświadczyć tego niezwykłego uczucia.. -
////////////
Przepraszam jeśli was skrindzowalo... Nigdy nie pisałam takich scen 😔 przyjmę kilka rad 🤭 i no przepraszam że rozdział taki krótki...
CZYTASZ
You're mine.. <3
Romanceedytuje/pisze dalej ta książke!! Chętnie przyjmę różne uwagi bo pierwszy raz w życiu pisze 😭 (postacie są wymyślone więc nie mam na myśli k-idolek!!) Miłego czytania misie 💗