Nightmare POV:
Nuda trochę, ciekawi mnie o co chodziło Killer'owi że ma plany na wieczór.. Mehh
- Nightyyyy
- Huh? Coś się stało słońce?
- Ty wiesz że Horror i Dust mówią że będą pierwsi którzy będą się ruchać w zamku?
- Mhhmmm? Nie wiedziałem i nie rozumiem twojego przekazu
- No wieeszz~..- Uhh.. polizał mnie po szyi... Chyba już wiem o co chodzi...
- O-oh.. O to, okej.. Już rozumiem przekaz tamtej wypowiedzi czy coś..
- no widzisz Marey~ - dał rękę pod moją koszulkę i zaczął bawić się moimi żebrami...
- H-Huh..?!
- Nie chceszz~?
- Możliwe że chcę, słonko~..
- heh~- usiadł i zaczął ściągać mi koszulkę, oczywiście uznałem to jako prośba utworzenia ecto-body więc je utworzyłem (oczywiście męskie dop. Autorka)
- Wiesz że istnieje prostszy sposób na "rozebranie" ubrań?
- ale ja chcę się jakby pobawiiććć~
- Okeejjj~ ale byłoby mi wygodniej gdybyś również utworzył swe ecto-body~
Oczywiście utworzył swe damskie ectobody, bo chyba wygodniej do przodu, co nie?
- Zadowolony mój królu~?
- Oczywiście słonko~
Zaczęliśmy się namiętnie całować i ściągaliśmy sobie na wzajem spodnie i wiadomo co.
Oddzieliliśmy się gdy nie mieliśmy już powietrza, Killer popatrzał się na mojego członka i zaczął go masować, przez co wywoływało to u mnie ciche jęki.
Znowu zaczęliśmy się namiętnie całować, lecz Killer cały czas GO masował. Jeszcze kilka minut to trwało do póki nasz pocałunek nie był przerwany przez Killera..? Usiadł na moim brzuchu i nachylał się nade mną.
- Marey~ Wiem że to nie odpowiedni moment ale zostaniesz moim chłop-!? - nie dałem mu dokończyć bo go pocałowałem, co było oznaką tego że się zgadzam. Po kilkudziesięciu sekundach przestałem.
- Jak myślisz Królewno~?
- też cię kocham królewiczu~
I znowu zaczęliśmy się całować ;-;... Jak skończyliśmy aby na chwilę to Killer zaczął mnie ujeżdżać (...)
- M-marey~! A-ahhh~!
Złapałem go za biodra i poruszałem nim szybciej aby zapewnić mu atrakcje ;))
- Ahhh~!!
- Podoba sie~?
- B-bardzooo~!
- heh~ - uśmiechnąłem się złowieszczo i przestałem poruszać jego biodrami.
- h-huh?
Odwróciłem nas (Że jakby nm jest na górze killer na dole xD dop. Autorka) dalej się złowieszczo uśmiechając.
- Ohhh~ Jesteś dzisiaj wyjątkowo niegrzeczny~
- Staram się~
Zacząłem wyciągać i wkładać WIADOMO co do otworu Killera. Narazie wolno by go trochę wkurzyć~
Ruszał biodrami by przyspieszyć tą jakże znakomitą rzecz oraz by pokazać mi że mogę to robić szybciej ale ja się tak łatwo nie dam~
- Too, kiedy zaczniesz przyspieszaćć~?
- kiedy uznam że zasłużyłeś, Killusiu~
- Hmpf..
- Hah~ -znowu go pocałowałem i zacząłem powoli przyspieszać, widać że mu się spodobało.
- Nighty~! Mocnieejj~! -ale wymagający 7-7. Lecz zrobiłem jak błagał i byłem ostrzejszy dla jego małej i ciasnej dziurki, Heh~ (*depression* :') dop. Autorka)
- Lepiej ci~?
- Taaakkk~!! Mghhh~!! Nightyyy~!!!
- heh~
Po 30(?) minutach przestałem i patrzałem się na killera który już dawno doszedł i wyciągnąłem z niego członka, następnie usiadłem na progu łóżka. Dziwnie się na mnie popatrzał ale po chwili zrozumiał o co mi chodzi i zszedł na podłogę przed moje krocze i wziął GO do buzi. (.......... Dop. Autorka..)
- Mhhh..~ Jeżeli chcesz więcej to musisz zasłużyć~ ahhh..~
I tak jeszcze kilkanaście jęków przez 20/25 minut do puki nie doszedłem w jego ustach. Ciężko oddychałem a on tym bardziej.
- Uhh.. Chyba na dzisiaj wystarczy..
- Możliwe..- usiadł na łóżku i zaczął się ubierać, ja tak samo. Kiedy już skończyliśmy się ubierać, zaczęliśmy się przytulać i się położyliśmy cali zmęczeni. To był ciężki wieczór..
- Kocham cię Killer..
- też cię kocham..
I w tym momencie zasnęliśmy....
C.D.N.
------------------------------------------------------------------------
Słowa: 553
CZYTASZ
🧈,,Moje Masełko"🧈 [ZAWIESZONE... ZNOWU]
Fanfiction[ZAWIESZONE... ZNOWU] [I JUŻ RACZEJ NIGDY NIE BĘDZIE KONTYNUOWANE]