Rozdział 15

455 46 1
                                    

- Aaaaaaaaaaa, co to jest? - krzyk Liz dobiegł mnie z korytarza

-Mi też miło cię widzieć Eliza. Heli choć do mnie. - kucnęłam i czekałam na kotka - Kurier przywiózł Helinę, ale nie chciał powiedzieć kto ją przysłał.

-Acha, czyli mamy nową współlokatorkę? - dziewczyna popatrzyła się krzywo na kota

-Tak. Na 100% ją polubisz.

/Elizabeth/

Ten kot nie był taki zły. Praktycznie ciągle spał i nic poza tym. Polubiłam ją, miała takie miękkie futerko na brzuchu. Dostałam sms:

Ed: Mogę jakoś wpaść na kawę bo mi się nudzi?

Czy do mnie właśnie napisał Ed Sheeran? Na dodatek z prośbą o to czy może do mnie przyjść?

Eli: Tak, jasne wpadaj kiedy chcesz.

Ed: Za 40 min ok?

Eli: Oczywiście, *do zo :*

Jejku, jejku, jejku. Jul jest w swoim pokoju, więc będę sama z Edem bo ona pewnie znów pisze. Od tygodnia nic innego nie robi i zaczęła się mnie pytać o Eda. Na dodatek zniknęły jej ulubione buty. To jest jakieś dziwne. Trudno, zaraz chłopak którego bezgranicznie kocham przyjdzie na kawę.

—-

* do zo - do zobaczenia

Mało czasu, za mało. Mam jeszcze 3 sprawdziany i 3 kartkówki z których jestem zielona. Pliss o komentarze. Nwm kiedy następny rozdział.

Oddaj mi moje Jordany || Ed SheeranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz