Rozdział 1# - Dzieciństwo

134 7 12
                                    

Odkąd skończyłam 10 lat rodzice zabierali mnie do swojej pracy, żebym mogła zobaczyć na czym ona polega. Parali się oni zawodem bohatera. Byłam dumna że jestem ich córką. Brali mnie ze sobą wtedy gdy mieli patrolować ulice. Nigdy gdy mieli  mieć misje. Chodząc tak, słuchając ich opowieści za każdym razem byłam coraz bardziej pewna tego co chce robić jak dorosnę. Otóż to, mając 10 lat zapragnęłam zostać bohaterką jak oni.

Gdy powiedziałam rodzicom o moim marzeniu byli tak szczęśliwi jak nigdy dotąd. Mama mnie przytuliła i powiedziała że mnie kocha. Myślałam, że mi żebra połamie . Za to tata, zaczął płakać, gdy się uspokoił powiedział że jest ze mnie dumny co bardzo kochałam i lubiłam.

~

Wieczorem gdy zeszłam po schodach do kuchni moi  rodzice rozmawiali o czymś. Jak się miałam za chwile przekonać ... rozmawiali o mnie. Podeszłam do nich i spytałam co się stało.

- Laura, posłuchaj - powiedziała moja mama ze smutkiem w oczach 

Nic nie odpowiedziałam tylko spojrzałam na tatę trochę wystraszona. On także był smutny. 

- Co się stało - zapytałam zaniepokojona

- Gdy powiedziałaś nam o tym , że chcesz zostać bohaterką. Byliśmy tacy szczęśliwi ale ... - zatrzymała się w połowie zdania co się jej rzadko zdarzało , spojrzała wymownie na tatę 

- Uznałam z twoim tatusiem, że skoro chcesz zostać bohaterką to musisz także się szkolić w używaniu swojej indywidualności - mama zdawała się trochę smutniejsza

-Dlatego ... - nie zdążyła nic powiedzieć bo przerwał jej tata i sam zaczął mówić

- Dlatego przyjedzie do nas wujek Wiktor - tata zdawał się być przerażony

Ucieszyłam się ponieważ zawsze chciałam poznać wujka Wiktora. Był on starszym bratem mojego ojca. O dziwo mieli różne matki. Słyszałam wiele opowieści o ojczymie mojego taty, ale gdy pytałam o dziadka mój ojciec zawsze milczał. Wiedziałam że coś się za tym kryje i dlatego postanowiłam zapytać o to wujka gdy do nas przyjedzie.

~

Wstałam rano obudzona głośnym wyciem. Przerażona zbiegłam na dół i zobaczyłam w drzwiach dużego mężczyznę. Mój tata podszedł do niego i go przytulił.

- Wiktor nareszcie jesteś, co tak długo stary wilku - powiedział szczęśliwy tata

- I kto to mówi jesteś ode mnie zaledwie pół roku młodszy - powiedział jak się domyślałam wujek Wiktor  

- D-Dzień dobry - wyszeptałam pod nosem trzymając się barierki schodów 

- Dobry - powiedział pan i się ukłonił najniżej jak się dało 

- Nie wstydź się Laura, podejdź -powiedział tata

Podeszłam ostrożnie złapałam się ręki taty i stanęłam za jego nogą. 

-Nie musisz się mnie bać - powiedział pan kucając

- Co do tego to i ja mam wątpliwości - wymamrotam tata ledwo słyszalnym głosem

-A co to miało znaczyć - warkną Wiktor w jednej sekundzie podnosząc się do pionu

-Nic, nic, tak tylko mi się palnęło - powiedział tata w jednej chwili oblewając się potem

Po wilczemu Eijiro Kirishima x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz