>>Aether<<
W środku była scena pod którą zebrała się sporą grupa tańczących ludzi, przy ścianie był też bar przy którym siedziało parę nastolatków a obok stało parę stolików.
-Wow - powiedziałem sam do siebie
Wszyscy byli ubrani w stylu Goth a Xiao nie był wyjątkiem. Miał na sobie biała koszulę z paskami na klatce piersiowej bojówki i glany czarne do kolan a na ramiona zarzucił ramoneskę.
Wyglądał naprawdę bardzo przystojnie. Moją twarz zalał rumieniec więc odwróciłem wzrok od chłopaka.
-Cieszę się że ci się podoba - usłyszałem jego miękki ale głęboki głos i spojrzałem na niego. Uśmiechał się szeroko a w jego oczach kręciły się iskierki radości i ekscytacji.
-Chodź! - złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą pod scenę.
Przeciskaliśmy się przez tłum ludzi żeby dotrzeć za scenę. Złotooki otworzył drzwi i wszedł na zaplecze. Nie wiem czy mogę tam wejść więc lepiej zaczekam na zewnątrz.
-Aether! Boooosz co ty tak stoisz jak kołem chodź!
Wszedłem do środka i rozejrzałem się dookoła. Pomieszczenie nie było duże ale w środku było sporo żeczy np. gitary, perkusja, mikrofony, stojaki z ubraniami, toaletki z rozrzuconymi kosmetykami itp. Nie jestem do końca pewien co my tutaj tak właściwie robimy ale czułem ekscytację. Xiao przełożył pasek od gitary przez szyję i spiął włosy w kucyk.
-Będę teraz wchodzić z grupą jak chcesz to możesz popatrzeć zza kulisów
-Ło masz grupę muzyczną?!
-Można by tak powiedzieć... Tak właściwie to ja tylko gram na gitarze i tyle - odpowiedział drapiąc się po głowie
-Zajebiście
-Heh - zaśmiał się nieśmiało
-Xiao chodź za pół min. Wchodzimy - krzyknął jeden z człąnków grupy
-Idę! Chodź - odkrzyknął niższy i pobiegł w stronę sceny
Poszedłem za nim patrząc jak dobiega do reszty i tłumaczy kim jestem, po chwili turkusowowłosy spojrzał na mnie tuż przed wbiegnienciem na scenę i uśmiechnął się szeroko, odwzajemniłem ten gest.
Patrzyłem z ekscytacją jak grupa powoli ustawia się na swoje miejsca i powoli zaczynając grać. Muzyka była w stylu phonk, zazwyczaj nie słucham takiej muzyki ale naprawdę bardzo mi się podobało.
Xiao zaczął grać dopiero po pewnej chwili ale gdy już zaczął zatopiłem się w dźwięku który wydobywał z instrumentu, wyglądał wtedy nieziemsko, patrzyłem jak energicznie ale i delikatnie przesuwa palce wzdłuż strun. Widziałem tylko jego, stojącego na scenie i grającego na gitarze wokół było ciemno nikogo poza nim nie było tylko on.
* * *Per.Xiao
Gdy stałem na scenie i grałem czułem się jakby nikogo dooka nie było jak bym stał sam na scenie i grał. Granie na gitarze mnie uspokajało byłem szczęśliwy i zrelaksowany, dopełniony. Po 10 min zeszliśmy ze sceny nagrodzeni masą oklasków pogwizdywań itp.
-Jak ci się podobało? - spytałem Aethera
-To było GENIALNE - odpowiedział z naciskiem na słowo "genialne" - naprawdę świetnie grasz! Zrobisz mi kiedyś prywatny koncert?
-Może kiedyś...
-Jeeeeej - wyrzucił zaciśniętą pięść do góry w geście zwycięstwa.
Zaśmiałem się z entuzjazmu chłopaka na co ten potrącił mnie biodrem udając obrażoniego lecz po chwili on sam zaczął się śmiać.
-Idziemybsię czegoś napić? - wydusił próbójąc stłumić śmiech.
-Pewnie chodźmy - odpowiedziałem kierując się w stronę baru.
Hejaaaa!
Sorki że nie wstawiałm rozdziałów ale byłam na obozie i po prostu zabrakłoby mi czasu.
Mam nadzieję że spodobał wam się nowy rozdział <333
Możecie mi tu pisać jakieś uwagi czy coś, co chcecie
Miełego dzionka/wieczoru ♡♡
[Aut.]