🌟3🌟

344 23 383
                                    

~Mike

Leżeliśmy już tak z pół godziny, a ja nadal nie umiałem zasnąć. Zacząłem w między czasie bawić się włosami Will'a, gdy nagle poczułem ruch przez co się wystraszyłem że go obudziłem.

- czemu nie śpisz? - cichy zaspany głos, który rozczulił moje serce dobiegł do moich uszu - nie umiem zasnąć -odpowiedziałem zgodnie z prawdą nie umiałem zasnąć bo moje myśli były zapełnione pewną osobą, która teraz się do mnie przytula.

- dać ci buziaka w policzek na dobranoc? - zaśmiał się cicho - tak -odpowiedziałem bez namysłu  , na co chłopaka lekko zamurowało - no co? Trzeba było nie dawać propozycji nie do odrzucenia - tym razem ja się lekko zaśmiałem - to masz - powiedział i zaczął powoli zbliżać się do mojej twarzy.

Nie wiem co mnie pod kusiło ale gdy już miał całować mój policzek odwróciłem głowę, przez co pocałunek został złożony częściowo na moich ustach.

- przepraszam - odpowiedział szatyn odsuwając się odemnie - nie to ja przepraszam myślałem że jesteś dalej od mojej twarzy - skłamałem ale co miałem powiedzieć ,, sorry ale coś mnie natchnęło i dlatego się odwróciłem,, albo ,,sorry ale chciałem cię pocałować,,

Właśnie czy ja właśnie pocałowałem mojego najlepszego przyjaciela. Nie, nie ,nie lepsze pytanie czy ja właśnie tego chciałem? Ale ja mam dziewczynę,  muszę pogadać z Lucas'em.

- wiesz może się połóżmy i zapomnijmy o mojej głupocie, którą dzisiaj już za dużo razy ci udowodniłem - odpowiedziałem, chociaż jednej głupoty wcale nie żałuję - ta... To dobry pomysł - odpowiedział, a ja szybko go pociągnąłem żeby zamknąć go przytulasie - tobie nadal mało przytulanek - zachichotał cicho - z tobą nigdy - znowu powiedziałem to co myślałem ale już mi się nie chce tego uzasadniać.

***

Obudziłem się jako trzeci , ponieważ Will i Lucas już nie spali. Will chyba był w łazience więc mam odpowiednią chwilę żeby porozmawiać z Lucas'em.

- hej... Możemy pogadać? Zanim ktoś jeszcze się obudzi albo Will wróci - zapytałem cicho - a to ciężki temat - zadał mi pytanie ciemnoskóry - nawet nie wiesz jak bardzo - westchnąłem

- to może przełóżmy go na później? - powiedział brązowooki popijając colę - możesz zostać trochę dłużej? - popatrzyłem na niego błagalnym wzrokiem

- jasne - odpowiedział bez większego zastanowienia. W tym momencie do pokoju wszedł Will - dziękuje - wyszeptałem tak żeby tylko ciemnoskóry chłopak to słyszał.

Czekaliśmy teraz w czwórkę, na El i Dustin'a, bo Max w między czasie się obudziła i od samego  początku patrzy się na mnie tym swoim dziwnym wzrokiem.

- Mike powiedz mi jak się spało? Wyglądasz jakbyś nie spał całą noc, robiłeś coś - zapytała a wzrok wszystkich przeszedł na mnie - oczywiście że spałem  po prostu późno zasnąłem to dlatego. Bo jako jedyny wytrwałem do końca filmu - odpowiedziałem na jej pytanie - hmmm interesujące, bardzo interesujące - nadal patrzyła tym wzrokiem ale teraz na Will'a

- a ty kocyku Mike'a jak tobie się spało? - skierowała swoje pytanie do szatyna - słabo strasznie nie wygodnie na tym fotelu wolałbym spać na podłodze - aha? Więc ja się dla niego poświęcam nie pijąc nic by go nie obudzić, robię za poduszkę i głaskam po główce a on mówi że mu nie wygodnie było?

- okej to trochę słabo też nie chciałabym spać na Mik... Fotelu pewnie twardy jest - odpowiedziała i popatrzyła raz na mnie a raz na szatyna.

- nie wiem o co wam chodzi ale robi się dziwnie - powiedział brązowooki - bardzo dziwnie - dopowiedział szatyn

Why I fall in love with my best friend?|Byler|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz