Po tych wszystkich informacjach, spóźniliśmy się na spotkanie, ale za bardzo mnie to nie interesowało.
Teraz muszę tak to odegrać, żeby ten skurwiel się nie domyślił że wszystko wiem i później w odpowiednim momencie zaatakować.Podjeżdżamy pod mój hotel, specjalnie ich tutaj zatrzymałem by mieć nad nimi kontrolę, ale chyba Morgan jest ta tyle głupi żeby panoszyć się po nim.
Dostałem informację od jednego z moich ludzi, że jakiś śmieć sprzedaje prochy w moim hotelu i w mieście.
No kurwa nie do wiary.
Nawet nie wie w co się wpakował.
Conte ci nie mówiłem, bo muszę najpierw dowiedzieć się co on planuje, a wiem, że jak bym mu o wszystkim powiedział to zaraz poleci do cwela i wszystko wygada.Kierujemy się w stronę windy i wjeżdżamy na odpowiedni piętro.
Umieściłem ich jak w najlepszym apartamencie dwu-poziomowym z widokiem na Etnę.Wchodzimy do środka i od razu otaczają nas ludzie Morgana.
Nikt tutaj nie wiem, kim tak na prawdę jestem, aż na samą myśl uśmiecham się sam do siebie.
No kochani zabawę czas zacząć.
Przeszukują mnie jak i Mateo. Zabierają broń i nóż.
Zaraz będziecie to oddawać.Prowadzą nas do salonu, gdzie stoi ojciec i dziewczyna, na nasz widok kończą rozmowę i się odwracają albo mi się zdaje czy się kłócili, bo jej ojciec ma taką minę jakby miał ja zaraz zabić.
A niech robi co chce.
Morgan wita się z Mateo a ja skupiam się na dziewczynie która mierzy mnie wzrokiem.
Jest na prawdę ładna, duże zielone oczy, brunetka o bardzo dobrze wyglądającej sylwetce a jej nogi wyglądają na długie w tych szpilkach.Przedstawia mnie Mateo ojcu dziewczyny na co dostaje szoku i bardzo dobrze o to chodziło. Nagle mówię żeby mnie przedstawił swojej córce, podchodzimy do niej i wystawiam dłoń, jej oczy z bliska są jeszcze ładniejsze, gdy ujmuje jej dłoń przechodzi mnie delikatny dreszcz jak i u dziewczyny.
Jest na prawdę śliczna a jej usta malinowe usta proszą się żeby przejechać po nich językiem.
Ciekawe jak by to było jakby ssała mi kutasa tymi ustami.
I za niedługo się o tym przekonam.Siedzę w swoim biurze razem z Dantym i ojcem dziewczyny, niestety też przy tej rozmowie jest Conte ale w sumie to dobrze niech wiedzą, że ze mną nie ma żartów.
- o co chodzi Marcello, mam ważniejsze sprawy na głowie niż rozmowa z tobą - patrzy na mnie z morderczym wzrokiem, ten skurwiel na prawdę jest tak głupi albo udaje że nie wie kim jestem.
To ci dopiero będzie zabawa.- wiesz kim jestem? Pytam Morgana na co jedynie wykrzywia twarz w grymasie
- na prawdę Luca? Po to ta cała szopka i to wszystko, wychodzę mam lepsze zajęcie od ciebie.
Unosi się i wychodziz ale zanim to robi Dante bierze go za fraki i siada go z powrotem na krzesło.- jeśli nie wiesz, to ci się przedstawię ale widząc twoja winę, jak Mateo wypowiedział moją tożsamość to wiesz kim jestem bo zrobiłeś się biały jak ściana a teraz kurwa zgrywasz twardziela, ale po co Antonio?
Życie ci nie miłe czy jaki chuj?- o co ci do kurwy nędzy chodzi?!
- po pierwsze ja tu zadaje pytanie, a po drugie nie podnoś na mnie głosu, bo to.. może się dla ciebie źle skończyć.
Teraz mnie posłuchaj uważnie.- Jak już wiesz jestem Marcello de Luca, jeden z największych skurwielu we Włoszech, jestem szefem ziemi na której się obecnie znajdujesz, i doszły mnie dzisiaj słuchy, że jakiś skurwiel sprzedaje prochy na prawo i lewo.
Wiesz coś o tym? Patrzę na faceta, który siedzi na przeciwko mnie, blady ciężko oddycha o tak chuju teraz wiesz o co mi chodzi.- Ja.. Nie... - nie jąkaj się tylko są ludzie są kamery a do tego każdy w mieście mnie zna i wiedzą kim jestem i że byle gówna nie sprzedaje a tym bardziej dzieciom.
Spoglądam na Mateo, który ucieka wzrokiem od mojego czyli on też maczał w tym palce a to skurwiel.- powiem ci po raz pierwszy i ostatni.
Prześwietliłem cię od A do Z, wiem czym się zajmujesz w Bostonie tam możesz być kurwa księdzem w złotej sukience, ale tutaj jesteś szczurem lądowym.
Masz szczęście że twoja córeczka ma wyjść za mojego kuzyna bo inaczej byś dostał z miejsca kulkę w łeb rozumiesz?- czy ty mi grozisz? Podnosi się i wybucha śmiechem.
Nie waż mi się grozić, bo nie wiesz do czego jestem zdolny więc uważaj na słowa a teraz rozmowa skończona - spogląda na mnie po czym się odwraca i kieruje się w stronę drzwi.- pamiętaj Morgan tutaj jesteś nikim a chyba zależy ci żeby twoja cenna córeczka wyszła za mąż za żywego męża prawda? Na te słowa się odwraca i zerka na mnie przelotnie.
- jeśli przeszkodzisz w ślubie lub coś z tych rzeczy rozpętasz wojnę zapamiętaj to sobie - po tych słowach opuszcza pomieszczenie trzaskając drzwiami.
- a ty Conte zastanów się po czyjej stronie jesteś, bo jeśli zdradzisz rodzinę to nie ma wybaczenia a teraz ładnie wypierdalaj!
Mateo grzecznie wychodzi a my z Dante siedzimy i obmyślany plan jedno tylko wiemy.Czas przygotować się wkrótce na wojnę.
CZYTASZ
TA ZAKAZANA
RomanceLisa Morgan ma zostać oddana Matteo Conte, kuzynowi największemu bossowi Marcello de Luca we Włoszech. Gdy boss poznaje Lise, nie może uporać się jej wdziękom i ciętym językiem. Bo jaka jedyna mu się przeciwstawia co go cholernie nakręca, nikt inny...