Kaleidoscope of Death💀/死亡万花筒 [TŁUMACZENIE PL]

Rozdział 19: Wprowadzenie

"Nie myśl, że możesz mnie okłamać! Co masz na myśli, mówiąc 'świat za drzwiami?! To część jakiegoś chorego serialu, który kręcicie, czy po prostu próbujecie wyciągnąć ode mnie pieniądze?!" Krzyczący mężczyzna był w średnim wieku, miał około czterdziestu do pięćdziesięciu lat. Był bogato ubrany, a na jego nadgarstku wisiał przyciągający wzrok luksusowy zegarek Patek Philippe. Już na podstawie samego wyglądu każdy mógł stwierdzić, że ten człowiek był bardzo zamożny. Ale może dlatego, że żył w luksusie, przez chwilę nie mógł zaakceptować czegoś tak niepojętego, jak ten świat, który był po prostu nie do uwierzenia.

"Nie wierzę w to! Opuszczam to miejsce w tej chwili!" Wrzasnął mężczyzna. "I nawet nie myślcie o zatrzymywaniu mnie."

Pozornie przerażona całą tą sceną, chuda, słaba dziewczyna stojąca obok mężczyzny rozpłakała się żałośnie. Twarze pozostałych kilku osób były puste lub obojętne. Młody mężczyzna wykrzywił usta w szyderczym uśmiechu i syknął z pogardą: "Jeśli chcesz odejść, to idź. Jakby ktoś tutaj próbował cię zatrzymać."

Mężczyzna w średnim wieku spojrzał groźnie, po czym odwrócił się na pięcie i wyszedł z budynku.

Oprócz tego samotnego budynku tutaj, wszystkie inne budynki były spowite ciemnością. Tak, jakby cały świat otaczała gęsta mgła. Odwaga mężczyzny w średnim wieku była również dość duża. O dziwo nie cofnął się i nie wrócił z czarnej jak smoła mgły.  Lin Qiushi chciał tylko westchnąć z podziwu dla tego mężczyzny, ale w końcu nie minęła nawet minuta, zanim żałosne wrzaski mężczyzny w średnim wieku odbiły się echem w ciemnej mgle.

Nie minęło dużo czasu, a postać gorączkowo wytoczyła się z mgły. Postać była pokryta krwią od stóp do głów, do tego stopnia, że ​​Lin Qiushi nie mógł nawet rozpoznać pierwotnego wyglądu drugiej osoby. Ale sądząc po wzroście i budowie, postać ta była dokładnie tym mężczyzną, który wbiegł prosto w czarną mgłę.

"Oh, wygląda na to, że jest też szczęściarzem."  Obojętnie zauważyła stojąca w tłumie wysoka, oszałamiająca kobieta. "Naprawdę nie umarł."

Lin Qiushi zerknął na tę imponującą i elegancką starszą siostrę. Była bardzo wysoka i miała piękne, jedwabiście długie, czarne włosy, które lekko kręciły się na końcach. Jej rysy twarzy były delikatne i wyrafinowane, ale wyraz twarzy był zimny i apatyczny. Ponieważ stała w tłumie, Lin Qiushi nie widział jej zbyt wyraźnie. Dopiero gdy wyszła dwa kroki do przodu, Lin Qiushi zauważył, co miała na sobie. Dokładnie to samo ubranie, które miał na sobie Ruan Nanzhu przed wejściem do drzwi.

Kurwa. Lin Qiushi od razu zrozumiał, co się dzieje. Kilka razy zbeształ się w sercu, ale nadal był oszołomiony.

"Gdzie jesteśmy?" Nieśmiała młoda kobieta, która nie przestawała płakać od samego początku, po zobaczeniu tego widoku zaczęła płakać jeszcze bardziej. "Jestem taka przerażona…"

"Świat za drzwiami." Odpowiedział przebrany Ruan Nanzhu. "Nazywam się Zhu Meng, jestem tu drugi raz, a wy?"

"Jestem Yu Linlin." Lin Qiushi spontanicznie wymyślił imię. "To także mój drugi raz tutaj."

"Oh." Ruan Nanzhu skinął głową. Niezwykle łagodnym tonem pocieszał: "Nie płacz. Chociaż to miejsce jest bardzo przerażające, nadal można stąd wyjść żywym. Jak masz na imię?"

Pomiędzy ciężkimi szlochami dziewczyna wykrztusiła: "Nazywam się Xu Xiaocheng." Prawdopodobnie zaczęła płakać, gdy tylko przekroczyła próg, jej oczy były już czerwone i spuchnięte. "To miejsce jest takie przerażające."

Inni również zaczęli się przedstawiać jeden po drugim. Łącznie z mężczyzną w średnim wieku na zewnątrz było siedem osób, a wśród tych siedmiu było trzech nowicjuszy. Xu Xiaocheng i inny młody mężczyzna również pojawili się w tym świecie po raz pierwszy. Xu Xiaocheng ciągle płakała, a drugi młody mężczyzna wyglądał blado, jego cera była zielona. Oboje wyglądali, jakby lada chwila mieli zemdleć.