kiki: monalisa...
zizu: co?
kiki: JEBAĆ DISA-
cięcie
kiki: omg jakieś pytania a nie tylko wyzwania
wukong: jak się czuje? JAK SIĘ CZUJE?
macaque: to się źle skończy...
wukong: typie, cheerleaderstwo to moje drugie imię 💅✨ ofc że zajebiście się czuje
macaque: .... co? od kiedy?
wukong: odkąd mam ten zajebisty strój ✨ *pokazuje niebieski kostium cheerleaderki jaki ma jego figurka z zestawu lego* łyso?
macaque: ........ aaa może założysz to dla mnie~?
wukong: wal się
macaque: tylko z tob-
wukong: NIE KOŃCZ.
macaque: heh- ..... jak to...? jak to mi córkę zrobiłaś??? przecież mam już minguei! i czuję się źle, mam focha
nezha: od kiedy ona jest twoim kaszojadem- a no i zagram
w trakcie gry
nezha: ..... yyy... ej bo chyba ściągnąłem wirusa...
wukong: jakim kurwa cudem podczas gry w simsy ściągnąłeś wirusa???!???!
red son: zjeby... czk CO-
mei: to co słyszysz
mei: no dalej, idź do niego
red son: ale ja- ja nie umiem!
mei: dobra weź nie pierdol i zrób to
red son: aaa mogę napisać sms'a?
mei i kiki: nie.
red son: kurwa... okej tylko dajcie mi się przygotować psychicznie
jakieś 4 godziny później
mei: jprdl długo jeszcze!
red son: muszę se wszystko poukładać, cały plan i wszystkie możliwe scenariusze!
mei: robidz to od paru godzin!
kiki: właśnie! idź już!
red son: jezu okej-
mei: dasz radę mój ty gejuchu!
chwilę później
red son: NIE DAM RADYYYYY.... *załamany*
mei: oj tam nie było tak źle, prawie to zrobiłeś
red son: prawie?? gdy tylko miałem mu powiedzieć głos mi się załamał i tak się zestresowałem że podpaliłem mu książkę!! a potem powiedziałem że to jego wina i że starzy go nie kochają......
mei: no może faktycznie trochę nie wyszło... ale to nic, teraz na pewno ci się uda! w końcu jesteś red son! najpotężniejszy demoniczny synalek wielkiego DBK'a!
red son: masz rację... ja zawsze dam rade!
chwilę później
MK: *siedzi smutny bo jego książka o monkey king'u jest spalona* :'(
red son: *podchodzi do niego* wszystko gra?
MK: no tak oczywiście! to wcale nie tak że jakieś 10 minut temu ZNISZCZYŁEŚ JEDYNĄ KSIĄŻKĘ JAKĄ LUBIE CZYTAĆ! *nadal smutny i trochę zły*
red son: *siada koło niego* wybacz noodleboy... naprawdę nie chciałem i przepraszam za to co mówiłem... to była moja wina
MK: .... dobra jakoś dam radę z tym żyć... wgl to co cię wtedy ugryzło?
red son: byłemm... zestresowany
MK: czym?
red son: no boo... dostałem wezwanie że muszę wyznać osobie którą kocham miłość... i chodziło o ciebie MK...
MK: serio??!??! ( ✯▽✯) i nawet nazwałeś mnie MK...
red son: *zdaje sobie sprawę z tego co powiedział* YY ALE TO NIE ZMIENIA FAKTU ŻE JESTEŚ IDIOTĄ NOODLEBOY
MK: *przytula red son'a* ja też cię kocham :3
red son: 0///0
mei kiki i zizu: *wszystko obserwują zza drzwi*
mei: BRAWO CZERWONY!
kiki: co za romantyczny, wzruszający i odchur wymiotny u mnie wywołujący mamy dziś odcinek 🥰
kiki: dobra pora to zakończyć, żegnam was
CZYTASZ
monkie kid show: pytania i wyzwania
Humortu będziecie mogli dawać postacią z monkie kid wyzwania i zadawać pytania będzie to robione w formie programu telewizyjnego ponieważ tak miłego czytania pozdrawiam