Miała w tedy 5 lat. Mała Haillie pisała w swoim pamiętniku ,,Tatuś i mamusia bardzo krzyczą, nie chce żeby tak było. Tatuś uderzył mamusie i bardzo ją bolało." Niezauważana w tedy prosiła żeby przestali.Od najmłodszych lat Haillie nie była zbytnio doceniana przez obojga z rodziców. Może to przez fakt że matka Haillie - Betty, zaszła w ciążę w wieku zaledwie 17 lat, a urodziła gdy miała 18 lat. Jej rodzice owszem, zwracali na nią uwagę, lecz nie wspólnie. Matka nie chciała żeby Roberto - ojeciec Haillie dawał jej zły przykład. To był główny powód ich kłotni - alkohol w rodzinie.Aktualnie alkohol w rodzinie jest dosyć powrzechnym problem. Ale dla każdego dziecka w wieku Haillie jest niezrozumiany. W młodości matka Betty nie chciała by ona miała styczność z Roberto. Bała się że źle na nią wpłynie. Roberto miał problemy z używkami. Nie chciała by ją sprowadził na złą stronę. Ojciec Betty również miał problemy z alkoholem więc Betty wyrobiła się w pewnym sensie ,,trauma." Betty miała problemy w szkole, takie jak np. frekwencja czy inne. Roberto lubił czasem się napić, czasem zajarać. A Betty? Nie była temu przeciwna, mimo że wiedziała że to złe. Sama prosiła go o jednego czy dwa skręty. Ale Roberto miał swój ulubiony tekst na to.,,-Grzeczne córeczki mamusi nie mogą robić takich rzeczy kotku,,Wystraczyło pare słodkich spojrzeń i miała to co chciała.Haillie była wychowywana w dosyć ubogich warunkach, nie miała takich rzeczy jak reszta. Dorastała głównie w kłotniach rodziców, póki nie wzięli rozwodu..Haillie miała w tedy 9 lat. Pierwsze oznaki depresji, zaczęła zauważać że coś z nią jest nie tak. Lecz matka nie interesowała się jej problemami. Matka winiła ją, za rozwód. Mówiła że gdyby nie Haillie, to dalej byliby razem. Jak możemy się domyślać, nie pomagało to w sytuacji psychicznej dziewczynki. Matka zabraniała Haillie kontaktu z ojcem więc nie miała jak go poprosić o pomoc. Prośby o psychologa, czy o jaką kolwiek pomoc były nie zauważane przez matkę. Problemy ze snem. Noce spędzane na siedzeniu na parapecie, wglądaniu się w księżyc. Nie było powodów do szczęscia młodej Haillie. Matka miała co tydzień nowego partnera, zapominając o dziewczynce. Dzienne pretensje do niej o to, że się nie nadaje do niczego. Haillie szperając po szafkach tatusia, znajduje 2 połamane papierosy. Postanawia spróbować. Wieczorem, siedząc na parapecie, zapaliła ten pierwszy raz. Miala wtedy 11 lat. Czas biegnie coraz szybciej. Sytuacja z matką nie naprawia się ani troche. Pierwszy chłopak, pierwsza miłość oraz pierwsze spotkanie z chłopakiem w domu Haillie. Matka miała kolejne powody do wyzwisk. Że się puszcza? Miała przecież tylko 12 lat..
CZYTASZ
Jedna noc
Teen FictionOpowieść o młodej dziewczynie, która nie była zbytnio doceniana przez rodziców.