20

163 6 0
                                    

Wstałem przecierając oczy. Dobrze że to cholerstwo mi przynajmniej przeszło.
Zszedłem na dół do kuchni coś zjeść.
Napotkałem tam dziewczynę robiącą naleśniki. Zabrałem jednego i wchłonąłem w mgnieniu oka.
- i jak?
- dobrze
- mam pytanie, czemu coś przede mną ukrywasz?
Kurwa nie przemyślałem tego co jej powiedzieć. Powiedzieć prawdę? Czy nie
Tak czy nie
- pamiętasz jak się poznaliśmy?
- nie należało to do najprzyjemniejszych spotkań
- prawda, a jestem pewny że nie chcesz mnie już więcej widzieć naćpanego.
- noo i co
- więc postanowiłem się pozbyć wszystkich pokoleji z tej jebanej mafii która próbuję mną rządzić.
- co chcesz z nimi zrobić - już widziałem to przerażenie w jej oczach
- podziurawić ich troszkę
- przecież coś ci się może stać  jak któr...
- spokojnie nic mi nie będzie a na pewno sam tego nie zrobie, mam całe yfl do tego i jeszcze kilku znajomych, wszyscy damy sobie radę - zamknąłem ją w uścisku - zobaczysz że wszystko się szybko skończy.
- to nie będzie rozwiązanie wszystkich problemów, znajdziesz sobie tym nowych wrogów i więcej kłopotów
- przekonasz się że..
- nie chce się przekonywać, to dla mnie za dużo jak na jeden NIECAŁY miesiąc tych problemów. ONI MNIE ZGWAŁCILI
- dlatego chce ich zabić, chyba dobrze bo już cię nie tykną
- gdybym cię nie poznała nie miała bym takich problemów - szepnęła a ja nie miałem co powiedzieć. Zatkało mnie, ruszyło mnie to, w chuj.
Wstałem i ruszyłem się przebrać i wziąść potrzebne rzeczy i wyszedłem z domu.
Nie wiem czy jestem wkurwiony czy bardziej załamany, nie umeim rozczytać własnych emocji.
Zacząłem rozmyślać po czym wybrałem numer
-  no co tam
- co ty na to abyśmy wrócili do dawnych lat
- w jakim sensie
- jedź pod twój klub
- aa dobra to tak za 10 minut.
- nara

A Może Da Się Inaczej 《Merghani》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz