Rose
- Nie, proszę nie krzywdź mnie, błagam Nie! - Czułam jak jego brudne palce wdzierają się pod moją spódnice i wbijają w moje uda. Zimny pot zalewał moje ciało, drżałam z bólu i rozpaczy - znów musiałam tego doświadczać.
- Rose obudź się! - Usłyszałam głos docierający do mojej świadomości. Nagle poczułam zimny chlust na twarzy. Automatycznie poderwałam się ledwo łapiąc oddech.
- Już dobrze, to był tylko zły sen- usłyszałam dobrze mi znany męski głos, który docierał z końca pokoju.
- Dlaczego oblałeś mnie wodą?
- Musiałem cię w jakiś sposób obudzić, krzyczałaś i płakałaś przez sen. Nie chciałem tobą potrząsać, bo to mogłoby pogorszyć sytuację dlatego użyłem wody - wyznał ze spokojem. Widziałam delikatny zarys jego sylwetki. Stał oparty o ścianę jakby bał się podejść bliżej. Byłam, aż na tyle odrażająca w jego oczach?
- Dziękuję i przepraszam, że mój krzyk cię obudził.
- Nie przepraszaj i tak nie spałem. Czy mogę coś jeszcze zrobić dla ciebie?
- Nie, dziękuję pójdę wziąć kąpiel i położę się spać.
- W takim razie dobrej nocy. Gdybyś czegoś potrzebowała daj znać. - Blondyn odwrócił się i pokierował w stronę wyjścia.
Musiałam jak najszybciej wziąć kąpiel, koszmar ponownie przywołał niechciane wspomnienia, które potęgowały ból i obrzydzenie do samej siebie. Czułam się brudna chciałam jak najszybciej zmyć z siebie wspomnienia, które plądrowały moją głowę.
Siedziałam zanurzona w wannie i nie mogłam znieść myśli, że moje życie już nigdy nie będzie wyglądało normalnie. Nie zasługiwałam na to o czym zawsze marzyłam. Byłam nikim i nie rozumiałam, czego chciał ode mnie Matt.
Łzy spływały strużkami po moich polikach. Kiedy tylko na chwilę zamknęłam oczy nagle pojawiała się twarz mojego oprawcy. Oprawcy, któremu kiedyś bezgranicznie ufałam. Miał rację, po tym co mi zrobił już nikt nigdy nie spojrzy na mnie jak na kobietę. W oczach innych będę bezużytecznym śmieciem, nie mam rodziny, przyszłości nie pozostało mi już nic, odebrano mi moją godność i marzenia. Chciałam wyłączyć myśli być wolna, przenieść się w inny - lepszy świat. Miałam dość poczucia wstydu, bezradności, pozbawienia sensu życia. Moje siły zaczęły opadać, a razem z nimi moje ciało. Czułam jak osuwam się w wannie. Moje uszy wypełniły się wodą. Błogi szum wody koił moje myśli, z każda sekundą czułam jak woda coraz bardziej zalewa moją twarz, wdziera się do nosa. Byłam tak blisko tego nieznanego świata, miałam go na wyciągnięcie ręki. Jeszcze chwila i doznam ukojenia.
Matthias
Nie mogłem zasnąć w uszach słyszałem nadal przeraźliwe krzyki Rose. Nie potrafiłem znieść myśli, że dziewczyna z każdym koszmarem będzie musiała na nowo przez to przechodzić. Była bezbronna, nie mogła się w jakikolwiek sposób bronić. Wstałem, nie mogłem dalej leżeć. Wyszedłem na korytarz chciałem iść do kuchni napić się wody, jednak nieświadomie zatrzymałem się przy drzwiach sypialni Rose. Postanowiłem zajrzeć do niej i się przekonać czy wszystko w porządku. Wszedłem do środka, nie zastałem jej w łóżku. Musiała nadal przebywać w łazience, a zapalone światło to potwierdzało. Podszedłem bezszelestnie do drzwi toalety, tak aby nie wystraszyć dziewczyny chciałem się tylko upewnić, czy wszystko w porządku. Nie usłyszałem żadnych odgłosów. Zapukałem delikatnie
- Rose wszystko w porządku? dobrze się czujesz? - Cisza nikt nie odpowiedział. Zapukałem po raz drugi, dalej bez odzewu. Nie zastanawiając się wtargnąłem do łazienki. Nikogo w niej nie było, zauważyłem rozrzucone ubrania na podłodze, ale Rose jakby się rozpłynęła. Podszedłem bliżej wanny i w tym samym momencie kątem oka ujrzałem brązowe włosy, które unosiły się na wodzie. Bez chwili namysłu wyrwałem aby rotować dziewczynę. Nie wiedziałem ile czasu spędziła pod wodą, dlatego szybko wyjąłem ją z wanny i ułożyłem na łazienkowym dywaniku, okryłem jej ciało ręcznikiem i zacząłem masaż serca. Jej puls był ledwo wyczuwalny. W tamtym momencie walczyłem z czasem, na przemian wykonywałem trzydzieści uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy.
CZYTASZ
UTRACONA NIEWINNOŚĆ [18+] Część I Zakończone
RomanceDziewiętnastoletnia Rose myślała, że jej życie jest już poukładane i zaplanowane. John był jej pierwszą miłością, z która chciała spędzić resztę swojego życia. Jednak jeden wieczór, który miał być dla nich wyjątkowy przekreślił ich wszystkie plany i...