Miłego czytania!
_____________________________________________
Przez długi czas, myślałam czy dobrze postąpiłam, wybaczając mu. Co prawda, miało to swoje plusy jak i minusy.
Minusów było najwięcej
Żaden chłopak, nigdy nie zranił, żaden. Ja należałam do typu osób które za zwykłe powiedzenie czegoś złego, urywało kontakt z tą osobą, czy mu nie wybaczałam.
Od zawsze należałam do osób wrażliwych. Lecz nigdy nie tolerowałam przemocy. Zawsze kiedy widziałam jak ktoś kogoś popchnął, czy uderzył, to robiło mi się gorąco.
Tak samo gorąco jak pewna osoba.
Znaczy co?
Za każdym razem, kiedy chcialam pobyć sama ze swoimi myślami to moje myśli przejął dupek który jest nim największym, nawet od całej planety. Okej przyznaję, jest przystojny, ale ma paskudny charakter, w dodatku jego osoba mi zatruwa jedynie powietrze.
Tak. Osobiście stwierdzam że ten typ mnie denerwuje, nawet nie! On mnie potężnie wkurwia.
I moje cudowne myślenie, do którego nie nadaje się, przeszkodził dzwonek do drzwi.
Zniechęcilam się i wstałam w kanapy, i ruszyłam do dużych drzwi. Niechętnie je otworzyłam i zobaczyłam go.
— Witaj panno Wilson — Zaczął chłopak z chytrym uśmiechem na ryju.
— Witam pana Henderson. Co Pan tutaj robi?
— Przyszedłem cie zerżnąć, najostrzej jak się tylko da, abyś zapamiętała tylko moje imię. Zerżnę cię tak ostro że będziesz mnie czuła przez miesiąc. Zerżnę cię tak jak nikt inny. Zerżnę cię że będziesz błagała o więcej. Obiecuję — Powiedział. Z każdym jego słowem robił jeden krok, aż znalazł się bardzo blisko mojego ciała. Kąciki jego ust powędrowały wysoko w górę, natomiast ja stałam jak wryta, a moje oczy były większe od czarnej dziury — A tak serio przyszedłem cię gdzieś zabrać.
— To daj mi chwilę, ogarnę się — Odpowiedziałam ledwo wypowiadając słowa.
Kątem oka zauważyłam że chłopak nachyla się nade mną.
— Ale obiecuje ci że dzisiaj się tobą zajmę jak obiecałem. A ja słowa dotrzymuje — Wyszeptał wprost mojego ucha. Spowodował tym że przez moje ciało, zalała gęsia skóra.
Bez słowa zamknęłam drzwi I ruszyłam szybko do pokoju.
Założyłam szybkie czarne Jeansy I czarny top. Włosy zostawiłam rozpuszczone.
Stanęłam jeszcze przed szafą zastanawiając się czy wziąść bluzę.
Jednak nie wzięłam żadnej, bo stwierdziłam że wykorzystam Nathaniela.
Zeszłam na dół kierując się do wyjścia. Zamknęłam drzwi I zerknęłam na czarnego Bentleya przed moim domem, o który opierał się brunet.
— Dłużej nie można? — Jęknął zmęczony czekaniem.
— Jęki zostaw na później — Podeszłam do niego.
— I mówisz to ty. Oj Olivia, dostaniesz dzisiaj karę jak nic — Przyciągnął mnie do siebie — Dlaczego nie wzięłaś bluzy? Zimno ci będzie.
— Postanowiłam wykorzystać ciebie kochanie — Uśmiechnełam się.
— I myślisz że ci ulegnę? — Zaśmiał się.
CZYTASZ
Deadly Love
Short StoryOlivia Wilson I Nathaniel Henderson. Dwoje ludzi którzy się nienawidzą. Pare lat wcześniej Olivia swoją rodziną wyprowadzili się do rodzinnego miasta, Hollywood. Mieszkali tam przez pięć lat. Jej brat. Zach Wilson, wciąż utrzymywał kontakt z Nathani...