23

250 9 3
                                    

Siedziałam na "zapleczu" gdy blondyn w jasno niebieskim garniturze odbierał nagrodę.
Frederyk-album roku hip-hop.
Jestem z niego taka dumna, tyle osiągnął. Przy większości mnie nie było ale wróciłam i stoję tutaj dumna z mojego chłopaka. Czekałam całe życie żeby to powiedzieć teraz mogę.

-dobra chciałem jeszcze podziękować komuś wyjątkowemu, już raz na imprezie wspomniałem o tej osobie to jedna z członkini gombao. Weronika która stoji tam-wskazal na mnie i znów to robi, ale teraz widzi go kazdy-
Chciałem ci bardzo podziękować, znam cię całe życie i od zawsze mnie ratowała nie ważne co by się działo.
I powiem to przy wszystkich, kocham cię weronika-powiedział michał przy wszystkich. Każdy zaczął się ekscytować. I w tym momencie uświadomiłam sobie że to nie są słowa jak do każdej, że on naprawdę mnie kocha. Powiedział to wszystkim.

Michał dokończył swoją przemowę życia, i podszedł do mnie, spojrzałam na niego z uśmiechem ale przy tym wkurzona. bo nie chce byc sławna, nie przez wykorzystywanie jego na to.

-nienawidze cię czemu powiedziałeś to wszystkim, rozumiem że chciałeś pokazać że mnie kochasz ale Michał nie chce się wybić na tym że jestem twoja dziewczyna-powiedziałam a on mnie pocałował, co odwzajemniłam.

-oj przesadzasz, teraz idzimey się napić musimy to opić!!-krzyknol na co chłopaki zaczęli się cieszyć.

***


Chcialismy jechać gdzieś gdzie będzie fajnie i bedzimey mogli robić co chcemy. I w tym momencie mi się coś przypomniało.

-ej chłopaki mam domek nad jeziorem pod Krakowem możemy tam jechać na ile chcemy, są tam dwa domki które są moje a reszty nikt nie wynajmuje-powiedziałam gdy jechaliśmy w stronę mojego domu.

-to jedziemy! Bedzimy pić przez cały pobyt tam-ucieszyl się Franek na co się zaśmiałam i zaparkowałam.

-kiedy tam jedziemy?-zapytałam gdy wszyscy wyszli z auta.

-w poniedziałek, i pojedziemy an cy tydzień do następnego poniedziałku?-powiedzial michu.

-mi pasuje, tylko musze do taty zadzwonić i powiedzieć mu o tym-powiedziałam i zadzwoniłam do ojca.

Po krótkiej rozmowie z ojcem zgodził się żebyśmy tam pojechali i już w poniedziałek wszyscy spakowani jechaliśmy tam.

Jechaliśmy dmuchając muzyki śpiewając ciągle i dobrze się bawiąc.
Gdy dojechaliśmy uzgodniliśmy że Franek tedek i Krzysiek będą w jednym domku a ja będę miała domek sama z michałem.
Dałam walizkę z rzeczami do sypialni, ma środku było duze łóżko z wygodnym materacem, po prawej stronie duża i pojemna szafa a po lewej biurko i sztaluga ma której kiedyś malowałam.
Kiedyś w tym domku często przebywałam bo czułam się tu dobrze.
Patrząc na pokój poczułam kogoś ręce na tali, to był michał.

-czemu tak patrzysz na ten pokój?-zapytał blondyn.

-zamyslilam się-usmiechłam się słabo i pocałowałam chłopaka.

Poszłam z chłopakiem nad jeziorko do trzech pozostałych chloapkiem i siedzialismy tak.
To jest wspomnienie które zostanę ze mną dużo będę je opowiadać dziecia bede opowiadać dziecia o gombao bo oni są dla mnie wszystkim.

Naprawie Cię//mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz