01

4 1 0
                                    

Poranek
Wstaję rano
Noc prawie nie przespana
W lustrze widzę mocno podkrążone i posiniałe oczy
Siadam w kuchni Odpalam papierosa
Zaciągam się raz
Pamiętam dokładnie co wczoraj mi powiedział
Zaciągam się papierosem po raz drugi
Pusto patrzę w ścianę przed siebie
Kaleczące słowa odbijają się echem w mojej głowie
Co ona czuje?
Kto to wie
Tylko ta kawa z mlekiem
W którą skapują słone łzy
Wypływające z jej oczu
Kiedy ją popija czując
Żal mieszany z bólem

Kawa Z Mlekiem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz