Rano chuuya przebudził się powoli. Nizołek widząc Osamu obok siebie, uśmiechnął się po czym udając, że śpi przysunął się do Dazaia i się do niego przytulił. Mimo wszystko chciał zobaczyć jak ten zareaguję... Jeśli będzie coś nie tak pozostanie mu tylko Klara...
Osamu delikatnie się przebudził czując jak ktoś przytula się do niego od tyłu. Brunet spojrzał na chuuye i delikatnie się uśmiechnął.
Osamu Odwrócił się na drugi bok także go przytulając
"Mam nadzieję że śpi " pomyślał po czym pocałował go w czółko i delikatnie się w niego wtulił .Chuuya uśmiechnął się delikatnie a następnie przytulił bardziej bruneta wręcz chowając się w jego objęciach. Nizołek pociągnął bardziej na siebie kołdrę, po czym wtulił twarz w szyję bruneta.
- Mam nadzieję że kiedyś odzyskasz w pełni swoje wspomnienia - szepnął do siebie po czym smutno się uśmiechnął i bardziej wtulił się w Chuuye
Nizołek słyszał to co powiedział do niego brunet przez co jeszcze bardziej się wtulił.
- ja też...- szepnął czując, że nie ma już nic do straceniaOsamu zamrugał dwa razy a następnie spojrzał na chuuye.
- To ty nie śpisz? - zapytał dalej go tuląc- nie.. już od dłuższego czasu - Mruknął przytulając się bardziej .
- Czyli słyszałeś to co powiedziałem i wiedziałeś, że cię pocałowałem..?
Chuuya skinął głową.
- mhm... - Mruknął z małym uśmiechem.Osamu odwzajemnił uśmiech a następnie okrył ich bardziej kąłdrą.
Nizołek przytulił Osamu do siebie tak bardzo jakby się bał, że ten miałby mu za chwilę uciec.Dazai objął Chuuyę bardziej a następnie przybliżył swoje czoło do tego rudego.
- aż tak ci ze mną wygodnie?- bardzo... - mruknął przerzucając nogę na bruneta - zostańmy dzisiaj cały dzień w łóżku... Razem.. tylko we dwoje... - mruknął cicho
Osamu z małym zaskoczeniem spojrzał na chuuye po czym jednak się uśmiechnął.
- nie boisz się, że ktoś wejdzie do środka ?- drzwi są zamknięte na klucz... A nikt prócz mnie nie ma prawa tu wejść....
Osamu uśmiechnąl się delikatnie a następnie przeczesał mu włosy ręką.
- Zmieniłeś się wiesz? Aż tak bardzo chcesz żebym został?Chuuya nie odzywał się chwile.
- jeżeli chcesz... Możesz z tąd iść nie zatrzymuje cię... - Mruknął a następnie odkleił się od Osamu.- Znaczy to nie tak.. nie chce stąd iść... - Osamu popatrzył się na niego smutno
Nizołek spojrzał na Osamu z małym uśmiechem. Rudowłosy położył się na boku po czym przymknął oczka zastanawiając się ,czy to co robi jest na pewno właściwe.
Dazai Westchnął cicho
- Nie chce żebyś znowu ode mnie odszedł...- szepnął cicho i z powrotem przytulił Chuuye .-huh ? - nizołek spojrzał na bruneta - gdzie mam odjeść..? - zapytał wtulając się w niego
- Znaczy.. nie ważne - Mruknął odwracając wzrok.
- no już dokończ... - mruknął wtulając się w Osamu i wsuwając mu dłoń, przypadkiem przez rozpięte guziki w koszuli.
- ... Nie chcę żebyś mnie opuścił tak jak wtedy.. i nie widziałem cię przez parę dni, czuję jakby to miało się zaraz powtórzyć.. naprawdę jeszcze raz przepraszam za wtedy co się wydarzyło... - odparł a następnie spojrzał na dłoń Chuuyi, którą wsunął pod jego koszule.
CZYTASZ
Amnezja /Soukoku
FanfictionRudowłosy dał jeszcze bardziej po gazie... Jednak nie zauważył tira, który wyjeżdżał ze skrzyżowania w którym to on miał pierwszeństwo... Chuuya Widząc samochód w ostatniej chwili chciał się zatrzymać, jednak jego motor wpadł w poślizg przez deszcz...