W ten ponury dzień jedna zmartwiona dusza z piekła postanowił udać się do dobrze znanego mu miejsca, do ponurego kościoła położonego niedaleko miasteczka.
𖤐
- A ty gdzie się wybierasz ? - Ariel usłyszał donośny głos jakiegoś demona -- Nie interesuj się ! - warknął a tamten tylko przewrócił oczami I odszedł dalej -
Chłopak znajdował się w małej alejce gdzie narysował spory pentagram, zapalił jedną świeczkę którą wcześniej położył na środek a po 2 minutach portal otworzył się przed kościołem
-Oho.. - mruknął do siebie widząc jednego z ministrantów -
Rozłożył skrzydła przy okazji rozciągając je i wyleciał w powietrze machając do ministranta wiedząc że i tak mu nikt nie uwierzy
-T-to diabeł ! - wykrzyczał przerażony ministrant wskazując na Ariela -
Ariel w końcu przecisnął się przez małe okienko do małego pokoju w którym zakonnice trzymały swoje "suknie", po chwili był już przebrany
- Ostatnio dzieją się tu dziwne rzeczy - było słychać głos księdza który zmierzał w stronę pokoju -
Ariel szybkim krokiem wyszedł z pomieszczenja mijając księdza który dziwnie mu się przyjrzał.
𖤐
Po kilku godzinach rozwalania po kryjomu przedmiotów zauważył osobę której nigdy tu nie widział co było dziwne bo znał ten kościół lepiej od własnego siebie-Macie jakieś podejrzenia ? - było to jedyne co demon usłyszał kiedy przyglądał się nowemu -
Chłopak zauważył że nowy ksiądz nie wyglądał aż tak źle jak inni zamiast być średnim, nie najładniejszym, dziwnym prawie łysym stworzeniem był ładny, wysoki, postawny a jego włosy miały kolor kruków które zawsze przelatują koło kościoła. Jedyne co wyrwało Ariela z zamyśleń było przeczucie że ktoś go obserwuje i miał rację ksiądz o którym właśnie myślał stał przednim i przyglądał się mu
-Ah ! - pisnął demonek prawie przewracając się -
Wysoki Chłopak nic nie odpowiadał tylko z powagą złapał demonka za nadgarstek i zaczął go ciągnąć do najbliższego pustego pomieszczenia
-C-co ty robisz ? - Ariel patrzył jak ksiądz zamyka drzwi i opiera się o nie -
-Nie jesteś zakonnicą - powiedział podnosząc Wzrok na chłopaka -
Podszedł do niego zciągając z jego głowy kornet zakonnicy przy tym odkrywając nie tylko jego nie ogarnięte włosy ale również małe rogi
-Oddaj to ! - warknął uderzając się niechcący ogonem -
-Czemu taki demon jak ty nawiedza kościół? - zignorował zdenerwowanie Ariela -
-Nie jestem demonem ! Jak już chcesz mi dogryzać to chociaż się dowiedz czym jestem ! -blondyn podwinął lekko suknię pokazując kopyta -
Wyższy patrzył z zachwyceniem
-Myślałem że nie będę musiał tego robić - mruknął do siebie przybliżając się lekko do księdza - chyba nie chcesz mi nic zrobić ?
-Twoje uroki na mnie nie zadziałają - powiedział kompletnie bez emocji pokazując mały różaniec z złotym krzyżem - daruj sobie
-Cholera - warknął do siebie - po co ci tu jestem ?!
-Posłuchaj nic ci nie chcę zrobić po prostu nie jestem idiotą i na pierwszy żut oka zauważyłem że nie jesteś człowiekiem - wzruszył ramionami dalej patrząc na Ariela - nie chcę mieć wrogich relacji z tobą po prostu mnie ciekawisz
YOU ARE READING
Destiny From Hell
RomanceMłody "demon" zaczyna nawiedzać jeden kościół pod przebraniem zakonnicy na jego nieszczęście pewnego dnia jego los ma się zmienić przez księdza innego niż wszyscy . .Uwaga opisy postaci niżej ! ( tylko Wygląd) . . . . . Ariel- Niski chochlik o blą...