1.

31 1 0
                                    

W ten ponury dzień jedna zmartwiona dusza z piekła postanowił udać się do dobrze znanego mu miejsca, do ponurego kościoła położonego niedaleko miasteczka.
                              𖤐
- A ty gdzie się wybierasz ? - Ariel usłyszał donośny głos jakiegoś demona -

- Nie interesuj się ! - warknął a tamten tylko przewrócił oczami I odszedł dalej -

Chłopak znajdował się w małej alejce gdzie narysował spory pentagram, zapalił jedną świeczkę którą wcześniej położył na środek a po 2 minutach portal otworzył się przed kościołem

-Oho.. - mruknął do siebie widząc jednego z ministrantów -

Rozłożył skrzydła przy okazji rozciągając je i wyleciał w powietrze machając do ministranta wiedząc że i tak mu nikt nie uwierzy

-T-to diabeł ! - wykrzyczał przerażony ministrant wskazując na Ariela -

Ariel w końcu przecisnął się przez małe okienko do małego pokoju w którym zakonnice trzymały swoje "suknie", po chwili był już przebrany

- Ostatnio dzieją się tu dziwne rzeczy - było słychać głos księdza który zmierzał w stronę pokoju -

Ariel szybkim krokiem wyszedł z pomieszczenja mijając księdza który dziwnie mu się przyjrzał.

                          𖤐
Po kilku godzinach rozwalania po kryjomu przedmiotów zauważył osobę której nigdy tu nie widział co było dziwne bo znał ten kościół lepiej od własnego siebie

-Macie jakieś podejrzenia ? - było to jedyne co demon usłyszał kiedy przyglądał się nowemu -

Chłopak zauważył że nowy ksiądz nie wyglądał aż tak źle jak inni zamiast być średnim, nie najładniejszym, dziwnym prawie łysym stworzeniem był ładny, wysoki, postawny a jego włosy miały kolor kruków które zawsze przelatują koło kościoła. Jedyne co wyrwało Ariela z zamyśleń było przeczucie że ktoś go obserwuje i miał rację ksiądz o którym właśnie myślał stał przednim i przyglądał się mu

-Ah ! - pisnął demonek prawie przewracając się -

Wysoki Chłopak nic nie odpowiadał tylko z powagą złapał demonka za nadgarstek i zaczął go ciągnąć do najbliższego pustego pomieszczenia

-C-co ty robisz ? - Ariel patrzył jak ksiądz zamyka drzwi i opiera się o nie -

-Nie jesteś zakonnicą - powiedział podnosząc Wzrok na chłopaka -

Podszedł do niego zciągając z jego głowy kornet zakonnicy przy tym odkrywając nie tylko jego nie ogarnięte włosy ale również małe rogi

-Oddaj to ! - warknął uderzając się niechcący ogonem -

-Czemu taki demon jak ty nawiedza kościół? - zignorował zdenerwowanie Ariela -

-Nie jestem demonem ! Jak już chcesz mi dogryzać to chociaż się dowiedz czym jestem ! -blondyn podwinął lekko suknię pokazując kopyta -

Wyższy patrzył z zachwyceniem

-Myślałem że nie będę musiał tego robić - mruknął do siebie przybliżając się lekko do księdza - chyba nie chcesz mi nic zrobić ?

-Twoje uroki na mnie nie zadziałają - powiedział kompletnie bez emocji pokazując mały różaniec z złotym krzyżem - daruj sobie

-Cholera - warknął do siebie - po co ci tu jestem ?!

-Posłuchaj nic ci nie chcę zrobić po prostu nie jestem idiotą i na pierwszy żut oka zauważyłem że nie jesteś człowiekiem - wzruszył ramionami dalej patrząc na Ariela - nie chcę mieć wrogich relacji z tobą po prostu mnie ciekawisz

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 19 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Destiny From Hell Where stories live. Discover now