7. Wakacje

193 5 0
                                    

Była 16, zaczęłam się zbierać do Juda.
Pablo zawiózł mnie pod jego dom.
- Chcesz iść ze mną?- zapytałam.
- Jeśli to nie problem.- stwierdził.
- I tak Jude nie wie niczego co działo się u mnie wiec pewnie chętnie cię pozna.
Wysiedliśmy z auta.
Zapukałam do drzwi a w nich stanął mój brat.
-Jude!- krzyknęłam wtulając się w brata.
- Isa! Dobrze cię widzieć.
- To jest Pablo mój... narzeczony.
- Gratuluję! Wejdźcie.
Weszliśmy do środka, dom był przepiękny lekko nowoczesny.
- Poznajcie mojego kolegę z klubu, Erlinga Haalanda.- Chłopak podszedł najpierw do Pablo i podał mu rękę, następnie podszedł do mnie i chciał już pocałować moją dłoń gdy zobaczył pierścionek na moim palcu, uścisnął tylko dłoń i odszedł.
Był to wysoki blondyn o bardzo jasnej karnacji. Nie chcę go obrażać ale dla mnie przystojny nie był, po prostu nie mój typ.

Siedzieliśmy na kanapie i rozmawialiśmy o naszym życiu.
- Muszę iść do toalety.- powiedziałam.
Idąc w stronę pomieszczenia ktoś położył ręce na mojej talii.
- Nie teraz, Pablo.- powiedziałam zmęczona.
- Pablo? Nie ma tu Pablo.
Odwróciłam się i zobaczyłam blondyna. Zamknął mi usta swoją ręką i zaciągnął do sypialni.
Zakleił mi usta taśmą abym nie krzyczała. Zaczął się do mnie dobierać. Całował mnie po szyi i zaczął rozbierać, próbowałam krzyczeć ale bez skutecznie.

Gavi:
Isy nie było dość długo, Haaland miał iść niby do domu. Wstałem z kanapy i poszedłem do łazienki, dziewczyny tam nie było, usłyszałem krzyki dochodzące z jakiegoś pomieszczenia.

Ktoś krzywdzi moją księżniczkę!!!

Wparowałem do pokoju i zobaczyłem pół nagą dziewczynę z zaklejonymi ustami, a na niej tą świnie zjebanego Haalanda.
Odciągnąłem go od niej i rzuciłem się na niego z pięściami. Pobiłem go do przytomności na podłodze było pełno krwi. Do pokoju wszedł Jude. Zapytał co się stało, wytłumaczyłem mu wszystko, a on zadzwonił na policję. Odkleiłem taśmę z ust dziewczyny. Która powoli się ubrała, była cała roztrzęsiona, cały czas płakała. Przytuliłem ją i pogłaskałem po głowie, Haalanda zabrała policja a ja pojechałem z blondynką do domu.

Isabel:

Nie wiem czy kiedykolwiek wybaczę Judowi że zaprosił takiego zboczeńca do domu, wiem że mógł nie wiedzieć o jego zamiarach ale przez niego moja psychika coraz bardziej się pogarszała. Chciałam jak najszybciej o tym zapomnieć i wtulić się w Pabla.

Położyliśmy się oboje na łóżku i zasnęliśmy bardzo mocno wtuleni w siebie.

Zaczęły się wakacje, zapomniałam o wszystkim. Z Pablo byłam bardzo szczęśliwa.

- Młoda, pakuj się.- usłyszałam.
- Po co?- zapytałam.
- Lecimy na wakacje, niespodzianka o nic więcej nie pytaj...

Trochę krótkie...

Tú para siempreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz