Rodział 2

5.4K 133 255
                                    

Weszłam do klasy i usiadłam w ławce z tyłu, a Ethan usiadł za mną. Ten człowiek jest bezwstydny!

- Huh..?- mruknęłam i spojrzałam na telefon gdzie wyświetlała się wiadomość od mojego taty.

"Nie będzie mnie przez tydzień ponieważ spotkanie z pracy mi się przełożyło, słyszałem o siostrze Michelle, nie masz zapewniego 100% bezpieczeństwa, więc trochę po lekcjach przyjdź do Ethana jest to syn moich znajomych. Wiem że chodzi z Tobą do klasy. Trzymaj się, pa"

Westchnęłam, nie mam zamiaru się z nim kłócić.

Mimowolnie zerknęłam w stronę tego idioty, dałn do telefonu się uśmiecha, pewnie już dorwała go jakaś tleniona laska ze szkoły. Uśmiechnęłam się lekko, przyznajmy chłopak ma ładny uśmiech.

- Miło mi że się uśmiechasz jak na mnie patrzysz.- uniósł wzrok z nad telefonu na mnie.

Zdezorientowana poczułam piekące policzki. Cholera.

- Ahh skarbie tak uroczo się rumienisz- mruknął wpatrując się w moje czerwone policzki.

Odwróciłam od niego wzrok, nie moja wina że chłop ma ego półkuli ziemskiej.

Nauczyciel skarcił go wzrokiem za gadanie na lekcji i powrócił do tłumaczenia tematu.

....

Przez całą lekcje czułam na sobie wzrok tego dupka, on ma jakieś zaburzenia osobowości, czy co? Nie jestem jedyną żywą istotą na tym świecie.

Wyszłam z klasy i udałam się do wyjścia z szkoły. Włożyłam słuchawki do uszu i wyszłam ze szkoły.

....

Po powrocie do domu, przebrałam się w zwykłą białą dużą koszulkę i krótkie czarne spodenki. Po upływie około godziny postanowiłam pójść do tego idioty, niestety muszę. Spakowałam ubrania i inne potrzebne rzeczy po czym wyszłam z domu, uprzednio zamykając drzwi.

....

Zapukałam do drzwi, tutaj mieszka ten idiota, przynajmniej tak mi powiedziano. Nie musiałam długo czekać ponieważ drzwi otworzył mi nie kto inny jak Ethan, ubrany w jedynie szare dresy, przeleciałam go od góry do dołu wzrokiem i zauważyłam jego wyczekującę spojrzenie i uśmiech błąkający się po jego wargach.

- Ah, przepraszam.- za co go przeprosiłam?czy za to że wpatrywałam się w niego jak w pieprzone dzieło sztuki? Możliwe.

- Wchodź.- z jego warg nie schodził uśmiech, miałam wrażenie że się jeszcze bardziej powiększał.

- Gdzie będę spać?- spytałam.

- Ze mną.- wyszczerzył się.

- No chyba Cię pojebało, jednakże to już dawno wiem. Nie będę spać z Tobą w jednym łóżku, idioto.- warknęłam.

- Spokojnie księżniczko, złość piękności szkodzi.- zaraz nie będzie mu tak wesoło -tylko żartowałem, przyszykowałem Ci pokój gościnny.

- Idiota.- mruknęłam.

Widząc że zaczął wchodzić na górę poszłam za nim. Wszedł do jakiegoś pokoju, a ja za nim, wydaje mi się że to jego.

- To mój pokój więc pamiętaj, jak będziesz coś potrzebować to przychodź tutaj.- posłał mi ciepły uśmiech. Wyszedł z jego sypialni i podszedł do drugiego pokoju.

- Tu będziesz spać i ogólnie spędzać czas.

- Jak coś to wołaj.- uśmiechnął się i wyszedł.

Muszę poukładać rzeczy.

....

Przeglądanie różnych portali, stało się nudne, spytam się tego idioty czy chce coś porobić. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju, podeszłam do pokoju na przeciwko i bez pukania otworzyłam drzwi, zastałam Ethana leżącego dalej bez koszulki.

- Mógłbyś się ubrać..?- pytam czując piekące policzki.

- Jeśli prosisz.- uśmiechnął się i założył luźny biały t-shirt.

- Coś się stało że przyszłaś?- spytał uważnie mi się przyglądając.

- Ah..- mruknęłam -chcesz ze mną coś porobić? Znudziło mi się ciągłe przeglądanie różnych portali.- ten od razu się ożywił.

- Skarbie jeszcze pytasz?- wstał z łóżka i poszedł za mną na dół do salonu.

- Obejrzymy coś?-spytałam i usiadłam wygodnie na kanapie.

- No okej, ale ja wybieram, dobrze księżniczko?

- Mówiłam już Ci żebyś tak na mnie nie mówił.- westchnęłam- dobra, zgadzam się.

Chłopak wybrał film I już po pierwszych paru minutach można było się zorientować że to horror.

- CHOLERA!- krzyknęłam gdy w filmie wyskoczyła postać, mimowolnie wtuliłam się w ramie Ethana.

- Skarbie, boisz się horrorów?- spytał.

- Lubię je czytać, jednakże oglądać, tylko z kimś.

- Przecież oglądam z Tobą.

- Ale do Ciebie nie mogę się naprzykład, przytulić . A do Meg, już tak.

- Księżniczko a czy ja Ci zabroniłem się przytulać?Nie.- stwierdził i rozłożył ręce na boki żebym mogła się do niego przytulić, z lekkim zawachaniem przysunęłam się bliżej i przytuliłam do chłopaka.

....

Obejrzeliśmy jeszcze parę innych filmów przez co była już na oko, 22/23. A ja byłam zmęczona, na moje nieszczęście parenaście minut temu, zaczęła się burza. A taki problem że ja jej nienawidzę, przypomina mi te najgorsze wspomnienia.

- Pójdę się wykąpać.- mruknęłam I wstałam z kanapy, powędrowałam do "mojego pokoju" wzięłam jakąś luźną koszulkę i krótkie spodenki. Weszłam do łazienki która też była w "moim pokoju" rozebrałam się i weszłam się umyć.

....

Czysta i przebrana wyszłam z pokoju i powędrowałam do salonu gdzie zastałam Ethana robiącego coś na telefonie.

- Nie poszedłeś się kompać?

- Wcześniej już to zrobiłem.- odłożył telefon-zmęczona?

- Trochę.- przetarłam oczy.

- Jeśli tak to czas spać, księżniczko.

- Chyba już za dobrze miałeś, jebnąć Ci?- spytałam na co on podniósł ręce do góry, w geście obronnym.

- Dobranoc.- mruknęłam.

- Dobranoc,skarbie.

....

Nie jestem w stanie zasnąć, nie przez to że nie chce mi się spać, jest burza i jestem odrobinę zaniepokojona, od dziecka bałam się burzy, nie tylko dlatego że przypominała mi złe wspomnienia.
Pewnie to co teraz zrobię jest najgorszą decyzją jaką podjęłam, cóż.. trudno.

Otworzyłam delikatnie drzwi od pokoju Ethana i podeszłam do jego łóżka.

- Śpisz..?

- Nie.Skarbie, coś się stało? Potrzebujesz czegoś?

- Uh..- westchnęłam- nie mogę zasnąć... mogłabym spać z Tobą?- poczułam piekące policzki

Już widzę ten jego uśmieszek.

- Księżniczko, jeszcze pytasz?- poczułam jego dłonie na mojej tali, delikatnie ułożył mnie obok siebie.

- Dziękuję..-mruknęłam i odwróciłam się do niego plecami. Poczułam jego ciepłe dłonie oplatające się wokół mojej talii, przyciągnął mnie do siebie i ułożył swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi.

- Co ty robisz..?

-....- nie odpowiedział, poczułam jego ciepły oddech na mojej szyi.

....

Rozdział 2 pojawił się już teraz ponieważ, nie miałam co robić i napisałam ten rodział.

Przepraszam za wszelkie błędy, opowieść jest w trakcie pisania przez co nie zwracam na to aż tak dużej uwagi!!

LiarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz