Siedziałem sobie tak na spokojnie i nagle usłyszałem znajomy głos
-HAHAHAHAHAHA SKURWYSYNY- i strzały
-Czemu tak długo musiałem czekać co?- zapytałem żartobliwie
-ciesz się że wogóle przyszliśmy szczylu, następnym razem nie wcale nie przyjdziemy- powiedział Husk
-Oj no to nie moja wina że jestem tak zajebisty i gorący że mnie porwali-powiedziałem
-dobra nie gadaj tyle tylko wsiadaj i spierdalamy stąd póki inni nie przyszli-wydarł mi się do uchaNa zewnątrz czekali Sky i Cherri
-nosz japierdole, nie dało się wolniej? Śpieszę się, a wogóle Angel wszystko git?- zapytała Cherri
-ta, wiesz paznokieć mi się złam...- nie dali mi dokończyć
-dobra Angel nie wkurwiaj mnie już, jeszcze jedna taka akcja to ci nogi z dupy powyrywam- warkneła na mnie Sky
Nie mogłem się powstrzymać...
-po pierwsze kochaniutka to nie tak brzydko, jestem od ciebie starszy i należy mi się szacunek, a po drugie to nie wiem jak ty ale ja nie mam nóg w dupie- powiedziałem i zauważyłem jak Sky zmienia się kolor skóry na czerwony
-po pierwsze jesteś starszy o rok a zachowujesz się jak pięciolatek z niedojebaniem mózgowym więc nie licz na szacunek a po drugie jeszcze jedno słowo a przysięgam że oddam twoje dragi Alowi aby je sprzedał- wrzasnęła Sky
Rzuciłem jej błagalne spojrzenie i do końca drogi się nie odzywałem
Kiedy już dotarliśmy Sky warknęła-przekażcie reszcie że mamy się spotkać w salonie o 19 musimy poważnie pogadać
I wyszła, szczerze, przestraszyłem się bo byłem pewnien że mi się oberwie od wszystkich po kolei że na siebie nie uważa m czy coś takiego
19⁰⁰
Wszyscy siedzieli na małej kanapie, tylko Al, Sky i Cherri stali
-Więccc...- zaczeła ładodnie Charlie- opowiedz jak to się stało że zostałeś porwany i czy zdradziłeś jakieś informacje?- zapyała-przede wszystkim, starałem się grać na zwłokę, powiedziałem tylko o mojej przeszłości o Cherri. Kiedy mówiłem o was mówiłem mrocznym głosem "nich", nie zdradzałem szczegółów. Ale wiecie, nie będę was przynudzał szczegółami, więc...
-gadaj- warknął Al
-Ahhh no dobra, więc to było tak....
--------------------------
Narazie tyle, opowieść Angela zasługuje na osobny rozdział :D.