Szwecja, rok 2013.
Środa godzina 16:32, ostatni dzień przed wakacjami.
Ace ma 12 lat.Niski biało włosy chłopak wybiegł z małej szkoły koło lasu. — Płyta poczekaj! — krzyknął do przyjaciela podnosząc rękę do góry by ten się zatrzymał.
— Co tam koza? — spytał brunet uśmiechając się do niższego od niego chłopaka.
— Chciałbyś pójść ze mną i Kate do parku w ten piątek? — Zapytał od razu biało włosy.
— Po co? Parki są nudne! — mruknął drugi patrząc na ludzi wychodzących ze szkoły.
— Podobno George ma tam się z kimś
bić — wytłumaczył niższy kiedy podeszła do nich Kate.
— Hej chłopaki, o czym gadacie? — Zapytała uśmiechając się do nich.
— O tym że George ma sie z kimś bić w ten piątek — odpowiedział biało włosy.
— A no tak, ma się bić z.. — zatrzymała się.
— w sumie to nikt nie wie — złapała się za głowę myśląc.
— No to dowiemy się w piątek! — zaśmiał się brunet ruszając w stronę swojego domu.
— Żegnam! — machnął do nich ręką na pożegnanie.Piątek godzina 14:32, wakacje.
Ace wszedł do parku i usiadł na jakąś ławkę wyjmując telefon z kieszeni kiedy podszedł do niego płyta.
— I co? Gdzie George? — zapytał od razu siadając koło biało włosego.
— nie wiem, ciekawe czy ta bujka to nie jakieś kłamstwo — Zaczął pisać do Kate.
Pięć minut później obaj chłopacy zobaczyli jak ktoś w kapturze oraz dobrze znany im brunet, George wchodzą do parku.
— O proszę, George — wskazał palcem płyta.
— Schowaj ten palec bo nas rozpozna! — podniósł na niego głos biało włosy.
Po krótkim czasie George podszedł do osoby w kapturze i uderzył ją mocno w ramię przez to ta się wywróciła lecz podcięła mu nogi by brunet się również wywrócił. Osoba w kapturze wstała i przytrzymała nogą George'a by ten nie mógł wstać. Brunet jednak wyrwał się spod buta przeciwnika i uderzył go w twarz przez co zleciał mu kaptur, Ace spojrzał na twarz osoby i zobaczył że była to Kate.
— O boże.. Kate! — krzyknął i podbiegł do nich.
— Ace czekaj! — płyta próbował go zatrzymać lecz było za późno, biało włosy stanął przed swoim dręczycielem osłaniając Kate.
— Spadaj stąd George! — powiedział dość łamiącym się głosem.
— Pff! Bo co mi zrobisz kózko? — Brunet podszedł bliżej chłopaka łapiąc go za koszulkę.
— J..ja — zająkał się biało włosy próbując wyrwać z uścisku George'a. W tym czasie płyta również do nich podbiegł i odepchnął bruneta od przyjaciela.
— Powiedział spadaj! — krzyknął na napastnika robiąc groźna minę.
— Pfy! Trzech na jednego? Nie fer. — George zawiedziony wstał z ziemi i ruszył w stronę wyjścia z parku. Płyta odwrócił się w stronę Ace i Kate patrząc na nich po kolei.
— Kate, czyś ty oszalała?! — od razu zaczął.
— Ja.. chciałam mu oddać za to co zrobił Ace — szepnęła dziewczyna wstając z ziemi.
— Sam umiał bym to zrobić! — powiedział Ace poprawiając sobie koszulkę.
— Ta, właśnie widziałem jak umiał byś — parsknął brunet pokazując na ziemię gdzie leżał George.
— Oj dobra.. najważniejsze że nic nam nie jest! — powiedziała dziewczyna(End, przynajmniej na ten rozdział)
CZYTASZ
Cierniste rany
ActionOpowieść o Ace Venturien, szwedzkim chłopaku o białych włosach i niebieskich oczach. Jego znakiem specjalnym są rogi kozy.