28 ~ Było warto!

351 17 5
                                    

Spało mi się mega wygodnie na tym łóżku, ale musiałem zostać obudzony...

- Michał wstawaj jest 15! - krzyknął do mnie fukaj.

- Kurwa jeszcze 5 minut! - odkrzyknąłem  na co ten zabrał mu kołdrę a Kaja Odpowiedziała.

- Michał przyjechałeś tu spać czy jak?

- Nie, ale błagam zaraz zejdę zostawicie mnie.

Usłyszałem jak drzwi się zamykają więc rozejrzałem się i zobaczyłem szukająca czegoś Kaję w szafie.

- Czego szukasz mała?

- ubrań żebyś mogł się przebrac i zejść na dół, macie robić jakiś podział co do piosenek.

- Ehh, no dobra to weź coś przynieś, ja idę się umyć.

Kaja tylko przytaknęla a ja zamknąłem dzwi od łazienki i zacząłem się ogarniać. Po szybkim prysznicu, kiedy wyszedłem z kabiny i narzuciłem na biodra ręcznik ktoś zapukał do drzwi.

- Zajęte!

- To ja Michaś! - Odpowiedziała Kaja, więc podszedłem do drzwi i otworzyłem je.

- Masz tutaj czarne dresy i koszulkę. - Podała mi uśmiechając się.

- Dzięki! - Zabrałem ubrania i przyciągnąłem ją do siebie dając buziaka.

Kaja odwzajemniła i pogłębiła nasz pocałunek, odrzuciłem ubranie na bok i podniosłem ją kładąc na umywalce. Czułem jak lekko przygryzała moje wargi na co ja zaciskałem ręce na jej pośladkach. Mogłem się tak rozkoszować aż do ostatniego tchu, ale w domu pełnym ludzi się nie da, po chwili od razu było słychać krzyki.

- Michał, Kaja, zejdźcie na dół potrzebujemy was!

Leniwe oderwaliśmy się od siebie z Kają, ta spojrzała na mnie dała mi szybkiego buziaka w policzek i schodząc z umywalki wyminęła mnie mówiąc:

- Tylko szybko Michał, bo chłopaki cię zamordują.

Zaśmiałem się i zamknąłem za nią dzwi. Kiedy już się ubrałem zszedłem na dół mijając na schodach Magdę rozmawiająca przez telefon. Uśmiechnąłem się do niej co odwzajemniła i poszedłem do salonu gdzie czekała już większość.

- Śpiąca królewna się nareszcie zjawiła! - krzyknął Lanek na co reszta się Zaśmiała, nie zauważyłem tylko Kai więc zapytałem co się z nią stało.

- A gdzie jest Kaja? - zapytałem na co szybko Odpowiedział mi Janek.

- Zadzwonił ktoś do niej, powiedziała, że to pilne i musi wyjść. Poszła chyba na podwórko za domem.

- Dobra to dajcie mi 5 minut zobaczę o co chodzi i możemy zaczynać.

- Michał tylko my już jakąś godzinę temu zaczęliśmy... - wszyscy spojrzeli na mnie jak na idiote, no ale co ja poradzę, że tak kocham spać.

Założyłem na szybko buty i wyszedłem za dom, Kaja siedziała do mnie tyłem  na fotelu ogrodowym więc nie zauważyła, że idę w jej stronę. Kiedy podszedłem bliżej i stałem tak około 2 metry od niej usłyszałem jej rozmowę, była dziwna Kaja cicho krzyczała tak, aby nikt nie usłyszał:

- Mówiłam Ci już Laura jestem z Michałem...
- Przypomnij sobie jak mnie zaatakował! Jest nie obliczalny... Nie chcę byś miała z nim coś wspólnego...
- Jeżeli wybierasz jego stronę to okej, życzę powodzenia.

Głos Kai był załamany, chyba płakała, ale nie jestem tego pewien. Pod wpływem impulsu postanowiłem przerwać tą rozmowę. Podbiegłem do Kai mocno ja przytulając. Chciałem żeby myslala, że przybiegłem tu dopiero, głupio by było gdyby wiedziała, że podsłuchałem jej prywatna rozmowę.
Gdy mnie zobaczyła rozłączyła się i przetarłam twarz.

𝐌𝐀𝐓𝐀 ~ 𝐌Ł𝐎𝐃𝐘 𝐁𝐀𝐂𝐇𝐎𝐑 ❤㋡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz