Prolog

21.9K 1.2K 980
                                    

„Lubię wiatr. Zdaję sobie sprawę z jego obecności, kiedy rozwiewa moje włosy i plącze je, uderza mocnym podmuchem w moją twarz i pozwala mi oddychać - pozwala mi żyć i cieszyć się życiem. Pozwala mi dostrzegać piękno w zwykłych rzeczach, nie dlatego, że można je zobaczyć, ale można je poczuć. Można poczuć to, jak oddziałują na nasze życie, nawet w najmniejszym stopniu, jak nudne byłaby bez nich rutyna, ponieważ wszystko jest wyjątkowe - wszystko jest piękne na swój sposób.

On potrafił dostrzegać piękno, nawet, jeśli było ono niewidoczne. Było zawsze, w każdym z nas, ukryte głęboko, jednak wciąż czyniąc nas pięknymi. Potrafił naprawiać ludzi i sprawiać, że sami dążyli do tego, aby być z powrotem żywymi - aby mogli być pięknymi. Jak gdyby piękno było tym, czym pragnęli, by się stać, chociaż sami jeszcze o tym nie wiedzieli. Jak lilie, które powoli rozkwitają, skrywamy, gdzieś głęboko w sobie jedną z najpiękniejszych wad.

Myślę, że to po prostu był sposób, w który obserwowałem go, kiedy uśmiechał się podczas deszczu, a mokre kropelki wody spływały po jego ciele, sprawiając, że ubrania przylegały do jego skóry, lub kiedy śmiał się z prostych rzeczy, które tylko na pierwszy rzut oka były zwykłe i nijakie, ale w jego przekonaniu były po prostu piękne. Starał się dostrzegać to, co najlepsze w zwykłych rzeczach. Był zabawny, nawet, jeśli nie znał żadnych żartów, kochał słońce, pomimo, że nie wiedział, jak tam jest. Ale kochał je, ponieważ ono było, i to był jeden z tych istotnych cech, które sprawiały, że zakochiwałem się w nim z dnia na dzień, coraz bardziej i bardziej, nie zdając sobie sprawy, że powinienem w końcu to docenić. Jego piękno.

Ponieważ on był piękny, jak wszystko, co nas otacza. Wystarczy zamknąć oczy i patrzeć. Wszystko jest piękne. Jak lilie."

Odłożył pióro, trącając łokciem kałamarz, którzy przewrócił się i rozlał tusz po powierzchni burka. Nie zwrócił na to nawet uwagi, będąc zbyt zaabsorbowanym zwijaniem pergaminu i zawinięciem wokół niego wstążki, uniemożliwiającej mu rozwinięcie się. Wstał. Wrzucił pióro do jednej z szuflad biurka i sięgnął po swój płaszcz, kierując się w stronę drzwi najszybciej jak to możliwe, mając nadzieję, że zdąży.

Musi.



Od autora: Trochę tajemniczo, ale mam nadzieję, że zachęcająco. Mam nadzieję, że zyska Waszą uwagę. Rozdziały będą pojawiały się przynajmniej dwa razy w tygodniu x

Like Lilies (Larry Stylinson)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz