13

21 1 0
                                    

-HANNAH. HANNAH NIE ODCHODŹ PROSZĘ.

Nad głową słyszałam krzyk policjanta. Czułam jego dłoń ściskającą coś na moim sercu. Chyba leżałam na jego kolanach. Nie otwierałam oczu. Nie miałam na to sił. Ale poruszyłam leciutko palcem, aby dać mu znak, że żyje.

- Nie możesz umrzeć! Nie teraz!

Otworzyłam lekko oczy. Za płaczącym mężczyzną widziałam unoszące się płomienie z auta. W moim uszach dudniły głosy syren alarmowych. Uśmiechnęłam się delikatnie. Z moich oczu wydobywały się łzy. Podobnie jak z oczu Jim'a. Ale jego łez było więcej. Czułam się jak nigdy wcześniej. Nie znałam tego uczucia co mnie zmartwiło.

- Będzie dobrze! Przysięgam!

Dopiero teraz poczułam kawałki szkła wbitego w moją klatkę piersiową. Jim płakał jeszcze mocniej, gdy zobaczył jak powoli zamykają mi się oczy. Nie miałam sił na nic. Mój oddech zaczął zwalniać.

- Dziękuję

Powiedziałam cicho i słabo. Głos syren i krzyków komendanta zaczęły maleć. To było tylko kilka dni. Tylko kilka dni. Wydałam z siebie trzy ostatnie wydechy, a w uszach słyszałam tylko cichnący krzyk Hopper'a.

~Always Forever||Hopper x Reader (NIE SHIP) Z4K0ŃCZ0N3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz