1

27 2 2
                                    

Cześć jestem Adela. Mam 15 lat. I oto moja historia.

Około rok temu moje urodziny spędzałam tak jak zwykle, z mamą i młodszą siostrą. Mojego taty nie znałam ponieważ z opowieści mamy dowiedziałam się że pożrzucił ją gdy była w ciąży z moją siostrą. Nie pamiętałam go ponieważ kiedy nas zostawił miałam 3 latka. Dobra wróćmy do dnia moich urodzin. Chciałam wyjść z moimi przyjaciółmi na dwór. Umówiliśmy się na godzinę 15.35. Więdz zaczęłam się zbierać bo zostało mi jakieś 20 minut do wyjścia. Ubrałam żółtą krótką sukienkę i niebieskie trampki. Swoje brązowe włosy podkręciłam lokownicą. Spojrzałam na zegarek i co się oczywiście okazało? Byłam spóźniona o 15 minut. U mnie to nic dziwnego bo nie raz się to zdarzało. Nażucając na siebie dżinsową kurtkę wybiegłam z domu. Wieczorem wszyscy moi znajomi rozeszli się do domu. Z moimi 2 najlepszymi przyjaciółkami Mają i Laurą cudownie spędziłyśmy czas. Dziewczyny musiały już iść do domu więc pożegnałam się z nimi i postanowiłam już powoli wracać do domu.  Kiedy byłam już sama miałam poczucie jakby ktoś za mną szedł. Z tego powodu przyśpieszyłam krok. Była godzina 22 więdz ciężko by było żeby ktoś mi mógł pomóc. Skręciłam w jakąś uliczkę w nadziei że to dzieje się tylko w mojej głowie. Gdy nagle ktoś do mnie podbiegł i przyłożył mi coś do twarzy. Czułam jak odpływam..

Sprzedana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz