He dziś moje 17 urodziny dalej bez tortu bez radości dalej siedze w tej ciemnej piwnicy jedynie szczury czekają na mnie i świentują zemną słysze za okna ćwierk ptaków a te słodkie śpiewy chciała bym poczuć te radość jakom czują te ptaki chciała bym szybować na niebie i niczym sienie martwić lecz me życie jest pszykute kajdanami niema wolności niema szczęścia tylko samotność i oczekiwanie na swą śmierć zostałam sama sama ze swoimi problemami sama całkiem sama lecz małe mażenie mam mimo smutku mimo samotności chce aby ktoś pomugł mi uwolnić sie z kajdan pomugł zdjąć maske sztucznej radości bym mogła pokazać swe prawdziwe uczucia.