31. Moja najmniejsza na świecie Kruszynka - 'Jeon Jimin'

129 8 7
                                    

To jest njadłuższy rozdział jak do tej pory😅
Miłego czytania!❤️

~ 4230 słów ~

-Hej Jimin. Um... Miałbyś może odsprzedać papierosa...?- spytała niepewnie Hyunjin.

Tak, Hwang Hyunjin. Ten, który próbował mnie poderwać. Nigdy nie widziałem go na palarni... Wydawało mi się, że brzydzi się papierosami.

Ale... Ogólnie wyglądał na przybitego...

-Ja nie mam, ale... Jungkook za chwilę przyjdzie, on powinien mieć.- mruknąłem, przypominając sobie, jak starszy przedwczoraj wieczorem kupił nową paczkę. Wczoraj przecież nie palił w ogóle, więc powinien mieć dużo.

I jak na zawołanie, poczułem jak brunet wiesza mi się na ramieniu.

-Nie sądziłem, że kiedykolwiek zastanę taki widok.- przyznał.

-Jungkook... Kurde, dziwnie mi teraz, jak mam Ciebie o to pytać, ale... Miałbyś odsprzedać papierosa?

-Jasne, weź sobie.- wyciągnął w jego stronę dłoń z otwartą paczką.

-Czekaj, zaraz Ci zapłacę...

-Hyunjinssi, spokojnie. Bierz za free.

-No dobra... Dziękuję... A może miałbyś zapalniczkę?- spytał niepewnie. Jungkook podał mu zapalniczkę i w czasie, kiedy czarnowłosy odpalał szluga, Jungkook poczęstował jednym mnie i siebie.

-Hyung... Co się stało? Pierwszy raz widzę Cię na palarni...

-No... To trochę głupie, ale... Nie, nie ważne.

-Już dokończ jak zacząłeś.- westchnął Kook.

-Ja... Nie radzę sobie z problemami, okej? Moi rodzice się rozwodzą, mama ma już kogoś, ojciec znowu zaczął pić, a ja... Czuję się tak cholernie słaby...- wydusił, pilnując się, żeby się nie popłakać.

-Hyung...- zaczął Jungkook.- Ja wiem jak się czujesz.- westchnął, na co czarnowłosy podniósł na niego wzrok.- Moi rodzice nigdy nawet nie byli małżeństwem. Byli zaręczeni. Ale aktualnie ja i mój brat mieszkamy z mamą i jej drugą połówką, a ojciec ma żonę i spodziewa się dziecka.

-Och... Bardzo mi przykro...

-Już się z tym pogodziłem.- uśmiechnął się lekko.- Dlatego jak coś, to służę pomocą. Nie tylko papierosem.- zaśmiał się, na co również uśmiechnął się Hyunjin.

-Nie będziesz mi wypominać akcji z Jiminem?- zaśmiał się niepewnie.

-A zamierzasz go podrywać?- uniósł jedną brew.

Ja od środka kisnąłem ze śmiechu. Kocham tego głupka.

-Nie, myślę że już mi przeszło.- zaśmiał się.

-To może Cię oszczędzę.- parsknął.- Gdzie teraz macie?

-A.- odpowiedziałem.

-B.- Hyunjin wyrzucił peta i spojrzał na nas, marszcząc czoło.- To Wy nie jesteście w jednej klasie?

-Nie. Ja jestem na plastyku, a on na humanie.- mruknąłem, wskazując Jungkooka.

-Myślałem, że jesteście w jednej klasie...- przyznał.- Pierwsza, prawda?

-Tak, oboje.- przytaknął Kook, kierując się powoli w stronę budynku A.- A Ty?

-Trzecia human.

-Czekaj... Ty jesteś w klasie z Nayeon?- spytał, zatrzymując się pod B.

"Telepathy" || Jikook || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz