Bieganie za Rinem

22 3 0
                                    

Nowy dzień nowy dzień? Nie wiem, nie znam się........ Dobra bo jest piątą, a za 30 min ten debil wstaje a ja jeszcze musze Rina przeszkolić.... Kurwa. Wstałem i podszedłem do łóżka Rina... Porostu go podniosłem z kołdrom i zacząłem nieść na dach.

A- RIN TY KURWO OBUDŹ SIĘ!!!!
R- ZAMKNIJ MORDE! CHCE SPAĆ.
A- BOŻE RIN KURWA WSTAWAJ!
R- NIE!
A- JA CIĘ PIERDOLNE ZARAZ, WSTAŃ.
R- NO ZARAZ!!!!
A- BO CIĘ ZARAZ RZUCĘ!
R- MHM!!!

No i tak jak powiedziałem, tak zrobiłem. Zrzuciłem go. Prawie z dachu spadł..... Oj.

R- CO TY KURWA ROBISZ?!
A- Budzę.
R- KTÓRA GODZINA?!

Sprawdziłem godzinę.

A- 5:08, coś jeszcze?
R- WTF?!
A- A teraz budź się i chodź potrenujemy.
R- WEEEEEE!!!

Zaczął płakać jak małe dziecko...

A- Kurwa na chuj beczysz?
R- Bo mnie wyciągasz o jebanej 5 nad ranem do treningu!!! Jak dziś jest początek jakiegoś obozu!!!
A- To dzisiaj?
R- Chyba tak...
A- Aha, nie zwalnia cię to z porannych treningów.
R- Nie no...!
A- Tak.

I tak trenowaliśmy do 5:30 coś pewnie bo nagle z dupy przyszedł do nas zaspany jeszcze pinglarz.

Y- Co wy tu robicie o 5:37?
R- Eeeeee...
A- Trenujemy.
Y- Eh... Za godzinę widze was na dole.
A- No ok.
R- Spoko.

Odszedł chyba nie ogarnął co tu się dzieje, lepiej dla nas. Trenowaliśmy może tak do 6 nwm w końcu zdecydowaliśmy pójść się umyć i przebrać.

Kiedy schodziliśmy na dół po schodach Rin marudził na to że jest nie wyspany, jednak po chwili poczułem że ktoś chce się ze mną skontaktować przez link mentalny. Skontaktowałem się, tym kimś okazała się Aura.

A- Aura?
AU- Hej Alex gdzie jesteś?
A- Ee idę się umyć i przebrać a co?
AU- Kiedy skończysz to do pokoju wróć.
A- E oke?

Rozłączyliśmy się i zacząłem się zastanawiać o co jej chodzi.... CZEKAJ ONA MA DZIŚ DO NAS DOŁĄCZYĆ!!! KOMPLETNIE O TYM ZAPOMNIAŁEM..!!

A- Rin szybciej!
R- Co?
A- Dobra, nie ważne!
R- Aha....

Dobra chuj z nim...

Wykąpałem się i ubrałem biała koszulkę na to granatowo-czarną bluzę, a na dół zwykłe czarne dresy, no i zwykłe buty na co dzień.

(This is how he looks ❤️ bez plecaka 😪😅)

Teraz gotowy rozdzieliłem się z Rinem, on do kuchni, ja do pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Teraz gotowy rozdzieliłem się z Rinem, on do kuchni, ja do pokoju. W pokoju zastałem Aure siedzącą, o dziwo w telefonie. Nie była ubrana w mundurek, ewidentnie go nie polubiła, ojć. Jednak fakt, była ubrana elegancko, no powiedzmy...

A- Co chciałaś?
AU- Ten jebany klaun nie chciał mi nic wyjaśnić kiedy co i jak więc sobie tu przyszłam.

Serio? Boże SAMAEL ZAPIERDOLE CIĘ!!!

A gdyby - Ao no exorcistOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz