MARK
Wszystko pamiętam jak przez mgłę... Pojawienie się Thomasa na starcie, stanik na ziemi, pisk opon, a później...
-Gratulacje Stary! Wiedziałem że ostatnio to musiał być przypadek.
...no właśnie WYGRAŁEM!!! Tak kurewsko się cieszę, że udowodniłem temu szczylowi gdzie jego miejsce. Udowodniłem na co mnie stać i że nie bez przyczyny trzymałem miejsce mistrza od takiego czasu.
-Hej Mark!- usłyszałem krzyk swojego przyjaciela.
-No co jest? -Zapytałem.
-Dałeś dziś czadu. Gratulacje twoja część kasy.
Odebrałem kasę od przyjaciela i po krótkiej rozmowie z nim wróciłem do zabawy. Impreza na cześć mojej wygranej trwała w najlepsze. Wszyscy mi gratulowali, dziewczyny przymilały się jak kotki. Ale dziś byłem tylko ja i moja wygrana, no i może alkohol przyznajmy szczerze abstynentem nie jestem, no chyba że prowadzę.
Od kilku godzin tańczę na parkiecie w moim ulubionym klubie z jakąś długonogą szatynka. Widać że dziewczyna umie się poruszać, jednak nie mam ochoty na nic więcej. Dlaczego? Bo na drugim końcu sali Amy w bardzo krótkich spodenkach tańczy z Drekiem. I nie to wkurza mnie najbardziej, najgorsze jest to że on całuje ją po szyji, szepcze coś na ucho, a ona śmieje sie...ma taki piękny śmiech.
-Chodź szybko Ash nam odlatuje!- usłyszałem za sobą.
Oderwalem się od swojej partnerki i widoku Dreka z Amy. Ruszyłem za jakimś chłopakiem, który wprowadził mnie w mniejsze pomieszczenie.
-Ni-e pier-do-l po... Ooo... Ma-rk -i dobsze ze jesteś. Te skurwy... Skurwy... Te chuje nie chca mi polac!
-Sokojnie. Chodź pójdziemy do domu. Tam ci zrobię drinka.
Podniosłem ledwo trzymajacego się na nogach kolegę, który o dziwo nie protestował i ruszyłem z nim do wyjscia.
-Wies co?- zaczął belkotac po przekroczeniu progu klubu.
-Nie wiem.
-Ona mia -ła nacje... Ni umiesz przerywac. I musisz przyznać jest slicna i jesce na tym motorze mmrr... Idealn nie kobieta. Jak uwazas?
Słuchałem go, ale nie wiedziałem o kogo może chodzić. W naszym mieście nie było dziewczyny co jeździ na motorze, na skuterach tak Ale nie motor.
-O kim ty mówisz? - Zapytałem.
-A bo ty nie wies... To nic, to noc nie mówilem... Ale przyznas ze Amy jest slicna taki maly idealek a ten jej motor... To jak z tobą wyglala...
Nic więcej nie powiedział bo zasnął na tylnym siedzeniu taxowki. Ale kurwa o co mu chodziło? z tego co mówił wynikało że Amy jeździ na motocyklu. Ale czemu niby mówiła ze nie umiem przegrywać? W sumie racja. Ale nie było jej dziś na wyścigu tylko na imprezie...może to ona... Nie. To niemożliwe. Ale powiedział że ze mną wygrała. Kurwa to nie może być prawda, że przegrałam z dziewczyną. Raz bo raz ale jednak!!
Z drugiej strony jeżeli to prawda to -niezła w tym jest....
CZYTASZ
Pasja We Krwi
Teen FictionOna : Amy osiemnastolatka o fiołkowych oczach i włosach w kolorze dojrzałej pszenicy. Uważana za cichą, spokojna szarą myszkę, która nie lubi być w centrum uwagi. To się jednak zmienia po tragicznej śmierci jej ojca. Postanawia zrobić wszystko by ch...