99

724 45 16
                                    

Po chwili kiedy dokładniej wsłuchałam się w rozmowę zorientowałam się, że jedną z osób kłócących się był Pablo, a drugą najprawdopodobniej jeden z bliźniaków.

Zmarszczyłam brwi i jeszcze bardziej zainteresowana zaczęłam słuchać o czym mówią.

— Kurwa! Ale dlaczego? Dlaczego to robisz... Nie rozumiem... — Krzyknął jeden z braci

— Bo chce — Odpowiedział Gavi obojętnym głosem

Miałam dziwne wrażenie, że chodzi o mnie, a to co usłyszałam chwile później jeszcze bardziej utwierdziło mnie w tym przekonaniu.

— Przecież ona go zdradziła! Ty jesteś jakiś popierdolony, że się z nią zadajesz! — Krzyknął bliźniak

— Kurwa! Ángel czego ty do chuja nie rozumiesz? — Spytał wyraźnie zdenerwowany Pablo
— Nie będziesz mi mówił co mam robić — Dodał chwile później

— Ale przecież to zwykła dwulicowa szmata — Syknął Ángel, a jego słowa sprawiły, że poczułam delikatne ukłucie serca

W tej samej chwili usłyszałam huk, co wskazywało na to, że któryś z nich troche za bardzo się zdenerował i przycisnął drugiego do szafek kuchennych. Byłam wręcz przekonana, że to Gavi jest tym górującym. Delikatnie wychyliłam się z za rogu i wszystko dokładnie widziałam. Miałam racje. To Pablo przyciskał bliźniaka do ściany i mu groził. Przez chwile zastanawiałam się czy wejść do pomieszczenia i powstrzymać chłopaków jednak kiedy Pablo zaczął wrzeszczeć zrezygnowałam.

— Ty chuju! Nigdy więcej jej tak nie nazywaj! — Krzyknął

Ángel przez chwile nic nie odpowiadał jednak po chwili rzekł
— Bo co mi zrobisz? Powiedziałem prawde

W tamtym momencie zobaczyłam jak Pablo uderzył pięścią Angela w twarz.

— Nigdy więcej jej tak nie nazywaj! Rozumiesz? — Krzyknął Pablo potrząsając ramionami Ángel'a

— Rozumiesz?! — Krzyknął jeszcze bardziej agresywnie

— Nie kurwa nie rozumiem — Syknął Ángel, po czym wyszarpał się z objęć Pabla i momentalnie się na niego rzucił jednocześnie powalając go na ziemie

Bliźniak usiadł na nim i zaczął okładać go pięściami. Przerażona bez zastanowienia wbiegłam do pomieszczenia i podbiegłam do chłopaków. Za wszelką cene próbowałam odciagnąć Ángel'a od Gaviego, ale chłopak był zbyt silny.

— Ángel prosze! Puść go! — Krzyczałam przerażona

Nie mogłam znieść widoku Gaviego bezsilnie leżącego na ziemi i okładanego pięściami.

— Puszcze jeśli on powie mi dlaczego z tobą trzyma! — Krzyknął zwracając się bardziej do Pabla niż do mnie

— Gavi powiedz mu! — Wrzasnęłam, ale chłopak tylko przecząco kiwnął głową

— Gavi, kurwa! — Dodałam, a z moich oczu zaczęły wylewać się łzy

— Dlaczego pocieszasz tą dziwkę?! — Krzyknął Ángel

— Kurwa, ona umiera! — Wrzasnął Pablo

Momentalnie cała się spięłam. Myślałam, że prawdą, którą powie będzie to, że randomowy facet z klubu z którym rzekomo zdradziłam Pedriego to tak naprawdę on jednak widocznie inaczej myślimy.

— Co? — Spytała Ámbar, która nagle pojawiła się w kuchni

Widocznie przez krzyki chłopaków się obudziła i tak jak ja przyszła sprawdzić o co chodzi.

Ángel momentalnie zesztywniał. Wbił we mnie zdezorientowana i zszokowane spojrzenie. Pablo wykorzystał sytuacje i zepchnął z siebie chłopaka po czym wstał i do mnie podszedł, bo dobrze wiedział co tak naprawdę zrobił. Wyjawił dwóm osobom mój najgłębszy sekret, który powierzyłam mu w zaufaniu.

— Ivy... O czym on mówi? — Spytała Ámbar też do mnie podchodząc

Czułam jak moje nogi sztywnieją, a serce przyśpiesza. Nie wiedziałam co zrobić. Powiedzieć im prawde, czy znowu skłamać. W końcu zdecydowałam, że powiem prawde... Zrobie to, czego się boje i wyjde ze swojej strefy komfortu. W końcu nie mogę ukrywać tego, aż do dnia w którym zamknę oczy i już nigdy więcej ich nie otworze...

*

No i koniec kochani 😍
Mam nadzieje, że Wam się podobało 💖

Postaram się w niedziele wstawić rozpiskę na następny tydzień. Nie wiem czy będzie pełny, bo niestety zbliża się już koniec książki...

W każdym bądź razie już się z Wami żegnam. Życzę Wam dobrej
nocy/dnia ❤️

Siempre contigo || Pablo Gavi || Pedri ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz