29 ~ Jezioro

353 16 8
                                    


Było po 10. Przekręciłam się leniwie na bok i spojrzałam na Michała, który sobie smacznie spał, mogłam się tak wgapiać na niego przez cały czas, ale musiałam wstać i się ogarnąć. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej ubrania na dziś była to długa czarna  koszulka Michała I dżinsowe szorty do połowy uda, zrobiłam lekki makijaż I wyszłam z łazienki. Zeszłam na dół domu i udałam się do kuchni w której siedziały już dziewczyny. Kiedy tylko weszłam wszystkie spojrzały na mnie a potem na siebie śmiejąc sie do siebie.

- Dobra laskiz o co chodzi? - zapytałam zdezorientowana.

- Ah więc nieźle ktoś tu się wczoraj bawił ... - Powiedziała Magda

- No Michał miał nieźle ręce podrapane jak z tobą wrócił - Dodała Klaudyna

- Wszyscy się domyśliliście? - zaśmiałam się nalewając wrzątku do herbaty.

- Tak, to nie było trudne. Mam nadzieję, że się zabezpieczaliście? - zapytała Paulina, na co dziewczyny spojrzały na mnie.

- Tak spokojne... - Odpowiedziałam, ale sama sobie przypomniałam aby wziąść pigulki, wzięłam je na wyjazd więc byłam przygotowana.

Powiedziałam z dziewczynami i pogadałam, pośmiałyśmy się troszkę i zjadłyśmy śniadanie, trzeba było też przygotować coś chłopakom więc wspólnie postawiliśmy ja jajecznicę i testy. Kiedy już wszystko było gotowe każda z nas poszła obudzić swojego mężczyznę. Weszłam do pokoju i mocno trzasnęłam drzwiami, odsłoniłam rolety i wskoczyłam na łóżko, żeby Michał specjalnie się obudził, ale on nic.

- Michaś wstawaj na śniadanie! - krzyknęłam przekręcając go na bok i siadając na nim okrakiem.

- Jeszcze nie! Chce pospać! - krzyknął i zepchnął mnie z siebie przygniatając do siebie ręką.

- Michał nie żartuj sobie! Dochodzi 12! - krzyknęłam już lekko zdenerwowana. Co za problem wstać, no nie do wytrzymania...

- Kaja błagam, chce jeszcze pospać zjem potem... - powiedział zaspanym i stanowczym głosem dalej trzymając mnie mocno. Wyrwałam się z jego uścisku i siadłam na drugiej połowie łóżka z dala od Michała. Wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać coś na instagramie, kątem oka widziałam, że Michał obserwował co robię.

- Jesteś zła?... - Zapytał.

- Tak, jestem. - Odpowiedziałam nie odwracając się w jego stronę.

-  Wcale nie. - powiedział śmiejąc sie, on bardzo dobrze wiedział no i miał rację nie byłam zła, ale chciałam mu pokazać, że postawie na swoim. Coś nie wyszło...

Wzięłam wdech i odłożyłam telefon na szafkę, spojrzałam na Michała, który się we mnie wpatrywał. Nie umiem być na niego zła o byle co, chociaż przyznam, że mnie lekko zdenerwował. Położyłam się obok niego. Utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy w totalnej ciszy, z dołu było słychać tylko jakieś śmiechy i krzyki. Zamknęłam oczy i poczułam jak Michał wtula mnie do siebie i daje buziaka w policzek. Mogłam już tak zostać do końca dnia, ale mieliśmy plany. Jezioro to  był nasz dzisiejszy plan, nie mogłam się doczekać, ostatnio nocą było ładnie a co dopiero teraz. Wtulona w Michała rozmyślałam dalej nad wszystkim tym co się wydarzyło z Laurą, boję się o nią i o to, że ten frajer jej coś zrobi z chorej zazdrości, nie zdziwiła bym się też jeżeli wyszło, by że jest chory psychicznie. Nic nie zrobię na siłę, bywa i tak musze się z tym pogodzić. Cieszę się, że wyglądałam się Michałowi, myślę że mi to pomogło.

Po poleżeniu sobie z Michałem wstałam i złapałam za telefon, miałam dwa nieodebrane połączenia od mamy i jedno od pani Arlet, ciekawe co się stało. Postanowiłam wyjść do łazienki by nie obudzić Michała i zadzwoniłam do mam, by zapytać co się stało. Mama od razu odebrała, okazało, się że wpadli do nas państwo Matczakowie i rodzice postanowili zapytać jak nam mija wyjazd. Powiedziałam, że dobrze tylko rozcięłam sobie nogę, ale Michał się mną zaopiekował. Porozmawiałam jeszcze z kobietami przez jakiś czas i wróciłam do pokoju, Michał już nie spał. Przecierał leniwie oczy, po czym spojrzał na mnie i zapytał

𝐌𝐀𝐓𝐀 ~ 𝐌Ł𝐎𝐃𝐘 𝐁𝐀𝐂𝐇𝐎𝐑 ❤㋡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz