ANGELIKA
Spędziliśmy na Malcie dwa tygodnie. Dwa tygodnie bez seksu. Nie wiem jak ja to wytrzymałam. Chodziłam za Asem, ale on był nieugięty. Miał rację, to ja wiecznie wszystko inicjuje. I dobrze. Obiecał mi, że jak wrócimy, to zabierze mnie do Dark Roomu. I zabrał.
Przypiął się kajdankami do liny zwisającej z sufitu żebym mogła się trochę pobawić. On od razu założył, że nie będzie używał na mnie pejcza, bo jestem w ciąży. Bez sensu.
Chciałam upewnić się co do swoich umiejętności obciągania, więc padłam przed nim na kolana. Ujęłam na wpół twardego fiuta w dłoń, zaczynając powoli pieścić go ustami.
Brakowało mi tego. Brakowało mi kurwa wszystkiego. Tylko buziaków i przytulasów miałam pod dostatkiem, na co też nie mogłam narzekać.
-Kurwa aniołku - sapnął.
Uwielbiam doprowadzać go do takiego stanu. Mogę zrobić z nim wszystko...
Męczyłam go tak przez dłuższy czas. Kiedy czułam, że był blisko, zwalniałam, aby nie mógł dojść.
Zacisnęłam palce na umięśnionych pośladkach Asa i nabiłam swoje gardło na nabrzmiałego kutasa.
Mężczyzna warknął gardłowo, zgrywających przy tym ruchy bioder z moją głową. Był tak rozpalony, że osiągniecie szczytu zajęło mu zdecydowanie mniej czasu niż zwykle.
Odkąd zaczął cokolwiek jeść, jego sperma nie miała już tego kwaśnego, obrzydliwego posmaku. Całe szczęście. Dzięki temu nie musiałam jej wypluwać, tylko posłusznie połykałam wszystko co wytworzył jego penis.
Misiek chyba trochę za bardzo się rozluźnił, bo zanim zdążyłam się od niego odsunąć, zaczął sikać mi do gardła. Zorientował się dopiero, gdy całkowicie doszedł do siebie. Próbował mnie za to przepraszać, ale szybko uciszyła go uderzeniem z bicza w nogę.
Lubiłam jak po wszystkim Flavio odlewał się w moje usta, ale jakoś nigdy nie podejmowałam tego tematu będąc z Asem.
Kiedy tylko próbował coś powiedzieć, dostawałam pejczem po udach. Przeniosłam się na jego klatkę i skupiłam na uderzaniu w jego tors.
Po jakimś czasie mi się znudziło, więc odłożyłam bicz i sięgnęłam po różowy wibrator. Miał na oko 17 centymetrów. Idealnie.
Znalazłam jakiś lubrykant i wróciłam do miśka. Odpięłam mu ręce i zaprowadziłam na łóżko. Ponownie unieruchomiłam mu ręce, tak, że leżał na brzuchu. Podciągnęłam sobie jego tyłek, żeby było mi łatwiej go pieprzyć.
Sprzedałam mu solidnego klapsa, po czym zrobiłam tak jeszcze z pięć razy. To tak z miłości.
Polałam lubrykantem jego odbyt i włożyłam w niego palec. Był rozluźniony, to dobrze.
-Księżniczko zrób wszystko na co masz ochotę - uśmiechnął się do mnie przez ramie.
Będę drugą, która włoży mu coś w dupę. Ale fajnie!
Powoli wprowadziłam wibrującą do środka. As trochę się wzdrygnął, ale nie zniechęciło mnie to.
Wepchnęłam ją do połowy i trochę wyciągnęłam, aby po chwili znowu włożyć ją Asowi do dupy. Teraz weszła głębiej.
Ale to fajne. Tak sobie pieprzyć Asa. Śmiało mogę stwierdzić, że bardzo lubię pieprzyć Asa.
Chwycił się poręczy łóżka i wcisnął głowę w poduszkę.
Wolną ręką zaczęłam bawić się jego lekko owłosionymi jądrami. Tak uroczo się wzdrygnął i wypuszczał z ust urywane sapnięcia.
Znacząco przyspieszyłam. Pieprzenie miśka jest super.
CZYTASZ
ANGEL, IT'S TIME TO WAKE UP
RomanceCamil Rossi popadł w ogromne długi. W zamian za ich spłatę postanawia oddać swoją młodszą siostrę szefowi włoskiej mafii. On chętnie przystaje na tę propozycję, gdyż znudziły mu się już uległe dziewczyny, z którymi ma do czynienia na codzień. Ich re...