Stając na palce, kątem oka mogłam zauważyć jedynie zarysy wielu budynków w odcieniach brudnej bieli. W niektórych miejscach farby brakowało.
Poza budynkami, było tu pełno ludzi. Stali przede mną oraz za mną.
Wszyscy czekaliśmy na znak, bądź otwarcie bram. Szczerze to nie mam pojęcia, naprawdę ciężko cokolwiek stąd zobaczyć.
Czułam jakąś cząstkę lęku w sobie, która z każdą chwilą się powiększała. Ale to nic, później mi przejdzie.
Z drugiej strony czułam się dobrze, gdyż trochę odpocznę od rodziców. To nie tak, że ich nie lubię, bądź nienawidzę, po prostu potrzebuję takiej rozłąki. Byli niezadowoleni z mojej decyzji na temat wyjazdu, jednak gdy dowiedzieli się kto ze mną będzie, zmienili zdanie. Lubią go.
Ponownie ustałam na palce i zerknęłam przed siebie.
To będzie ciężki okres.
~~~~
Zrobiłam wywiad z moim chłopakiem, nie spierdole tego XD