- Polej jeszcze! - bart już mocno wystawiony przerwał opowiadanie o jakiejś nowo poznanej dziewczynie, aby zamówić kolejną flaszkę wina, za którą i tak pewnie nie zapłaci tego samego wieczoru.
Czerwonowłosy tylko spełnił jego prośbę nie słuchając nawet opowieści zielonookiego, wyłapując pomniejsze szczegóły jak to, że bart spotkał ją w świątyni, miała długie, białe włosy i złote oczy, do których czarnowłosy co chwila wracał słowami.
- Eej! Diluc, słuchasz mnie w ogóle?! - niższy, lekko podirytowany wreszcie zauważył brak uwagi towarzysza.
- Nie sądzisz, że powinieneś już wracać? - rudy wyminął pytanie, chcąc się pozbyć się nawalonego znajomego i zamknąć w końcu tawernę.
- Jeszcze nie! Akira ma po mnie przyjść! Obiecała mi!
- Akira? - wyższy uniósł brew, nie wiedząc o kim mówi ciemno-włosy.
- Oi no, Diluc! Opowiadam ci o niej od bitej godziny! - niższy znowu się zirytował faktem, że jego towarzysz zupełnie go nie słucha. - Powiedziała, że wieczorem po mnie przyjdzie!
- Jesteś pewien, że cię nie wystawiła?
Zanim jednak zielonooki zdarzył zaprzeczyć, drzwi tawerny z hukiem sie otworzyły i wpadła przez nie niewysoka, białowłosa dziewczyna.
- Venti! Następnym razem nigdzie po ciebie nie idę! - była ewidentnie zdenerwowana. - Oh, dobry wieczór.
W odpowiedzi na przywitanie, czerwonowłosy tylko kiwnął głową
- Aki! - bard od razu szeroko się uśmiechnął i chwiejnym krokiem podszedł do białowłosej - To co? Idziemy?
- W takim stanie? Nigdzie dzisiaj nie idziesz. Najwyższej do domu - dziewczyna była stanowcza, a zarazem jej zachowanie i gesty były pełne gracji, co trochę zaimponowało mężczyźnie za ladą, który wpatrywał się w nią jak w obrazek odkąd ta weszła.
Zauważył ciemniejszy odcień skóry, na którym wyróżniały się jaśniejsze blizny i złote oczy o których wypity ciemnowłosy tak zawzięcie opowiadał. Dziewczyna uśmiechnęła się trochę niezręcznie i przepraszająco.
- Dzięki za przypilnowanie go - tym razem białowłosa zwróciła się do niego, podtrzymując nieznacznie niższego od siebie barda. - I przepraszam za problem.
- Nie ma za co.
Dziewczyna kierując się do wyjścia, podeszła do lady i położyła na niej sakiewkę z pieniędzmi, po czym wyszła razem z pijanym znajomym, który z uśmiechem na twarzy machał do rudowłosego.
Diluc miał mętlik w głowie. Nie pamiętał kiedy ostatnio już przy pierwszym spotkaniu, ktoś go tak zainteresował. Po ich wyjściu jeszcze przez kilka chwil patrzył się w okno przez które mógł zobaczyć odchodzącą parę znajomych. Był jej ciekawy, chciał ją poznać. Zadziwiał sam siebie, to nie było w jego stylu.
Akira za to już odkąd weszła do budynku czuła na sobie wzrok rudowłosego, co spowodowało u niej lekkie dreszcze, a kamienna mina mężczyzny jeszcze bardziej zbijała ją z tropu. Nie wiedziała co o nim myśleć. Owszem był przystojny, temu nie mogła zaprzeczyć, ale również zachowywał się jakby atencja nie była mu na rękę. Potrzebowała poznać go lepiej aby móc wyrobić sobie o nim własne zdanie.
I to właśnie stało się jej chwilowym celem.
..........................
451 słów.
Ja wiem że mam zaczęte już kilka rzeczy ale jakoś mnie tak wzięło na pisanie, a po za tym, jest bardzo mało opowiadań z Diluc'iem.
CZYTASZ
Nowy Kolor {Genshin Inpact}
FanfictionVenti poznał nową znajomą, którą mimo nie długiej znajomości bardzo polubił. Pewnego dnia, gdy po raz już kolejny przesiadywał w Angel's share, zaczął męczyć rudowłosego mężczyznę za ladą opowieściami o nowej przyjaciółce. Czy Diluc będzie miał okaz...