Za oknem nie widać już żywej duszy, a ja wciąż siedzę przy oknie rozmyślając. Od dobrych czterech godzin, nie ruszam się z miejsca. Siedzę przy biurku naprzeciw okna przeglądając album z rodzinnymi fotografiami.Czuję, że dzisiejsza noc, nie jest taka jak się wydaje na pierwszy rzut oka- cicha, ciemna, spokojna - czuję że coś się zmieni, przez co nie potrafię zasnąć.
Mieszkam sama w przytulnym mieszkaniu , wynajmowanym z oszczędności. Zarabiałam jako opiekunka dzieci. Nie powiem , nie była to praca moich marzeń pomimo faktu, że uwielbiam te małe istotki. W tamtym czasie zarobienie chociażby drobnych pieniędzy było to dla mnie priorytetem. Straciłam biologicznych rodziców pięć lat temu , w wypadku samochodowym. Jechałam wtedy wraz z nimi, jakim cudem to przeżyłam? - sama nie wiem, podobno zostałam wyciągnięta przez tajemniczego mężczyznę, który przetransportował mnie do szpitala. Nie podał żadnych swoich danych. Moje, jednak znalazły się u lekarza wraz z opisem przebiegu wypadku.
Trafiłam do domu dziecka , ponieważ miałam wtedy jeszcze 16 lat. Niedługo po tym incydencie trafiłam do rodziny zastępczej- mieszkałam z Matyldą i Kamilem- moimi ,,rodzicami". Dziękowałam im w duchu, że nie kazali się nazywać ,,mamą" oraz ,,tatą", bo bym nie dała rady.
Przez moje zamyślenie nie poczułam czyjejś obecności w pomieszczeniu, do czasu zauważenia nikłego światła, oświetlającego kontury płaszcza osoby za mną odbijających się przede mną w szybie okna oraz cichych, żałosnych pisków wiekowych paneli. Jedyne co zauważyłam to zarys sylwetki oraz rozjaśniającą pokój księgę, która ewidentnie rozbłyskuje jasnym , ciepłym światłem. Odwracam się powoli w stronę tajemniczej postaci.
-Navi Kensi, pójdziesz ze mną - usłyszałam zachrypnięty męski głos , wywołujący u mnie ciarki. Jednak się nie myliłam, co do płci, może nie powinnam się z tego cieszyć?
Dopiero po chwili, zdaję sobie sprawę, że on wymówił moje pełne imię oraz nazwisko, pomimo tego, że mu go nie zdradziłam. Postanawiam uważać na słowa i czyny , skoro zna moje dane to może również wiedzieć o innych rzeczach. Nie wiem jakie ma zamiary, więc lepiej zachować ostrożność. Nic mu nie odpowiadam, tylko wpatruję się w niego próbując dostrzec chodź rysy twarzy, które na ten moment kryją się w cieniu kaptura grafitowego płaszcza, którego ma na sobie. Mężczyzna łapie mnie za nadgarstek i jednym szybkim pociagnieciem podnosi z krzesła.
-Ruchy! Nie mamy całej nocy, Pan nie lubi czekać- usłyszałam w jego głosie poirytowanie.
-Nie dotykaj mnie! Kim ty do cholery jesteś- wyszarpnęłam rękę z jego uścisku rzucając się w stronę najbliższej komody. Szybkim ruchem ją otwarłam a następnie wyjęłam z niej zwykły kuchenny nóż o meltalowym ostrzu oraz czarnym uchwycie celując w mojego napastnika- Wynoś się z mojego mieszkania.
-To było do przewidzenia- ignoruje moje słowa mówiąc sam do siebie
Przy mojej nodze leżał długopis, odkopnęłam go niezauważalnie w stronę stojacej na podłodze wazy z kwiatami. Gdy uderzył w nią z prędkością nadaną przez moją nogę dźwięk rozproszył mężczyznę naprzeciw mnie. Korzystając z chwili ruszyłam biegiem w stronę drzwi. Ku mojemu zdziwieniu na moim nadgarstku ponownie pojawiła się dłoń, bez zastanowienia przejechałam po niej nożem trzymanym w dłoni. Uścisk zelżał a ja wybiegłam z pokoju. Słyszałam jedynie za sobą przekleństwo rzucone z ust nieznajomego.
Z łatwością wydostałam się z domu a następnie zbiegłam klatką schodową w dół, nie chciałam budzić sąsiadów ponieważ było już późno. Sądziłam , że dzisiejsza noc jest zimna , lecz najwyraźniej się myliłam Jestem w samych bordowych, dość cienkich leginsach oraz białej długiej koszulce, wsadzonej częściowo w spodnie w których o dziwo nie marznę. Gdy dobiegłam do skrzyżowania dróg stanęłam na chwilę aby złapać oddech. Nie słyszałam kroków za mną, lecz niedługo później na moim ramieniu znów pojawił się dobrze znany mi ucisk. Zanim zdążyłam ponownie ciąć go nożem ten został mi wytrącony a ręce zablokowane za plecami.
CZYTASZ
Symbols of Secrets ||Zawieszona||
FantasyDziewczyna zostaje przeniesiona do innego świata. Dostaje zlecenie z godną zapłatą. Jedyne co musi zrobić, to znaleźć 6 magicznych artefaktów. Wydaje się proste, nie ? No cóż , niekoniecznie jest tak wesoło. Jej życie nie będzie już takie same. Odkr...