Rozdział 1

27 2 0
                                    

Ś:hej Haniul, jak się spało?
H:wspaniałe.-uśmiechneła się rozciagając się przy tym.
Ś:słuchaj Hania , masz może jakieś..... Plany po nagrywkach?
H:nieee a co chcesz mnie gdzieś zaprosić?? -uśmiechnęła  się uwodzicielsko-
Ś:... Nie dzisiaj...
H:oh.. Okej to co się dzieje?
Ś:robimy imprezkę w domu GenZie będziesz czy nie?
H:no ofc ja zawsze jestem!
Ś:no i git idę powiedzieć reszcie.

*𝓷𝓪 𝓭𝓸𝓵𝓮*

K:ej, ej, ej! Cisza!
Jeżeli jeszcze kiedy kolwiek się dowiem o bójce podczas nagrywania zamykam projekt i wszyscy robicie out jasne?

G-genzie:tak..

K:was się to szczególnie tyczy chłopaki.-pokazał palcem na Patryka i Bartka. K.-.

W tym momencie zeszła Hania ze świeżym

H:o dzień dobry szefie jak dzidzia?

K:eh... Dobrze dzięki że pytasz Haniula:')

Ś:a wogóle dlaczego szef przyjechał? Nie miałeś być dopiero w sobotę?

K: słuchaj ja się spieszę do wery ale może Bartek i patryk wam wytłumaczą... Dzięki za info natka

N:spoko.narazie!

K:czesc! -rozległ się dzwięk trzaskajacych drzwi

N:no to może wy sobie wszystko wyjasnijcie a ja lecę pa! -Natalia wyszła

H:No. To może ktoś nam wytłumaczy co tu się stało co? Czemu masz rozwalony łuk brwiowy?

B:....

F:słuchajcie chłopaki naprawdę sobie grabicie! Karol przez was chce zamknąć projekt więc nie zachowujcie się jak 5 letnie gnojki tylko się ogarnijcie!-fausti wyszła wkurzona z domu genzie.

B:Faustyna zaczekaj no!..

H:no super... A ty co masz na swoją obronę?

P:.... Dotknął ją.....

Ś:kogo doyknął?

P:wike dotknął...

H:o boże wielkie mi halo..

Ś:czekaj Hania... Gdzie ja dotknął?

P:obciskiwali się w pokoju Bartka... No gdybym tam nie wszedł to by.... Doszło..

H:słuchaj patryk! Nie możesz decydować o tym jak wika ma żyć przypominam ci że z nią zerwales i pobiegłeś do Kingi więc teraz nie płacz że pobiegła do Kubickiego! Chodź Bartek idziemy do naszego pokoju.... A ty mój drogi jako że to ty masz problem więc to ty pewnie zacząłeś bójek masz przeprosić Bartka i zastanowić się nad swoim zachowaniem!

*𝓼𝓴𝓲𝓹 𝓽𝓲𝓶𝓮*
𝓣𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓪𝓶𝓮𝓰𝓸 𝓭𝓷𝓲𝓪 𝔀𝓲𝓮𝓬𝔃𝓸𝓻𝓮𝓶

H:... No dawaj... Proszę!!.... -Hania otworzyła szerzej oczy gdy podniosła test ciążowy z umywalki- Bartek!!! Bartek!!! Chodź tu szybko!!!

Ś:co się stało pali się!?

H:nie! Zobacz! -zakryła twarz rękoma że szczescia.

Ś:a co to znaczy?

H:no zobacz tu masz dwie kreseczki czerwone... Bartek będziesz ojcem...

Ś:czekaj kim będę?

H:Ojcem!!!!!!

Ś:będę... Będę tata?? Będę tata!!!! -objął Hanie w tali i mocno przytulił.

*********

W:słyszeliscie te krzyki na górze? Jakby radości..

B:tak.. Ale nie będę się wtrącał jak będą chcieli nam coś powiedzieć to tu przyjdą i powiedzą

Ś:-przyłożył głowe do brzucha hani-hej maluszku jeszcze mnie pewnie nie słyszysz ale to ja twój tata i nigdy cię nie opuszczę!

H:hah.. -pocałowala świeżego w głowe-idziemy im powiedzieć?

Ś:czekaj zniosę cię

H:Bartuś ciąża to nie choroba!

Ś:no i co z tego?

Zeszli na dół

P:o czyżbyś się zareczył?

Ś:nie.. Mam coś dużo lepszego czego wy w najbliższym czasie nie będziecie mieć -uśmiechnął się dumnie.

B:tak? A czego konkretnie?

Hania dała wiktori test ciążowy

W:co to?

H:możesz zobaczyć...

F:czy to jest.. nie gadaj!

W:jesteś w ciąży!?

H:yhym!

Wszyscy zrobi jednego wielkiego rodzinnego przytulasa

B:ja chce być wujkiem chrzestnym!

W:a ja ciocia!

H:narazie nawet nie wiemy jaka płec a wy już o chrzcie mówicie XD

F:niszczysz ich marzenia;(

H:nie prawda.. Ja tylko... Tłumacze

Ś:jako że teraz to ja jestem panem tego stada nie pozwalam ci siedzieć do późna i masz iść spać!

H:no już idę idę...

F:dobranocka!

B:miłych snów!

H:karaluchy pod poduchy

*𝓽𝔂𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷́ 𝓹𝓸́𝔃́𝓷𝓲𝓮𝓳 𝔀𝓲𝓴𝓪, 𝓯𝓪𝓾𝓼𝓽𝓲 𝓲 𝓗𝓪𝓷𝓲𝓪 𝓹𝓸𝓳𝓮𝓬𝓱𝓪ł𝔂 𝓭𝓸 𝔀𝓮𝓻𝔂*

H:heloł, przyjechały najlepsze ciocie ever!

Wr:no witam was! Dawno was nie widziałam właściwie od porodu.

F:no był ostatnio incydent w domu genzie i nie chcieliśmy się narzucać więc nom.

W:miałyśmy wogóle przyjechać wczoraj bo Hania ma nowinę ale Wice się nic nie chciało

W:ej nie prawda!

Wr:rozumiem a co to za nowina od haniuli??

H:jestem w ciąży.

Wr:spożywczej?

H:normalnej XD

Wr:jakoś cię w tym nie widze

H:-bombastic said eye 👀-bitch chyba trochę cię poniosło

Wr:nie no żartuje mega gratuluję  wiem jak długo czekałaś na ten dzień ☀

F, H,:że wera wiedziała wcześniej od nas że chcesz mieć dziecko?

H:em... No wera wie właściwie od początku twoje 5 minut.. Heh

F:teraz powinnam się obrazić ale Tego nie zrobię ponieważ chce spędzić z wami miło czas

W:dobra cicho już tam. Możemy zobaczyć Jagódkę?

Wr:jasne teraz śpi więc cichutko
Ale jak macie dużo czasu to za jakaś godzinkę powinna się obudzić

H:nie no... Myśle że mamy czas,tak dziewczyny?

F, W:yhym

F:dzisiaj nie mamy nagrywek więc myślę że możemy zostać nawet do 22:00 jak nas nie wygonisz hah

Wr:nie no jasne

H:słuchaj wera mogę cię na słówko?

Wr:jasne

H:bo ja jutro mam USG pierwsze I strasznie się boję... I.... Chciałam się zapytać... Czyy.. Nie poszła byś ze mną?

Wr:jasne a na którą?

H:na 11:45 mogę po ciebie podjechać

Wr:no spoko


Say My Name~Genzie**Story of Their LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz