- Przestań..- warknął Ethan ponownie łapiąc moją dłoń.
- Dlaczego miałabym przestać?- mruknęłam spoglądając na zmieszanego chłopaka.
- Po prostu zabierz swoją dłoń..- jeknął zły gdy ponownie ułożyłam dłoń przy jego kroczu.
- Nie wytłumaczyłeś mi dlaczego.- zaśmiałam się i poruszyłam ręką, poczułam jak mięśnie szatyna się ściągają.
- Błagam przestań..- wciągnął powietrze gdy moja dłoń nie przestała się poruszać.
- Huh.. błagasz?- uśmiechnęłam się i zabrałam rękę z siedzenia.
Chłopak wypuścił ze świstem powietrze z ust, wyjął jakiś pilocik i wcisnął na nim jakiś przycisk a brama która ogradzała całą rezydencje chłopaka się otworzyła. Szatyn wjechał na parking który widniał przed jego domem.
- Nareszcie.- przeciągnęłam się i zerknęłam na niebieskookiego.- sorki nudziło mi s- przerwał mi.
- Kurwa.. do jakiego stanu jeszcze możesz mnie doprowadzić?- zaśmiał się i oparł głowę o kierownicę.- pamiętaj skarbie, ostrzegałem.- na jego usta wszedł uśmiech.
- Wychodzisz czy zamierzasz tu siedzieć?- mruknęłam, nie przejmując się za bardzo słowami Ethana, wyszłam z samochodu i zamknęłam za sobą drzwi od auta.
Z warg szatyna nie schodził uśmiech, miałam wrażenie że się jeszcze bardziej powiększał, chłopak wyszedł z samochodu spoglądając na mnie.
- Co się patrzysz?
- Mam oczy to warto je używać.- wzruszył ramionami śmiejąc się pod nosem i zaczął iść w stronę domu uprzednio zamykając bramę.
- Bla bla bla.- "przedrzeźniłam" szatyna będąc już przy drzwiach.
- Hmm?- mruknął otwierając drzwi.
- Hmm?- powtórzyłam po nim.
- Przestań.
- Przestań.
- Przestań mnie przedrzeźniać.- warknął.
- Przestań mnie przedrzeźniać.- warknęłam.
- Oh?- odwrócił się prosto w moją stronę, przez co musiałam unieść głowę.
- Oh?- mruknęłam a szatyn się zaśmiał.
- Ah Ethan, jesteś najbardziej gorącym chłopakiem jakiego poznałam.- na jego usta wszedł zmysłowy uśmiech.
- Ah Ethan, jesteś najbrzydszym chłopakiem jakiego poznałam.- zaśmiałam się.
- Ah taka jesteś? To było nie miłe.- zmarszczył brwi próbując udawać obrażonego.
- Tak tak, ty jesteś nie miły.- ponownie nie mogłam powstrzymać śmiechu.
- Tak tak, ty jesteś nie miła.
- Teraz ty? Przestań.
- Teraz ty? Przestań.
- Ah Madi, jesteś najbardziej seksowną i gorącą dziewczyną jaką poznałem.- uniosłam kącik ust.
- Ah Madi, jesteś najbardziej seksowną i gorącą dziewczyną jaką poznałem.- zaśmiał się a ja stałam jak wryta.
O cholera... naprawdę to powiedział.
- Ooo czyżby naszą Madison Evans się zawstydziła?- zaśmiał się wchodząc do domu a ja za nim.
- Pieprz się.- warknęłam i zamknęłam za sobą drzwi.
- Skarbie możemy właśnie teraz, jeśli tylko zechcesz.- zaśmiał się.
- Zamknij się.
- Zmuś mnie.- zaraz mnie coś popierdoli z tym idiotą.
- Ah pierdol się.- burknęłam zła.
- Dobra leć się umyć bo zaraz wykipiejesz.- w tym momencie chłopak dusił się śmiechem, olałam go i poszłam do łazienki żeby się wykąpać.
....
Kurwa kurwa kurwa.... jaka ja głupia jestem.
- Japierdole...- warknęłam, zapomniałam pieprzonych ubrań.
Przeszukałam całą łazienkę i nigdzie ich nie ma! Pamiętam jak je tu przynosiłam..
A to była moja ostatnia piżama, ponieważ wszystkie inne są w praniu..
Dobra, na raz, dwa, trzy wychodzę i idę do Ethana szybko żeby dał mi jakieś ciuchy do spania.
- Dobra.. dam radę..- mruknęłam poprawiając ręcznik widniejący na moim ciele.
- Raz..- podeszłam do drzwi.
- Dwa..- chwyciłam klamkę.
- Trzy.. nie cholera.- odsunęłam się zażenowana.
- Dobra pieprzyć to.- warknęłam i wyszłam z łazienki.
- Ethan..- mruknęłam widząc chłopaka stojącego w kuchni tyłem do mnie.
- Widziałaś moje.. o kurwa.- mruknął gdy odwrócił się w moją stronę.
....
😩🤟❤
Tak o to wasz wyczekiwany 13 rozdział yahahha
Ogólnie polecam wbijać na moją nową książkę Enemies? Hihi
... umm przynajmniej przyjdzcie na mój pogrzeb jeśli chcecie mnie ukatrupic za Polsat😩🙏😭
CZYTASZ
Liar
RandomOna:dziewczyna która ma popularność oraz pieniądze, nie obchodzi ją to że mogłaby mieć każdego chłopaka. Chciałaby być dla kogoś kimś ważnym, chciałaby być kochana, nie chce być zabawką. On:chłopak pochodzący z bogatego domu, przeprowadza się do mia...