Rozdział 17

6.7K 209 3
                                    

Matthias

Otworzyłem oczy, za oknem już świtało. W nocy długo nie mogłem zasnąć. Byłem pobudzony. Moja żona sprawiała, że mój kutas wariował. Spała tuż obok, a ja kurwa nie mogłem jej nawet dotknąć - mojej własnej żony. Nie zdołałem dłużej leżeć, bo kiedy spojrzałem w jej stronę miałem ochotę zedrzeć z niej kołdrę i obudzić ją pieszcząc jej ciało. Ja pierdole mało brakowała, a wczoraj wziąłbym ją przy tej ścianę, tak bardzo miałem ochotę wcisnąć kutasa między jej krągłe pośladki, że prawie straciłem kontrolę. Jednak w porę się opanowałem. Rozmyślając o wczorajszym wieczorze, jeszcze bardziej moja frustracja zbierała na sile. Wpatrywałem się w sufit kręcąc głową. Co ta dziewczyna ze mną robi? Po chwili wstałem z łóżka i udałem się do łazienki wziąć prysznic i przy okazji zrobić sobie dobrze, bo mój kutas jeszcze chwila i eksplodowałby. A śpiąca Rose w moim łóżku jeszcze bardziej potęgowała moje podniecenie. Była tak bardzo idealna i piękna, że nie mogłem utrzymać penisa w spodniach. To były tortury, których nigdy nie doświadczyłem. Mając tak pociągającą kobietę obok siebie musiałem trzymać się na dystans, to było bardzo i to bardzo pojebane. Nie wspominając tego, że była moją żoną, a nie mogłem jej tknąć.

Nie myśląc dłużej udałem się w kierunku naszej wspólnej łazienki, odkręciłem gorącą wodę, zrzuciłem spodnie dresowe, podkoszulek i wszedłem pod gorący strumień wody, która łagodnie uderzała o moje plecy spływając po moim ciele. Jej kojący szum wprawił mnie w relaksujący stan. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie to, że mój fiut nadal stał i musiałem z nim sobie jakoś poradzić. Brak seksu był dla mnie dużym wyzwaniem, a co gorsza cały ten celibat sprawiał, że byłem cały czas wkurwiony.

Oparłem się plecami o ścianę i wziąłem penisa w garść. Zamknąłem oczy i odchyliłem głowę do tyłu. Jak zawsze zacząłem wyobrażać sobie Rose. Tym razem to, jak wchodzi na mnie i zaczyna mnie ujeżdżać. Moja ręka zaciskała się wokół kutasa i energicznie przesuwała w górę i w dół. Czułem, jak z każdym ruchem jestem coraz bliżej finiszu. Oddychałem szybciej byłem na granicy i wtedy moje ciało zadrżało - doszedłem. Poczułem ulgę. Jeszcze przez chwilę stałem oparty o ścianę trzymając w garści swojego penisa. Sperma spłynęła z mojej dłoni razem z wodą, pozbywając się dowodu na to, co przed chwilą się tu wydarzyło. Otworzyłem oczy, mój wzrok padł na otwarte drzwi łazienki w których stała... Rose. Kurwa moja żona była właśnie świadkiem tego, jak przed chwilą waliłem sobie konia. Zajebiście. Ale zaraz, patrzyła się w moją stronę i nie zauważyłem w jej wyrazie obrzydzenia, czy zażenowania. Raczej coś na kształt, ciekawości. Stała przez chwilę opatulona szlafrokiem i nie odzywała się. Myślałem, że ucieknie, ale tego nie zrobiła. Nie czekałem dłużej i sam się odezwałem.

- Dołączysz do mnie? -zaproponowałem z moim firmowym uśmieszkiem. Widziałem jak przez chwilę nie mogła oderwać wzroku od mojego fiuta. Tak się na niego patrzyła jakby po raz pierwszy widziała penisa. Może i był dość niestandardowych rozmiarów - mówiąc nieskromnie, ale na żadnej kobiecie nie wywarł takiego wrażenia, aż musiałem skomentować jej reakcje.

- Widzę, że z wrażenia odjęło ci mowę, jeśli chcesz mu się bardziej przyjrzeć to podejdź bliżej. Śmiało nie krępuj się. W końcu jesteś moją żoną, jestem cały twój - oznajmiłem pewny siebie. Lecz Rose zakryła dłońmi twarz i wybiegła, zatrzaskując za sobą drzwi łazienki. Postanowiłem nie odpuszczać. Zakręciłem wodę, wyszedłem spod prysznica, wytarłem się do sucha ręcznikiem i nagi wszedłem do sypialni kierując się do garderoby. Nie chcę żeby moja żona krępowała się na widok mojego nagiego ciała, ja również pragnę podziwiać jej nagie piękne ciało, dlatego nie może się tak zachowywać. Oj Rose, muszę cię jeszcze tyle nauczyć. Rozejrzałem się po sypialni Rose stała przy oknie i wpatrywała się w krajobraz rozpościerający się za nim. Podszedłem do niej, złapałem za ramiona i obróciłem twarzą w moją stronę. Wpatrywałem się w jej oczy chcąc z nich wyczytać jak najwięcej. Była zmieszana widząc mnie nagiego w dodatku stojącego tak blisko. Położyłem dłonie na jej barkach. Nie ruszyła się, ale wzrok próbowała skupić na czymś innym, jakby nie miała odwagi na mnie spojrzeć. Choć przed chwilą z zaciekawieniem przyglądała się mojemu kutasowi. Uśmiechnąłem się zawadiacko na samą myśl.

UTRACONA NIEWINNOŚĆ  [18+] Część I ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz