1 GŁÓWNY BOHATER- JANN-JAN-JANEK ROZMANOWSKI.
2 GŁÓWNY BOHATER- GRZEGORZ-GRZESIU-GRZESIU SZYNKA.
Wszystko zaczęło się od normalnego sobotniego poranka. Janek powoli wstawał, a Grześ leżał obok niego. Jan spojrzał na niego, podniósł go i przytulił.
-Dzieńdobry Grzegorzu-rzekł
-(Grzegorz jest niemy)Jann lekko uśmiechając się poszedł do kuchni. Oczywiście Grzesia Szynke wziął ze sobą:).
Chłopak na śniadanie zrobił sobie jajko sadzone z parówką- Tak jak lubi.
Gdy nagle zadzwonił telefon, Janek pobiegł do pokoju po telefon i odebrał połączenie.-Halu? -Powiedział niepewnie.
-Hey Jann! Zapraszamy cię dziś do studia RMF, abyś zaśpiewał swoje utwory!!
Jan w lekkim szoku odpowiedział:-O matko, naprawde?! Dziękuhe za zaproszenie!!
Po rozmowie Chłopak był bardzo podekscytowany. Zaczął mierzyć różne bluzki, marynarki oraz garnitury. Wkońcu zdecydował się na błękitny top oraz luźne dżinsowe spodnie.
-Grzesiu! Zaprosili mnie do radia!! Pojedziesz tam razem ze mną! -Powiedział radośnie.
Gdy już kończył się pakować, zadzwonił dzwonek do drzwi. Jednak Janek tego nie usłyszał, ponieważ słuchał muzyki na słuchawkach.
Po spakowaniu się, Jan podniósł Pana Szynkę i schował do torby, wziął klucze i wyszedł z mieszkania.
Podczas gdy Janek szybko biegł na busa, Grzegorz.. Wypadł mu z torby.. Jann nie zauważając tego upadku pobiegł dalej, a Grzesiu leżał ubrudzony w kałuży.Tak oto kończy się pierwsza część tej opowieści. Mam nadzieje, że wam się podobała i że nie zrobiłam za dużo błedów:) 2 część będzie, albo jeszcze tej nocy, albo jutro po godzinie 14.00.
Pozdrawiam, buziakii:]
CZYTASZ
Zaginięcie Grzegorza Szynki.
HumorHistoria ta opowiada o tym, jakGrzesiu Szynka zaginął.. Czy będzie happy end? Zobaczymy.. (Z góry przepraszam za wszystkie błędy ale to moja pierwsza opowiesc)